ja tez mam takie nocne budzenie.
okolice godziny 22.00 koty zaczynają się ganiać.
największa zabawa,jak ścielę łózko.zawody pt. "sprobuj chociaz polozyc przescieradlo na lozko"
zazwyczaj mi sie udaje usnac,ale moja mama prowadzi wojne
chyba ma slaby sen,bo jak tylko kot przeleci,to ona wlacza swiatlo i patrzy ktory to,jakby to mialo znaczenie
o 4 wstaje i daje im jesc,bo zawsze ma nadzieje,ze usna od jedzenia
teraz,jak jej nie ma to koty sobie biegaja,a ja spie
najgorzej jednak jest,jak sa goscie na noc.koty sa zamkniete u mnie w pokoju. bigaja,drapia w drzwi,bija sie w zwirku,dutek,karol i mania zasypuja lapkami jedzenie,miski sa wywalone,woda rozlana,ktorys buntownik robi mi siku na lozko
jak juz bede miala swoj domek to nigdy nie zamkne kotow na noc w pokoju.a goscie niech zaczna lubic koty