TO DLA MOJEJ PELI Kliknij na napis.Włączy się muzyka dla mojej Peli.Możesz czytać...
PELA 9.03.1989-2.10.2002Pela w naszym domu zjawiła się,jako prezent dla mojej siostry od jej koleżanki.Na początku była cała biała i tylko na główce miała czarną plamke,ktora potem zniknęła.Zawsze jeździła z nami na wakacje.Była na Mazurach i nawet nad Morzem.Nad Morzem podobało jej się najbardziej,bo miała tam super plażowy piasek
Kilka razy próbowaliśmy zaprzyjaźnić ją z innymi kotami,ale zawsze Pela się obrażała i nie dawała innemu kotu zamieszkać razem.
Bardzo lubiła się tulać,spać razem ze mną w łóżku.Rano zawsze mnie budziła
Kiedy byłam chora to leżała obok mnie i pilnowała,jak płakałam to od razu przybiegała.Zawsze czekała pod drzwiami,jak wracałam do domu.Jak mnie długo nie było to chodziła smutna po domu :)Każdy,kto do nas przychodził zawsze podziwiał Pelę
Pela jednak zachorowała.Miała chory brzuszek.Zaczęły jej się robić guzy na brzuszku
Robiłam jej opatrunki i opiekowałam się.Żyła z nowotworem 3 lata
Weterynarz powiedział,że to cud i że to tylko miłość tak ją trzyma przy życiu.Pela wiedziała,że ją kocham
Ostatni czas był bardzo ciężki.Pela straciła apetyt,nie załatwiała się
Nawet nie mruczała.Czułam,że to już koniec
Pewnego wieczoru rozmawiałam sobie z nią.Powiedziałam jej,że jest moim najpiękniejszym aniołkiem i powinna być już na chmurce w niebie,bo tutaj na ziemi ma dużo bólu,którego ja już nie umiem jej zabrać
Pela odeszła nagle.Przed śmiercią głośno miauknęła.Pobiegłam do pokoju,i zobaczyłam Pelę na moim łóżku.Miała otwarte oczy,które patrzyły już w niebo na chmurkę
Wzięłam ją na ręce.Pela zamknęła oczy
Została pochowana w lesie,niedaleko domu w którym kiedyś mieszkaliśmy. Pela chodziła tam na spacery
Odwiedzam ją bardzo często.Mówię,co u mnie.Byłam tam nawet z Maćkiem i Dutkiem
W miejscu,w którym jest wyrosła taka zielona roślinka z białymi kwiatkami
To moja Pela
Pela jest teraz w moim sercu.Czasami włączam kasete,na ktorej jestem razem z Pelą.Jest nawet nagranie,jak jechałyśmy razem na Mazury.To był ostatni pobyt Peli na Mazurach.
Po śmierci Peli napisałam wiele wierszy.Przelałam wiele uczuć na papier.Może kiedyś pokażę wam...
Mojemu największemu przyjacielowi na świecie,najkochańszej Peluni-jej ewa