Sara, Twister, Donald, Lay, Rabat i Oskir
kocham was nadal i nigdy was nie zapomnę...
Sara.. młodo umarła... sprzedali mi już chorą...umarła kwietnia 2002r .. najprawdopodobniej na zapalenie pluc... była cała żółciótka... była u mnie 2 tyg,
Twister- u mnie był 2 latka... byl superowy... ukochany Kary... głos miał nietypowy, raz gwizdzanie raz głosne rrr, raz itd... był zielony, skrzydła miał żłte w jasnefalki.... nigdy cie nie zapomnę ui dziekuję ci za to ze spedziłes ze mną niezapomniane 2 lata...
Donald ... pierwszy syn Polly... był biało-niebieski ... szekiem... górny brzuch niebieski dolny biały... nadzwyczajny ... u mnie był tylko 3 mies... zginął zadziobany przez Polly... i gadał slicznie... wymawiał długo i wyraznie swoje imię ...
Lay.... nadzwyczajny był ... nigdy go nie zapomnę, ubarwienie tak jak Twister .... oswojony... wiecznie spokojny... odszedł pazdziernika 2002r ...
Rabat i Oskir .... nimfole kochane .... Rabat umarl na złamanie kregosłupu a oskirz choroby... kochane były ...