Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[milkiwaj]

wracam do tych schorzeń, bo chyba nikt nie pokusił sie o wyjasnieni
chodzi głównie o układ oddechowy, ich splaszczone małe noski mogą pobierać mało powietrza i sa bardzo wrażliwe, stąd trzeba dbać o ich zdrowie, bo jeżeli raz im sie coś wda to możę być problem
przy wyborze kotka warto zaraz udać sie do weta, żeby sprawdzić czy przegroda nosowa nie utrudnia oddychania!
a tak to to sa wspaniałe dumne koty , które wymagają takiej samej opieki i miłości jak inne

[Eury]

Napisałam - mogą być - a to dlatego że wystarczająco napatrzyłam się na persy,których właściele przez brak właściwej pielęgnacji zrobili krzywdę
Nikt tu nie ukrywa że jest to rasa kotów o wyjątkowych wymaganiach.

A są to piękne koty,pod warunikem iż mają właściwą opiekę.Dotyczy to szczególnie tych z krótkim stopem.

[Ewa Kozłowska]

Koty perskie są wredne to straszna bzdura sama mam małą gromadkę persów i są to najkocha nsze zwierzaki pod słoncem Niewątpliwie są bardzo pamiętliwe mam kotką siedmioletnią którą dostałam jako roczną po przejściach jest u mnie już szejśc lat i jeśli ta osoba przyjdzie do mnie Bafi niemożna znaleść tak się schowa.A tak wogule persy odznaczają się dużą intelegięcją oczywiście trzeba dużo z nimi przebywać i przedewszystkim mówić do nich normalnie one naprawdę wszystko rozumiom

[Karen]

Przedstawiam Macieja lub Maciusia jak kto woli, to nasz persiaczek, pisałam o nim wcześniej.

[Wraith]

Zdjecia mojej kotki perskiej.  Jakosc troche toporna bo zgrywane z cienkiej jakosci kamery i karty telewizyjnej.

[Karen]

Nic to że kiepskiej jakości, kotka śliczna!!!
Ewa, Twoja Bafi też pieknota !!!!
 

[kareena]

ładne persiaki macie. wszystkie są takie arystokratyczne

[SKR]

Piękne persy!!!! Ja chciałam kiedys miec persika ale chyba nigdy go nie będę miała bo okazało się że (mam małe bo małe, ale zawsze) uczulenie na sierść zwierzęcą. Nie pozwoliłam oddać mojego zwierzaka cioci która chciała mieć dobrze dość wychowanego kota i była chętna. Ja bym nie przezyła bez niego!!! Na szczęście moge miec Pilota, ale tylko pilota .Na szczęście mama obiecała mi że zapisze mnie na odczulanie!!!! No i może kiedys wzbogacę sie o persa!!!

[myszka]

Powiedz mamie, że oddanie kota nic by nie zmieniło, bo alergeny utrzymują się w mieszkaniu jeszcze parę lat. Szkoda że na niewiedzy ludzi cierpią zwierzęta - jak zawsze zresztą

[milkiwaj]

hmm. odczulanie... na niektórych to nie działa...
ja tez jestem alrgiczką i z wlasnego doświadczenia wiem, że tylko niektóre koty mnie uczulają!
np. u moich znjomych są dwa koty Macek i Rydu... na Rudego jestem uczulon a na Macka nie....

[Karen]

Myszka
Narazie u SKR jeszcze nikt nie cierpi!!!!! czy koniecznie musi to być niewiedza, poczekaj na własne dzieci, wtedy zrozumiesz.
pozdrawiam

[myszka]

Karen, od razu widać że masz niską wiedzę nt alergii - alergeny utrzymują się w mieszkaniu do 5 lat, więc razem z oddaniem kota powinni się przeprowadzić, bo pomimo że kota nie ma ALERGENY są i oddanie kota NIC nie zmienia!!! Rozumiesz? Szybciej i prościej jest się odczulić zwyczajnie, teraz taka kuracja jest łatwo dostępna.

[milkiwaj]

ale mało skuteczna myszko... naprawde działa na niewiele osób.... przez cąłą zime dostajesz tony zastrzyków, nic ci prawie robić nie wolno i to kosztuje.... poza tym jeżeli ktos jest rasowym alergikiem to odczulony na jedno uczuli się na co innego... i tak w kółko...

