Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Rusty]

Mam pytanko - czy jadza `na ogonach` rzeczywiście jest taka zła???  

[Siva]

nie, dopoki odbywa sie w grupie poczatkujacej, gdzie jezdza osoby slabo jeszcze radzace sobie z koniem. moga sie wowczas skupic na takich "trudnych" czynnosciach jak ustabilizowanie reki, trzymanie piety w dol i takich tam mnostwie szczegolow, podczas gdy kon idzie karnie do przodu.
potem juz raczej nie jest wskazana - wszak chodzi o to, aby umiec panowac nad koniem i samodzielnie wykonywac cwiczenia.

[Agakonik]

Hm..na ogonach lepiej nie jezdzic. Najlepiej od razu zaczac sie uczyc trzymac odstepy i samemu utrzymywac konia. Abowiem koń z przodu nie zawsze moze tolerowac kogos na ogonie i moze skończyc sie to zarowno źle dla konia jak i jeźdzca. Nie doradzam.

[Siva]

tak sie dobiera konia, zeby tolerowal
sprobuj dac jedzic samodzielnie osobie ktora ledwie nauczyla sie dawac lydke i jako tako anglezuje - powaznie - na poczatku zastep nie jest zly - im wiekszy stopien zaawansowania tym wieksza samodzielnosc

[Agakonik]

No tak,wiesz ale nie zawsze daja konie tolerujace choc powinni. Roznie to bywa Ale ja juz od dawna nie mam z tym problemu A pozatym uważam ze lepiej od razu nauczyc sie jezdzic w odstepch zeby pozniej nie było nie miłych rozczarowań.

[Ciapka]

zastep tp nie jaza na ogonach..
zastap jest w pozo jazda na ogonach nie..
a reke i inne ''trudne ''czynosci mozna naucyzc sie na lozy..

[Zimoludka]

Mnie zawsze uczono żebym pomiędzy oszami konia widziała
a) w jednej stajni- kopyta konia
b) w drugiej- staw skokowy
Ale nie polecam jazd na ogonie bo jak koń kopnie nawet przez przypadek bo np będzie miał muchę na nodzto twój koń albo anwet Ty możecie dostać...

[Natchniuza]

Rusty, jak Ci kiedys jakis kon przypieprzy kopytem w kolano albo gdzies, to bedziesz juz wiedziec, ze jazda na ogonach jest zla.
Siva, do nauki jazdy sluzy lonza, a nie ogon.

[Agakonik]

No wlasnie. Nie chciałabym byc w Twojej skorze Rusty jak dostaniesz albo koń dostanie w pyszczek i stanie deba albo zacznie szalec.  Od poczatku jestem za tym,aby sie nauczyc panowania i utrzymywania konia a dopiero potem do zastepu.

[OkTaWiA]

dokładnie jak byłyśmy w terenie(niestety w terenie trzeba jeździć na ogonie) jechałam za instruktorką a za mną jechała dziewczyna ktora pierwszy raz była w terenie,poprostu nie zdawała sobie sprawy z tego  że inny koń może strzelić z zadu.no i stało się,osoba za mną najechała oktawi dosłownie na zad,pysk konia za mną dotykał moich pleców.powiedziałam żeby wyrównała odległość,ale niestety nie zdążyła i renoma jadąca za mną dostała z zadu w zębista od oktawii.wystraszyła się i paulina spadła.zdarzało się takie coś wiele razy na padoku kiedy odstępy przez początkujących nie były zachowywane.tym bardziej że konik na którym przeważnie jeżdżą początkujący,czyli na renomie,gdy się wytraszy czegoś odrazu wali z zadu i koń za nią odrazu może dostć w żeby.na szczęście zawsze kończy się dobrze,ale w końcu coś się stanie dlatego ja zawsze wolę jeździć indywidualnie,albo przynajmniej w odstępie dwóch koni od konia przede mną.

[milkiwaj]

wiecie co... jak dla mnie nie ma albo anie powinno byc jazdy na ogonie... albo zastęp albo nic... jak mówi nachti to jest cholernie niebezpieczne, nawet jeśli konie sie znają, zawsze cos może któremuś odbić... poza tym jak dla mnie jeżeli ktos zotaje puszczony z lonży to znaczy, że siedzi dosyć dobrze i rękami nie wywija chołubców... ale sama na własnym przykładzie wiem, że bardzo mało osób ma dostatecznie długo lonże...

