jesli chodzi o dom, to moja Lobo najpierw staje na srodku trawnika (z ktorego dobrze widac droge) i skupia uwage na tym czyms, lub kims, co ja zaniepokoilo
sciaga brwi, uszy nastawia do przodu, ogon jej nieruchomieje i zaczyna jakby weszyc
boski widok. Jesli cos ja dalej niepokoi, zaczyna glosno szczekac, jakby chciala to cos odstraszyc swoim glosem. Jesli to nic nie daje, podbiega do furtki, ale przestaje szczekac. i zazwyczaj na tym sie konczy, heh.
A jesli zaczyna bronic np mnie na spacerze, bo nie spodoba jej sie jakis moj znajomy, to przybiera podobna nieruchoma poze jak ta opisana wyzej i wpatruje sie prosto w osobe, ktora jej sie nie podoba, po chwili zaczyna warczec i sie jezyc
A Benek olewa zlodziejow, i podbiega do kazdego wesolo merdajac ogonem. Nie no ostatnio namierzyl intruza - kota sasiadow
No i go pogonil. A ogolnie kocha wszystko i wszystkich, nawet muchy.