Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Pela na chmurce  (Przeczytany 1422 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

iwa

  • Gość
Pela na chmurce
« : 2004-08-07, 12:46 »
TO DLA MOJEJ PELI
Kliknij na napis.Włączy się muzyka dla mojej Peli.Możesz czytać...








PELA 9.03.1989-2.10.2002


Pela w naszym domu zjawiła się,jako prezent dla mojej siostry od jej koleżanki.Na początku była cała biała i tylko na główce miała czarną plamke,ktora potem zniknęła.Zawsze jeździła z nami na wakacje.Była na Mazurach i nawet nad Morzem.Nad Morzem podobało jej się najbardziej,bo miała tam super plażowy piasek :) Kilka razy próbowaliśmy zaprzyjaźnić ją z innymi kotami,ale zawsze Pela się obrażała i nie dawała innemu kotu zamieszkać razem.
Bardzo lubiła się tulać,spać razem ze mną w łóżku.Rano zawsze mnie budziła :) Kiedy byłam chora to leżała obok mnie i pilnowała,jak płakałam to od razu przybiegała.Zawsze czekała pod drzwiami,jak wracałam do domu.Jak mnie długo nie było to chodziła smutna po domu :)Każdy,kto do nas przychodził zawsze podziwiał Pelę :)

Pela jednak zachorowała.Miała chory brzuszek.Zaczęły jej się robić guzy na brzuszku :cry: Robiłam jej opatrunki i opiekowałam się.Żyła z nowotworem 3 lata :) Weterynarz powiedział,że to cud i że to tylko miłość tak ją trzyma przy życiu.Pela wiedziała,że ją kocham :)
Ostatni czas był bardzo ciężki.Pela straciła apetyt,nie załatwiała się :( Nawet nie mruczała.Czułam,że to już koniec :cry:
Pewnego wieczoru rozmawiałam sobie z nią.Powiedziałam jej,że jest moim najpiękniejszym aniołkiem i powinna być już na chmurce w niebie,bo tutaj na ziemi ma dużo bólu,którego ja już nie umiem jej zabrać :(

Pela odeszła nagle.Przed śmiercią głośno miauknęła.Pobiegłam do pokoju,i zobaczyłam Pelę na moim łóżku.Miała otwarte oczy,które patrzyły już w niebo na chmurkę :( Wzięłam ją na ręce.Pela zamknęła oczy :(

Została pochowana w lesie,niedaleko domu w którym kiedyś mieszkaliśmy. Pela chodziła tam na spacery :) Odwiedzam ją bardzo często.Mówię,co u mnie.Byłam tam nawet z Maćkiem i Dutkiem :) W miejscu,w którym jest wyrosła taka zielona roślinka z białymi kwiatkami :) To moja Pela :)

Pela jest teraz w moim sercu.Czasami włączam kasete,na ktorej jestem razem z Pelą.Jest nawet nagranie,jak jechałyśmy razem na Mazury.To był ostatni pobyt Peli na Mazurach.
Po śmierci Peli napisałam wiele wierszy.Przelałam wiele uczuć na papier.Może kiedyś pokażę wam...



Mojemu największemu przyjacielowi na świecie,najkochańszej Peluni-jej ewa :)  
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.104 sekund z 24 zapytaniami.