Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Wirtualny Cmentarz => Wątek zaczęty przez: vioaoiv w 2003-09-05, 19:03



Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-05, 19:03
Bruno umarł.. Dzisiaj zobaczyłam w transportówce sztywne ciałko... Pochowałam go w jako takim ogródku, na osiedlu....

:cry: .....


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2003-09-05, 19:20
współczucia! :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-05, 19:58
Nadal nie mogę w to uwierzyć...Wczoraj puszczałam go po dywanie...Cieszyłam się że czuje się lepiej.. A dzisiaj..Nie mogę przestać płakać.....:( :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: zWieRzaCzKoWa w 2003-09-05, 20:27
Strasznie mi przykro :( nie dziwię się , że placzesz.. Ja po stracie zwierzątka nie moge przez tydzień się pozbierać....


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Zwierzaczek w 2003-09-05, 20:44
To tak jak ja,  jest mi strasznie smutno po stracie zwierzaka, Wiki trzymaj się, wiem, ze nie bedzie ci latwo, ale pomysl, ze on ma tam dobrze  :(  biedny Bruno  :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Arwen w 2003-09-05, 21:21
Współczoję Ci... :cry: Eh...to takie smutne... :( Ale wiem co to za bol...bo też mi kiedyś umarł chomik... :(
Wiem, że może to nie jest zbyt dobry moment na zadawanie pytań, ale czy może zastanawiałaś się dlaczego Bruno umarł? Może nie miał wody, albo...nie wiem...trzymałaś go ciądle w transportowce? Tam jest bardzo mała cyrkulacja powietrza...Nie wiem, a może kupiłaś go chorego? czy nie miał, zadnych oznak choroby? Przepraszam...jeszcze raz za pytania, bo wiem ze nie jest ci łatwo... :(


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: pomarańczowa w 2003-09-05, 21:35
no niestety...tak musi byc.wiktoria misiu bardzo mi przykro.strasznie mnie przygneba mysl ze kazdy musi kiedys odejsc....mysle ze Bruno byl szczesliwy majac cie za wlascicielke bo wiedzial co to jest milosc,niektore zwierzaki mam na mysli te ze schroniska nie poznaly tego uczucia i to jest przykre.bruno byl szczesciarzem majac kochana pania taka jak ty!3maj sie!


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Asiulka w 2003-09-05, 22:35
bardzo mi przykro  :cry:  :cry:  :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-09-05, 23:36
A Bruno to jeden z tych twoich nowych chomikow? bo ja sie nie moge juz polapac. Przykro mi :(


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Alice_kot w 2003-09-06, 08:06
:cry:  :cry: Smutne..biedny bruno....to tak jak moj pierwszy chomiczek norek.... norek byl wyjatkowym chomikiem bo postaral sie przezyc moja komunie :cry: A dzien po komunii znalazlam go sztywnego i zimnego na pieterku kolo swojego dumku.. :cry:

DLACZEGO CHOMIKI TAK KROTKO ZYJA :cry:  :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2003-09-06, 08:55
Bardzo mi przykro z powodu Bruna   :cry:

Niedawno straciłam mojego kochanego prosiaczka. Dostał krwotoku wewnętrznego. Była 23.15, a ja byłam w domku na wsi. Zjeździłam pół okolicy, a jednyny weterynarz, którego znalazłam nie potrafił pomóc śwince. Powiedział, że zna się tylko na krowach, psach itd.
Też długo nie mogłam sie pozbierać. Pigi był młodziutki i taki koffany  :cry:  :cry:  :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 09:17
Cytat: Arwen
Współczoję Ci... :cry: Eh...to takie smutne... :( Ale wiem co to za bol...bo też mi kiedyś umarł chomik... :(
Wiem, że może to nie jest zbyt dobry moment na zadawanie pytań, ale czy może zastanawiałaś się dlaczego Bruno umarł? Może nie miał wody, albo...nie wiem...trzymałaś go ciądle w transportowce? Tam jest bardzo mała cyrkulacja powietrza...Nie wiem, a może kupiłaś go chorego? czy nie miał, zadnych oznak choroby? Przepraszam...jeszcze raz za pytania, bo wiem ze nie jest ci łatwo... :(


Miał wodę, a w transportówce był 4 dni. Przypuszczam że miał jakąś chorobę wewnętrzną, której nie było widać...

Boję się że psy go wykopią: zakopałam go w ładnym miejscu, w "ogródku"- w dwóch siatkach foliowych żeby psy nie poczuły, a jego ciałko położyłam na jego kołderce. Ale zakopałam go niegłęboko, tylko tak żeby siatkę przykryło...Czy to za mało? Boję sie...


