Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Przyjaźń, miłość, życie => Wątek zaczęty przez: kiera w 2005-06-02, 18:05



Tytuł: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: kiera w 2005-06-02, 18:05
no więc tak (tak, tak, wiem, że zdania nie zaczyna sie od "no więc" :P ) mam problem i to dość duży ;/
jestam jakaś dziwna, od wszystkich czuję  się gorsza i nie lubie przebywać w towarzystwie obcych ludzi. W klasie czuję sie bardzo dobrze, ale co innego jak muszę iść do sklepu itp. Mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz bardziej odizolowuję się od ludzi i to mnie po mału zaczyna przerażać. Zamykam sie w sobie. W szkole jestem postrzegana kompletnie inaczej niż czuję sie po powrocie z niej.
Bosh poradźcie mi coś.


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2005-06-02, 18:20
nie martw sie - nie ty jedna. :)
Trzeba sie zastanowic czy rzeczywiscie potrzebujesz byc społeczna, niektorym dobrze z tym (czyt. "mi") .
No moze tak jak piszesz, gdy ide do jakiegos wiekszego sklepu i czuje te puste głowy nastawione tylko na brac i kazda osoba jak czarna dziura.. pusta cięzka czarna dziura, myśląca ze jest centrum wszechswiata.. mnie tez to męczy.. dlatego omijam hipermarkety.. za to wspaniale sie czuje w mniejszych sklepikach z jednoosobowa obslugą :)

Izolacja od ludzi jest czasem spowodowana - stresem. Moze masz go za duzo. Moze masz za mało czasu dla siebie. Nie masz sie co martwic.. dopoki nie zaczniesz myslec o smobójstwie lub montować bomb w garażu - jest OK :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2005-06-02, 18:29
ja nie lubie ludzi przynaje szczerze :P na ulicy wiekszosc mnie denerwuje z zupelnie blachych powodow,wole chodzic do samoobslugowego sklepu bo nie mam przyjemnosci rozmawiania z ekspedientkami :P jak wracam ze spaceru z psem i widze ze sasiad wchodzi na klatke schodowa to wole troche poczekac na dworze zeby sie z nim nie spotkac itp ;)

ale jest mi z tym bardzo dobrze,taka juz jestem a to wcale nie oznacza ze jestem odlutkiem. Mam naprawde mase znajomych,mnostwo ludzi ktorzy mnie kochaja i z ktorymi rozmowa to sama przyjemnosc.

Sadze ze to ma pewne powiazania z niesmialoscia czy wrazliwoscia na szczescie ta moja aspolecznosc nie odzwierciedla sie w kontaktach z rowiesnikami bo to juz problem.


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: golden w 2005-06-02, 19:51
ja tez ostatnio nie lubię jednania sobie coraz wiekszej liczby znajomych :P dobrze mi z przyjaciolmi, ktorych mam. Reszta? w zasadzie, na upartego, moglaby nie istniec :P wiem, ze ostatnio jestem odludkiem, ale aspoleczny chyba nie jestem :P


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Rachela w 2005-06-02, 21:31
O kurcze, nie wiedziałam że więcej niż ja ma takie ,problemy' :P

Cytuj
ja nie lubie ludzi przynaje szczerze  na ulicy wiekszosc mnie denerwuje z zupelnie blachych powodow,(..) jak wracam ze spaceru z psem i widze ze sasiad wchodzi na klatke schodowa to wole troche poczekac na dworze zeby sie z nim nie spotkac itp

Dokładnie :P Mam kilku znajomych ale mimo to nie lubię kontaktu z ludźmi, w szczególności obcymi, trudno nawiązuję kontakty ale jeśli już to ten ktoś staje się moim dobrym znajomym.
Ja chodzę do większego samoobsługowego ale nie ogromnego supermarketu - a kiedy już tam jestem , chcę jak najszybciej wyjść ;)
W sumie najgorzej jest na lekcjach, wiele razy gdy nauczyciel o coś pyta, a ja wiem, to i tak nie powiem - coś dusi mnie w gardle, powoduje to niechęć do wypowiedzi no i milczę... a wiele przez to tracę (na ocenach).
Nie lubię też mówić dzień dobry dla mało mi znanych ludzi... szczerze mówiąc to nie przeszkadza mi ta moja aspołeczność ;)

kiera nie próbuj się zmieniać na siłę, czerp przyjemność z tego jaka jesteś :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-06-03, 08:33
a ja bym zwróciła uwagę na jedno zdanie a właściwie jego część...
Cytuj
od wszystkich czuję  się gorsza
a jakie widzisz ku temu powody...? bo warto rozgraniczyć aspołeczność (tutaj i mnie sie ta przypadłość kłania) od niedowartościowania i kompleksów... masz małą wiarę w siebie i stąd boisz się kontaktu z nowymi ludzmi obawiając się ich odrzucenia... bo sama aspołeczność wynikać może z różnych pobudek...


