Ale pieso zdaje sietym nie interesować...
Fatty, pewnie są... tylko nie zbyt blisko... Ja mam las kabacki: hołota, gwałciciele, złodzieje... Więc chodzę nad smródkę: ściek, po jednej blok, po drugiej blok, ale też stochę drzew... Dla minimalisty może być...
Tylko nie w niedzielę... bo są tłumy...
Odkryłam też coś podobnego, tylko bardziej zalezionego... Trza się wybrać...
Nad smródką przynajmniej szczurki są...
O takie cuda:
http://img388.imageshack.us/img388/8412/dscf56486ke.jpgWędrowniczki tłuką siepo zaroślach...
Wystarczy ruszyć się z chałupy...