Yashima - ja to wielu osobom tłumaczę tak :
Szkolenie tradycyjne czyli wzmocnienie negatywne czyli "zrobisz to albo Cię zmuszę"
Szkolenie klikerowe czyli wzmocnienie pozytywne czyli "nie musisz tego robić, ale wtedy stracisz szansę na nagrodę"
W ogóle uwazam to za najlepszą metodę szkolenia jaka kiedykolwiek powstała
Jestem wielką zwolenniczka i każdemu ją polecam
Tak samo dystkutowałam z koleżanką o wyższosci klikera nad tradycyjnym. Więc stwierdzłyśmy, że kiliker jest o niebo lepszy , bo jak ktoś chce np. nauczyć psa przeciągania sie na komendę, to klikerkiem wyłapuje i ok. A w tradycyjnym musiałby za łapy ciągnąć ..
Próbowałam (jak to zabrzmiało) tej metody jak narazie na 2 psach, ze świetnymi skutkami. Rwąco-wyrywający terier w ciagu minuty (od rozpoczęcia 'lekcji")przeszedł ze mną przy nodze 10 m , a mały yorkshire terier mix po 5 minutach (od rozpoczęcia "lekcji") sam siadał :mrgreen:
Zamierzam też uczyć tą metodą własnego psa , równiez z uwagi na delikatną psychikę (sheltie)