Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wątek zaczęty przez: Sand w 2010-08-15, 18:19



Tytuł: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sand w 2010-08-15, 18:19
Jakieś 2 tygodnie temu byłam z moim 3letnim persem u weterynarza, aby zapytać o jego zęby. Powiedział, że jest to dość potężny kamień nazębny. Rzeczywiście. Z pyszczka Kajtka wydobywa się nieprzyjemny zapach, na zębach znajduje się brązowawy osad. Ze względu na okoliczności (wyjazd) musiałam poczekać, zanim pójdę z nim na usuwanie. Po powrocie zajrzałam mu do pyszczka i przerażona stwierdzam, że brakuje mu jednego z przednich zębów! Postaram się jak najszybciej zabrać go na usuwanie kamienia.
Bardzo boję się o Kajtka.

Czy Wasze koty przechodziły taki zabieg?
Jak wygląda usuwanie kamienia?
Jak zabezpieczyć kota przed kamieniem nazębnym? (Słyszałam o szczotkowaniu zębów, ale jaką pastą i szczoteczką? )
Czy weterynarz będzie usuwał mu jakieś zęby?


Proszę powiedzcie mi o tym jak najwięcej, bo strasznie się martwię o mojego kota.  :(


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-08-15, 20:00
1. tak, kilkakrotnie. Mial byc tez kolejny, ale generalne badanie ujawnilo chorobe serca, ktora wyklucza narkoze. (kot ma 16 lat)
2. zwierze jest pod narkoza i tzw. metoda ultradziewkowa kamien jest usuwany.
3. pierwsze pytanie - czy sobie da. a ogolnie - sucha karma w hjakimstam stopniu zmniejsza osadzanie sie kamienia.
4. zalezy od stanu zebow, jesli bedzie taka koniecznosc - to usunie.

przed zabiegiem warto zorbic badanie krwi  pod katem stanu watroby i nerek. Osluchanie tez nie zaszkodzi


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sand w 2010-08-16, 10:43
No właśnie z myciem zębów próbowałam, ale on nienawidzi kiedy zagląda mu się do pyszczka i to nie miało sensu...
A mam pytanie. Jaka sucha karma najlepsza? I czy to badanie pod kątem wątroby... jest konieczne?
Bo jadę z Kajtkiem na usuwanie kamienia najprawdopodobniej jutro i w takim wypadku nie zdążę go zrobić.

 


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2010-08-16, 11:08
W sobotę szukałam podobnych tematów na forum, bo mam identyczny problem.

Na razie chce spróbować innych metod polepszenia stanu zębów i dziąseł. Obawiam się jednak, że to nie pomoże i konieczna będzie pomoc weta.
Najbardziej boję się narkozy. Mój Rudek nie jest już najmłodszy - ok. 7 lat. Dzisiaj odebrałam wyniki badań krwi, wszystko jest w normie, oprócz leukocytów (3tys/mm3). Podczas osłuchania serce pracuje prawidłowo. Czy dla pewnosci robić jeszcze inne badanie serca?


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2010-08-16, 11:55
sand - u 3 letniego kota prawdopodobienstwo wystapienia problemow z nerkami i wtroba jest niewielkie, wiec brak badan problemem nie powinien byc.

kasia -  jesli chcesz miec pewnosc dla samej siebie - to z badan serca jeszcze sa ekg i echo serca. ekg jak najbardziej mozna wykonac, echo sadze ze bedzie zbedne jesli osluchowo nie ma nieprawidlowosci.



Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sand w 2010-08-16, 16:26
Kasia- mimo, że mój kot jest 4 lata młodszy, to i ja mam zawsze stracha przed narkozą, choć przechodził ją już 2 razy.
Iras- To dobrze. Na usuwanie jestem umówiona z kotem na 11.00 jutro. Muszę tylko go pilnować, żeby od 18.00 nic nie jadł... Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. :(

Więc, trzymajcie kciuki.  :)


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sand w 2010-08-16, 16:42
No i oczywiście dziękuję za pomoc. ;)


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2010-08-17, 09:58
Sand, napisz jak już bedzie po wszystkim. Jak wyglądają kocie zęby po usunięciu kamienia? Czy widać dużą różnice.
My dopiero za tydzień idziemy na szczepienie, potem powtórzymy morfologię i pomyślimy o zębach.
O psich zębach też trzeba będzie pomyślec, bo zaczyna się robić brzydki osad.


Tytuł: Odp: Kamień nazębny! POMOCY!
Wiadomość wysłana przez: Sand w 2010-08-17, 19:00
Uff, już po wszystkim. Kajtek jest bardzo osowiały i łapki mu się plączą jak chodzi. Ale to przez narkozę.
Bardzo szybko się wybudził, a teraz jest taki pół przytomny. ;)
Nawet wskakuje nam na kolana, żeby się przytulić, czego nigdy nie robił. Trochę mi go żal, ale pewnie jutro mu przejdzie. Mam nadzieję.
Weterynarz nie usuwał mu zębów. Zabieg trwał koło godziny. Specyficzny zapach z pyszczka został, teraz czuć też trochę lekarstwa. Zęby są czystsze, bez brązowego osadu. Dziąsła są zaczerwienione, ale z tego co mi powiedzieli, jest to stan zapalny. W czwartek mam przyjść z nim znowu, żeby dostał leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, antybiotyk czy coś w tym stylu.
Weterynarz zalecił mi kupowanie dentastixów Kajtkowi, żeby scierał kamień. Kupowałam mu już kiedyś, więc wiem, że bardzo je lubi. Możemy też ograniczyć mokrą karmę, aby jadł więcej suchej. Mimo wszystko za jakiś rok usuwanie kamienia będzie trzeba powtórzyć.
To chyba wszystko. ;]