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Panterka w 2005-06-03, 17:10
Mi się zawsze wydaje, że wszyscy się ze mnie śmieją, a jak coś powiem to myślę, że ta druga osoba uważa mnie za idiotkę. Dlatego boję się obcych.


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2005-06-03, 17:12
Tez kiedyś miałam z tym problem Panterko. Ale uświadomiłam sobie,że jestem taka, jaka jestem, wiadomo, że inna niż wszuscy. I częśc osób mnie taką akceptuje, częsć nie. I zawsze tak będzie.


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-03, 21:43
Pao masz racje, ja rowniez sie tak czuje czesto jak kiera... gorsza od innych, i dobra dalas odpowiedz
Cytuj
a jakie widzisz ku temu powody...? bo warto rozgraniczyć aspołeczność (tutaj i mnie sie ta przypadłość kłania) od niedowartościowania i kompleksów... masz małą wiarę w siebie i stąd boisz się kontaktu z nowymi ludzmi obawiając się ich odrzucenia... bo sama aspołeczność wynikać może z różnych pobudek...

bo u mnie to sie zgadza ta odpowiedz, i u innych tez z pewnoscia.
Ja np. czesto pozniej zaluje ze w takiej i takiej sytuacji sie nie odezwlam, ale na zywo nie moge sie czesto przemoc...

A jaka masz na ta rade?


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-06-03, 23:04
rada :) same słowa niewiele dadzą... jesli czujemy i znamy swą wartośc to nic nas z tego nie wyrwie, jeśli tkwimy w kompleksach to jeden krzywy usmiech nas powali... poznać, zaakceptowac  i polubić siebie. zobaczyć swe mocne i słabe strony :) i obie polubić :) nie chować, nie udawać, być sobą i pracować nad sobą :) przełamywać swe lęki i iść przed siebie :)
a co do rad, to każdemu inne sie podaje, bo kazdy jest w innym momencie swej drogi :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-03, 23:15
dziekuje za odpowiedz, ale rzeczywiscie jak mowisz to jest TRUDNE do zrealizowania... i to bardzo :) ale moze sie udac kiedys....


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-06-04, 08:19
nie jest trudne :) ale też do łatwych nie nalezy... tylko od CIebie to zalezy :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: thrilly w 2005-06-04, 11:08
Ja mam to samo, kiedy ktoś się na mnie patrzy to zastanawiam się, co wtedy myśli i zawsze dochodzę do wniosku że wszyscy zauważają moje mankamenty urody  to się robi chorobliwe - w sklepie jeszcze nie jest źle ale np na festynie to masakra. U nas jest  stawianie na urodę bo np. Amerykanki, Niemki czy Angielki nie mają kompleksów a u nas każdy ma  :(


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2005-06-04, 11:47
Kiera, skąd podejrzenie, że jesteś gorsza od innych? Czyżby ktoś Ci to wmawiał? Mam nadzieję, że Ciebie nie dotyczy, wiem jednak, że czasem zdarzy się w rodzinie jekiś idiota, wmawiający dziecku, że jest beznadziejne, do niczego się nie nadaje i w ogóle lepiej byłoby, gdyby umarło. To autentyczne słowa, znam taką sytuację. Jak tak traktowany człowiek ma mieć poczucie własnej wartości? Musi ją sobie sam wypracować. Musi zrozumieć, że nie wszystko, co słyszy na swój temat od innych, jest prawdą. A może po prostu jesteś bardzo nieśmiała? Skoro w klasie czujesz się bardzo dobrze, to znaczy, że potrafisz nawiązywać kontakty, tylko potrzebujesz na to więcej czasu. U młodego człowieka to normalka. Miałam koleżankę, która czerwieniła się z byle powodu, wszystko ją peszyło. Kiedy miałyśmy zadzwonić do profesora, powiedziała, że ja muszę to zrobić, bo ona nie będzie umiała rozmawiać, zatka ją, zacznie się jąkać itd. A zapewniam Cię, że to inteligentna, wygadana osoba, no ale nieśmiałość może sparaliżować... W klasie Cię lubią, prawda? Inaczej nie czułabyś się tam dobrze. Skoro tak, to nie możesz być gorsza od innych. A nieśmiałość powoli zniknie  :) Po prostu z niej wyrośniesz...   