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Annn w 2003-09-06, 11:53
Bardzo mi przykro, wiem ze powiem cos okropnego ale najlepszym sposobem jesli bardzo przezywasz smierc pupila jest poprostu nowe zwierzatko :(

Jesli chodzi o wykopanie to jak masz mozliwosc to w tym miejscu gdzie go zakopalas poloz jakis ciezki kamien, lub kilka cegiel :(
:(


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 12:07
Ciężki kamień....dobry pomysł. Coś muszę wymyśleć, bo mam straszne wyrzuty sumienia... Chociaż moja mama twierdzi że jest w porządku, bo on jest w dwóch foliowych torbach i na swojej kołderce z waty... Więc niewiem czy go wyczują, szczególnie że np. moja mama jak trzyma rybę w folii, to kot tego nie czuje, dopiero jak wyjmie ją z folii.. Więc jak?

Mam jeszcze dwa chomiczki (a oprócz nich jeszcze kota, żółwia i rybki), bardzo je kocham, ale Bruno był przekochany...i tyle się nacierpiał :(


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 13:17
(Za post pod postem przepraszam)

Byłam przed chwilką u Bruna. Grób jest nieruszony, nawet kwiatek w tym samym miejscu lezy.. Ale żadnego dużego kamienia nie znalazłam ..


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2003-09-06, 15:00
Bardzo Ci współczuję   :cry:  :cry:  :cry:  Co do grobu...to się nie martw...nie powinny go pieski wyczuć...
Troszkę czasu...a ból przeminie...pozostaną tylko miłe wspomnienia...

Trzymaj się cieplutko  :cmok:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-09-06, 15:14
jesli nie chcesz, zeby psy sie czeppily gfrobu, posyp go pieprzem... psy powachaja i dadza sobie spokoj.... ja tak zrobilam, na grobie mojej kochanej iskierki (Pudelka miniaturki) :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Alice_kot w 2003-09-06, 19:36
Niestety kiedy zakopalam norka kolo pola chlopacy znalezli kwiatki na jego grobie rozkopali go i wyrzucili norka na pole :cry: Kiedy go znalazlam zakopalam go w inne miejsce i njiewiem czy ktos go rozkopal bo mieszkam w niemczech a norka zakopalam w krakowie :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 20:05
Oj....to straszne :(

Dzisiaj byłam jeszcze drugi raz, z Lalaith. Pieprzu nie miałam ze sobą, ale kwiatek leży w tym samym miejscu i jest OK.

Jak myślicie...czy wet mógł coś pomóc? Czy to przez moją niewiedzę żeby nie kupować samców? :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Asia Evenstar w 2003-09-06, 21:14
Przykro mi :(     Strata zwierzaczka to zawsze okropne przeżycie.Ja mojego pieska zakopałam u mnie w ogródku a na tym miejscu ułożyliśmy skalniak..... jakoś dobrze się czuje wiedząc że jest blisko nas i ma blisko do domu......


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 21:52
Wiecie... Rozmawiałam z BEAUTY T3RROR i ona bardzo, bardzo mnie pocieszyła :) Naprawdę.
Wolę żeby ludzie nie wiedzieli że tam jest grób, bo ze złośliwości wykopią...
Gdybym miala pewność że jego ciało jest bezpieczne...

On poszedł do Chomiczego Raju, prawda? Teraz mu tam jest lepiej.... Prawda?


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Asia Evenstar w 2003-09-06, 22:03
WSZYSTKIE ZWIERZACZKI IDĄ DO RAJU I JE KIEDYŚ SPOTKAMY, PO TAMTEJ STRONIE. Ja w to wierzę, głowa do góry Wiki!


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-06, 22:46
Byle jego ciałko było bezpieczne...bardzo tego pragnę... i tego, żeby poszedł do Chomiczego Raju.
Dzisiaj mi się śniło, że Roki umarł, ale za kilka godzin ożył. Wiedzialam, że z Brunem jest to samo, że ożył, ale nie poszłam go odkopać czy coś w tym stylu. Czy to coś oznacza?...


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-09-06, 23:19
watpie, to tylko sen....


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Alice_kot w 2003-09-07, 11:14
A ja wierze w teczowy most...(ktos czytal ten smutny wiersz?) ja sie przy nim poplakslam :cry: Kiedys spotkamy swojego pupilka na tym moscie i bedzirmy z nim wiecznie :(  :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-07, 12:03
Cytat: Anilewe
watpie, to tylko sen....


A ja wierze w sny....

Gdzie jest ten wiersz?

