znałam takich sąsiadów
doczepili sie do naszego mieszkania że wynajmujemy rodzinie a nie jest wykupione, ciągle dzwonią na policje itp... mamy ich w dupie, albo jak mieliśmy owczarka niemieckiego ['] w bloku to było aj waj że pies szczeka... nie t że w nocy tylko w dzień, albo odkurzacz że chodzi, albo pralka, no bez przesady
a tu gdzie teraz mieszkam to tez jest duzo niemilych gości co już np jeden rzucal kasztanami w moją sunie, albo petardami, jeden dla jaj spuscił niedawno swojego psa, który atakował Bianke... Prawdziwe lecz okropne, w tych czasach liczy sie tylko swoje i swoje...