Moi dziadkowie mają psa. Dziadek zawsze był w domu dlatego kupili psa, babcia ciągle chodzi do pracy i nie ma jej większość dnia wdomu. Niestety dziadziu zmarł i Tofik (ich piesek) ciągle siedzi sam w domu. Gdy z nim wychodzę cieszy się, ale potem kładzie i jest smutny. Chyba ma depresje, babcia od rana do 15 jest w pracy potem po sklepach, na cmentarz... Co można zrobić, żeby poczuł się lepiej? Jak po niego wychodzę nadal jest smutny, czy sa jakieś sposoby? On tęskni za swoim panem...