Nie wiem czy będe do niego codziennie chodzić, bo tego nie wytrzymam :( Ale dzisiaj chyba jeszcze pójdę... Nadal płaczę :cry: Gdybym wiedziała, że jego ciało jest bezpieczne.. A przecież nie pójdę i nie wykopię, bo po pierwsze nie mogłabym już na niego spojrzeć.. a po drugie nie chcę mu zakłócać spokoju.....

-------DOPISANE--------
Poszłam do niego dzisiaj, przed chwilą.. Posypałam pieprzem  jak radziła Anilewe, i położyłam nowe kwiatki....


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Asia Evenstar w 2003-09-07, 13:15
Po śmierci mojego pieska też mi się śniło, ze ożył............... To było takie realne....... jakby odwiedzał mnie we śnie.................


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-09-07, 13:32
prosez, moze skonczmy ten temat... :cry: bo przypominaja mi sie wszystkie moje zwierzatka, ktore ze strarosci odeszly na tamten swiat... oh, gdybym mogla dotknac, poglaskac i przytulic Iskierke.... :cry: jeszcze raz powiedziec, jak bardzo ja kochalm :cry:

Mysle, ze ona jest tu gdzies, duchem, przy mnie... po jakims czasie jak ja zakopalam, zrobilismy niedaleko jej grobu sad... mysle, ze jej duch jest w jedyn z tych drzew :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-09-07, 13:39
Oczywiście Anilewe. Iskierka na pewno Cię widzi :) Mi już trochę ulżyło.. ale wiem co czujesz..


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-09-07, 13:46
Ten pies byl dla mnie wszystkim, zabralismy ja z gieldy, nie wie ile miala, ale na pewno byla za mloda, zeby ja sprzadac. Brakowalo jej matki... ja ja musialam zastapic. Nie mozna bylo powiedziec 'na miejsc, idz spac' trzeba bylo ja utulic do snu i polozyc na jej lozeczku... a w nocy i tak sie budzial i piszczala i juz wtedy musiala ze mna spac, a ja sie balam, zeby jej w nocy krzywdy nie zrobic... wiec staralam sie, zebvy ona zasnela jak najdalej ode mnie na lozku, zebym jej nie zgniotla... rano, musialam ja nakarmic... caly czas musiala byc ze mna, caly czas musiala byc we mnie wtulona, zeby nie plakala... czaly czas spala na moich rekach, jak ogladalam telewizje... bardzo, ale to bardzo ja kochalam... mialam ja tylko tydzien... prawdopodobnie zarazila sie od jakiegos psa na gielzie... tak za nia tesknie... :cry: ....


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: becia w 2003-09-07, 15:36
:cry:  :cry:  :cry: Łezka mi się zakręciła w oku :( Biedactwa :( Chciałabym mieć teraz przy sobie moje zwierzątka... bardzo za nimi tęsknię :cry: Nie mogę już, zaraz się popłaczę :cry: :( Naprawdę wyjątkowym zwierzaczkiem... był mój króliczek... pochowałam go w ogródku, pod drzewkiem... mój maleńki kicuś... :cry: :cry: :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: marita w 2003-09-07, 23:49
Wiktorio strasznie mi przykro...
ja mam szynszylka od ok 2 tygodni i tez nazwalam go BRUNO....
sama nie wiem co bym teraz zrobiła jakby go zabrakło.. poniewaz strasznie mnie od siebie uzaleznil.. jest kochany...
przykro mi... :(


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Tonks w 2003-10-08, 21:06
no i dobrze


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-10-08, 21:12
Co "no i dobrze" ?!


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: tusia1987 w 2003-10-08, 22:06
az mi sie zmutno zrobilo jak to doczytalam, moja pierwsza swinka - samiec - nie dozyl 2 tygodni u mnie ;-( byl bardzo chory i nic nie dalo sie poradzic, zostal w sklepie juz zarazony ;-( obecna swinka ma 4 lata, ale chce by zyla wiecznie, bo nie wyobrazam sobie ze jej ma zabraknac.. tak jak Waszych zwierzakow !!


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Tonks w 2003-10-08, 22:10
sorry to nie na to forum wysłałam wiadomość


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-10-09, 16:45
tusia- Bruno był u mnie 8 dni :(

Interesująca-uff, już myslałam ze mowisz ze to dobrze ze Bruno umarl...:?


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: tusia1987 w 2003-10-09, 20:55
['] za niego !! i nasze zwierzaki, ktore sa juz za Teczowym Mostem.... :cry:


Tytuł: Bruno umarł...
Wiadomość wysłana przez: Tonks w 2003-10-10, 08:59
szkoda mi was i tych zwierzaków umarł po 8 dniach