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-06-10, 18:28
ostatno na wycieczce gadałyśmy w nocy z kumpelami o chłopakach itd. Aśka wielka miłośnoiczka miłości opowiadała jaki wspaniał był taki jeden koleś. w tym czaasie ja doszłam do wniosku że jestem aspołecznym socjofobem. fakt że nasza klasa gimnazjalna składa się w 18/25 osób z klasy z podst jest mi bardzo na rękę. jeśli sobie pomyślę, że zmienianm w przyszłym roku klase na angielskim, odechciewa mi się chodzenia tam. nie lubię nowych ludzi, nie umiem się znaleźć wśród innych, czuje że nie pasuję. boję się co to będxzie, nie m,yśląc już o liceum.  oprócz par naprawdę dobrych kumpel nikt mnie praktycznie nie zna, nie wiedza jaka jestem, i uważają że przez cału czas odstawiam jakiś pieprzony teatrzyk. własnie wtedy takie opinie na mój temat usłyszałam. w sumie to się nie dziwię. chociaż z innej strony w stajni czuję się  lepiej, bo tam większość osób mnie rozumie, i wie jaka jst rzeczywistość widziana z podobnej prspektywy.

mam dziwne wrażenie, że niektórzy ludzie nie mają świadomości, że życie może wyglądac inaczej niż ich. ja nie zwracam uwagi na to "co sobie pomyślą inni", raczej jestem otwarta, ale mimo to niewiele osób potrafi to dostrzec i uważają mnie za "grającego odmieńca". nie wiedzą, że można być na swoj sposób idiotą, wariatem i nie przejmować się tym.


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-10, 21:56
Ananas moge sie pod Twoja wypowiedzia podpisac wszystkimi czterema lapkami mojej Tosci. u mnie tez jest bardzo podobnie... nikt mnie nie rozumie, kto mnie nie zna, i z zaprzyjaznieniem sie jest klopot- nie mowiac juz o facetach.. to jest horror dla mnie :help:


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2005-06-11, 15:08
u mnie jest podobnie,najgorsze jak stanie na mojej drodze jakiś pępek świata który nawet nie próbuje mnie poznac tylko od razu ocenia.nienawidze tego.zupełnie co innego jest w towarzystwie koniarzy,z nimi rozmawia mi sie swobodnie bo mam o czym rozmawiam i wtedy nawijam bez końca i jest fajnie :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2005-06-11, 17:37
Ja w szkole jestem odważna i w ogóle. Nie mam problemu z pójściem do sklepu ,albo żeby pójść do restauracji czy ponegocjować cenę przy zakupie czegiś droższego ,ale troche krępuję się na obozie gdy jadę sama, na szczęście gdy gdzieś jade zawsze organizuję sobie kilkoro znajomych =)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: kasja w 2005-06-11, 19:52
Oj nastolatki, kiedy to było.....:) To zupełnie normalne w tym wieku, po prostu burza hormonów i z czasem przejdzie, chyba że macie problemy typu rodzina patologiczna...


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-11, 20:43
Kasja ja juz nie jestem nastolatka, zauwaz, a mam takie problemy jakbym nia byla... dziwne nie?


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: kasja w 2005-06-11, 22:39
Każdy różnie odczuwa, ja miałam takie problemy dzięki rodzince patologicznej, na szczęście mi już przeszło, nie mam wieku w profilu, ale jestem 5 lat starsza od Ciebie....


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-11, 23:32
aha- rozumiem Ciebie, ze mialas takie problemy, i zapewne nei ejst to latwe do wyleczenia jeszcze przy takiej rodzinie jak Twoja


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-06-11, 23:47
no to ja mogę wszystko załatwić itp, jestem bardzo samodzielna i dość śmiała, ale przez to, że miałabym, znać tylko jedną osobę oprócz właścicieli i instruktora na obozie jeździeckim o mały włos nie pojechałabym..bardzo się martwię jak to będzie w przyszłym roku na angielskim, tym bardziej że nareszcie się zaprzyjaźniłam z grupą. a tak całkiem na luzie to nie mam problemu z osobowością, ale jak usłyszałam opinię na m,ój temat niedawno, to mnie troche odrzuciło. ale odkąd poznałam pewne miejsce nad rzeką, mam gdzies co inni myślą o mnie, i czy przypadkiem nie dałam plamy, a nawet jeśli to co mnie to ;) to pomaga :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: betty w 2005-06-12, 00:09
no to sie ciesze ANANAS ze dobrze sobie radzisz :)


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2005-06-12, 10:01
ja miałam przez wszystkie wcześniejsze lata problemy z pojechaniem na obóz jeździecki a teraz jade zupełnie sama(no z Jaśką ale jej też nie znam) i się cieszę!!! :mrgreen:
jedynie obawiam się angielskiego w przyszłym roq


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2011-07-18, 02:25
Ogląda ktoś dokument o psychopatach na Discovery ?


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-13, 20:54
Po co ? Mało to psychopatow dookoła ?  :D


Tytuł: Odp: aspołeczność
Wiadomość wysłana przez: malinowa,mamba w 2011-08-13, 21:05
Zgadzam się z tobą. Choroby psychiczne są coraz częściej spotykane.