[myszka]

Lecz i tak musisz czekać 5 lat zanim alergeny się zneutralizują, tak czy siak A o alergii mówić mi nie musisz, bo sama jestem uczulona na masę rzeczy.

[milkiwaj]

ja ostatnio na jedzonko sie uczuliłam... w sumi to nawet nie tak ostatnio...

[myszka]

A ja głównie na kosmetyki, proszki do prania, etc Ale na niektóre produkty żywnościowe też - najsmaczniejszy ze wszystkich Kubuś poziomkowy to prosta droga do czerwonej masy zamiast twarzy, to samo brzoskwinie

[milkiwaj]

ja jestem na jabłka, gruszki, kiwi... nawet powąchać nie moge bo mnie wszytskop swędzi
a i orzechy... moge wcinać tylko migdały...

[Karen]

,,....Myszka
Narazie u SKR jeszcze nikt nie cierpi!!!!! czy koniecznie musi to być niewiedza, poczekaj na własne dzieci, wtedy zrozumiesz.
pozdrawiam ...''

Czy z tego postu Myszko wnioskujesz jaka mam wiedzę na jakikolwiek temat?? wydaje mi się że jesteś bardzo zaczepna i zapatrzona w swoją osobę!!! a do tego okropnie uparta.
pozdrawiam

[myszka]

Wnioskuję że bez argumentów usiłujesz przeforsować swoje zdanie. O cierpieniu nie mówiłam w kontekście SKR, jedynie w tym sensie, że ludzie uważają iż oddanie kota załatwia sprawę alergii. NIe ma co się dać zwariować, z alergią można żyć, zwłaszcza przy obecnie dostępnych środkach medycznych. Nie wiem jakim cudem dzieci miałyby mnie przekonać (???) Niewiedza jest niewiedzą - wystarczy poczytać o alergii, żeby wiedzieć. Niestety ciemni ludzie zwalają zło na kota i go po prostu oddają, a potem dziwią się że coś alergia nie przechodzi...

Karen, z twoich postów wnioskuję, że to TY jesteś zaczepna, po podczas gdy ja mam argumenty, ty napadasz na mnie, każąc mi wręcz mieć dzieci żeby zmienić zdanie

[Karen]

Oj Myszko - nikt Ci nic nie KAZAŁ, powiedziałam  - poczekaj - a to nie równa się temu o czym piszesz.

,,....Na szczęście mama obiecała mi że zapisze mnie na odczulanie!!!!..''


,,..Powiedz mamie, że oddanie kota nic by nie zmieniło, bo alergeny utrzymują się w mieszkaniu jeszcze parę lat. Szkoda że na niewiedzy ludzi cierpią zwierzęta - jak zawsze zresztą ...''

Jeżeli uważasz że to jest miła odpowiedż, nawet dla dziecka - to wybacz, ale nie mam ochoty na dalszą dyskusję i nadal podtrzymuję, poczekaj na własne dzieci!!!!!

[myszka]

Bezpośrednio do SKR kierowana była pierwsza część wypowiedzi: Oddanie kota nic by nie zmieniło. NIe wiem co w tym widzisz obraźliwego? Żeby powiedziałą mamie? Jej mama się obrazi o to uważasz? Nie rozśmieszaj mnie.
Co do niewiedzy: wyjaśniłam w poprzednim poście. Może rzeczywiście niejasno sformułowałam tamten post.

[milkiwaj]

oj oj... kłócic sie możecie w piaskownicy, a nie tutaj!
cisza i spokój nikt nie chciał nikogo obrazić! a gdyby skr poczuła się urażona to by zaapelowała!
nie potrzeba adwokatów, bo i bez tego jest sporo nieporozumień!

[myszka]

Milkiwaj, ja nie zaczęłam

[Myszka.xww]

A ja Wam wszystkim manto spuszczę
Tylko tez pas co go mysza miała znajdę

[kareena]

(leży w najciemniejszym kącie w jej pokoju)

[myszka]

Ja ci spuszczę *goni myszę z pasem*

[kareena]

*kareena ucieka na drzewo w obawie przed stratowaniem*

[Myszka.xww]

Auaaaaaaaa!!!!
*chowa się pod kanapą*

[Eury]

Wracając do odczulania...czy ktoś z Waszych znajomych odczulał się biorezonansem?...słyszeliście coś na temat skuteczności tej metody?

[milkiwaj]

niestety nie mam pojęcia