Ostatnio (jakis miesiac temu) Postanowilem kupic kokosa aby zrobic kryjowke w akwa. kokos kupilem za 1.40 zl... smieszna cena myslaem ze bedze drozej ale ok. Więc tak:
- Na poczatek wiercimy dziiorke tamn na jednej stronie sa takie plamki to tam robimy dziurki zalezy ile chcemy miec "okien"
Wylewamy mleczko jak ktos lubi mozna wypic pyyyychaa
- Piła piłujemy kokosa na dwie czesci...zalezy jakie chcemy moga byc rowne to zalezy...
- Dokladnie wydobywamy bialy miazsz mozna go wczesniej ususzyc bedzie lepiej odchodzil... w kazdym razie trzeba zrobic to dokladnie... z czubka najlepiej wydobyc miazsz łyzeczka. Jesli mamy w akwa glonojady nie obierajmy kokosow z włoskow one to uwielbiaja!! a wogole fajnie wygladaja takie owlosione
- Teraz kokosy dokadnie gotujemy w soli aby nie barwily wody. Soli sypiemy ok 3 lyzki duze, ta czynnasc(gotowanie) powtarzamy jakies 4-5 razy za kazdym razem zmieniajac wode... pozneij gotujemy juz w wodzie bez soli jeden raz...
- Dla pewnosci mozna koksy zostawic na noc w wodzie czy nie barwia wody... Jesli chcecie zeby woda byla zabarwiona (cherbatka) to nie gotujcie kokosow;)
Kokosy nie gnija... i sa wrecz rajem dla glonojadow;) Byly przypadki ze po dwoch latach hodowli zbrojnikow niebieskich z kokosami, kokosy byly tak wyszlifowane ze kiedy sie je wyciagalo trzeba bylo uwazac aby ich nie polamac;)
Mam nadziej ze wam sie to przyda!