[Natchniuza]

Masz racje, Milki... A czesto zdarza sie nawet tak, ze lonze w ogole sie opuszcza i poczatkujacy od razu do zastepu. Eeeh, zalosne.

[milkiwaj]

mnie wtedy najbardziej zal jes konia...

[Agakonik]

Ee bez lonży do zastepu? Dzieki,wolałabym nie brac w tym udziała. Wlasnie samą mnie strasznie wkurza jak ktos jedzie za mna i jedzie na ogonie wiec mowi zeby wyrownac przyhamowac ....iii NIC. Dopiero jak koń dostanie moze zrozumie.

[Siva]

dobra, dobra - myslalam ze uzywacie okreslenia "na ogonach" w odniesieniu do zastepu - wyszlo male nieporozumienie - chodzilo mi o zastep of coz

[Agakonik]

No zastep to rozumiem,ale wjezdzanie sobie w tyłki to nie!

[milkiwaj]

zawsze wój koń ma taki obśliniony tyłek i ogon, jak taka osoba za toba jedzie... blleeee

[Elwirka]

Ja bym się bała prowadzić taką jazdę nawet sama też bym nie wsiadła
Mnie też denerwuje tak ktoś za mną tak blisko idzie i przede mną   Ani wyminąć ani nic

[Devila]

A ja uważam że raz na jakiś czas zastęp jest wskazany.....wiecie..kiedyś w klubie trener kazał wszystkim wjechać na ściany ujeżdżalni w zastęp, bez czołowego wszyscy w równych odstępach...i wiecie co się okazałao?? Że super jeźdzcy, zawodnicy nie potefili sobie poradzić z końmi, bo albo uciekały albo nierówne tępo itp... aż przykro się robiło... im więcej ćwiczeń tym lepiej...

[Natchniuza]

Devila, zastep jak zastep, ale jezda na ogonie, wjezdzanie w dupe koniom i t d raczej wskazane nie sa Bo mowiac jazda na ogonach nikt nie ma na mysli zwyklego zastepu.

[Devila]

To ja nie rozumiem....w sumie w tereny też często jedzie się na ogonie, albo ktoś tobie....
Czym więc różni się jazda na ogonie od zastępu??

[Natchniuza]

Jezeli kon na ktorym jedziesz jest, za przeproszeniem, gwalcony analnie przez konia jadacego za nim, to jest to jazda na ogonie I tak sie jezdzic rzecz jasna nie powinno - to chyba oczywiste. Juz pare razy bylam swiadkiem dosc niebezpiecznych wypadkow prowadzacych do bolesnych kontuzji spowodowanych taka jazda ogonowo-analna.

[Ciapka]

devila.bo koNIA TEZ NALAZY  nayvzyc jezdzic w zastepiie...

a zastaep ma powdizmy 2 -3 metrowe pszerwy...tszymane rowni i wogole elegancko:)

[Agakonik]

Devila ale wlasnie najpierw trzeba sie nauczyc panowac nad koniem a dopiero potem go rzucac do zastepu. A w terenie tym bardziej powinno sie trzymac odległosci. Mnie samą irytuje jak ktos wjeżdza (mi i konikowi) w dupe

[milkiwaj]

niop
w terenie moze być wtedy gorąco... bo koniki sa rozochocone... szcególnie w galopie... juz pare osób przy mnie sfruwało... bo np. dostało kopa od mojego konia...

[Ciapka]

hym no to tez tszba sie zasanowic zenim ie pojedize  w tereen..
 pare osoub mowisz...h,m..i zadnych wnisków..?

[milkiwaj]

a co ja mam do tego? to one mi w tyłek wjeżdżały...
ich sprawa...

[milkiwaj]

a co ja mam do tego? to one mi w tyłek wjeżdżały...
ich sprawa...
ja wysiedziałam... to one spadały...

[Agakonik]

No wlasnie ja mowie zawsze zeby nie wjeżdzaly a jak sie nie sluchaja to mowie. Poczekaj az dostaniesz kopa

[Ciapka]

rozumiem ze byky pelnoletne..i jechaly na sowich koniach..

i ciebuie to nie obchodzi..
bo on sepadląy a ty nie..