TempesT, sorry facet, ale trzeba bylo sie kobyle pod kopyta nie pchac, mogles sie odsunac, a jak nie zdazyles, to miej pretensje do siebie samego. Zapewniam Cie, ze wiekszosc z nas miala tutaj duzo powazniejsze wypadki. Kon to nie jest zabawka!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lepiej bedzie i dla Ciebie i dla koni przede wszystkim jak dasz sobie z nimi spokoj. Bo widze, ze do Ciebie nie dociera to, ze ten kon na 100% nie zrobil tego specjalnie, nie pomyslal: "Ooo, stane mu na noge, zabawnie bedzie!". Jak tego nie jestes w stanie pojac, to wybacz jestes kretynem. Sam idz w cholere.
Data wysłania: 2003-06-20, 09:41
To sie trzeba bylo do tego konia nie zblizac. Proste nie?