Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...  (Przeczytany 7000 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #30 : 2008-12-21, 20:25 »
A tylko psy mogą oddawać krew? I mają podobne grupy krwi do ludzkich? Wszystkie inne psy mogą korzystać z ich krwi?
Co tam u Shani, lepiej już się czuje po ciachaniu? :P
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #31 : 2008-12-21, 21:29 »
waruni oddawania krwi - wiek : 10 m-cy - 7 lat, szczepienia, regualrne odrobaczanie, waga powyzej 26 kg. Pies musi byc ogolnie zdrowy. Jesli po x latach oddawania krwi pies osiaga wiek przekraczajacy gorna granice - to to czy pozostaje dawca zalezy od jego oggolnego stanu zdrowia, kondycji itp.  Wszelkie antybiotyki wykluczaja psa na dwa tygodnie, a operacje/zabiegi - na 2 miesiace.

Grup krwi psy maja wiele - oznacza jednak tylko dwie - obecnosc przeciwcial, albo ich brak (+. -) Przy czym przy pierwszym przetoczeniu grupa nie ma znaczenia. To jaki pies dostaje krew - nie ma znaczenia.

Krew oddawac moga rowniez koty - z nieco innymi warunkami - czyli kot musi byc niewychodzacy, niekontaktujacy sie z wychodzacymi i miec zrobione testy na fiv i felv (oczywiscie z negatywnym wynikiem) waga - minimum 4 -5 kg (nie pamietam dokladnie)

Co do miejsca oddawania - zbierz 15 psow to ci wet pod sam dom podjedzie :P (zeby po raz pierwszy krew oddac nie potrzeba zadnych badan u psa)

zreszta - http://www.psia-krew.pl/index.php

Jesli chodzi natomiast o shani - marudna baba jest, ze hej - jesli chce wskoczyc na krzeslo, czy lozko - najpierw sie wpatruje - zaczyna miauczec, gdy w jej mniemaniu kuweta jest za daleko - to samo. przejscie od krzesla do michy - oczywiscie powiedziane.. itp. itd. - wygodnickie babsko jak nie wiem...  zre jak glupia, marudzi (po prostu twierdzi, ze dopoki ma kubraczek to nie zamierza sie ruszac...) a dzis dpiero po dwoch gdozinach miauczenia zrozumialam, ze mam jej zrobic dostep do pozaslanianych partii ciala, by mogla sie umyc.... w tej chwili natomiast siedze na krzesle zaledwie pldupkiem - ona zajmuje reszte.....
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #32 : 2008-12-21, 21:55 »
A ile ona jeszcze musi nosić ten kubraczek? :P
Głaski dla niej. ;)
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedz #32 : 2008-12-21, 21:55 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #33 : 2008-12-21, 22:01 »
do zdjecia szwow - jak dobrze pojdzie to bedzie miala prezent na wigilie :P (8 dzien)


Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #34 : 2008-12-21, 23:35 »
Podobna do mojego kota :P




przynajmniej,troszkę ;)

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #35 : 2008-12-21, 23:55 »
Ktoś jeszcze pisał (chyba Estel), że ma podobnego. :P
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #36 : 2008-12-22, 11:49 »
Lisie - przypomnialo mi sie, ze kiedys mowiles cos takiego, ze twoi rodzice sa swiecie przekonani, ze whiskas to dobre zarcie - dobrze pamietam?

Jesli tak - to namow ich by dawali whiskas supreme - normalny ma 4% miesa, supreme - 14%

No i dzis mialam jazde typu horror - budze sie - kota brak. No to dobudzilam sie, ide gdziestam rzucic okiem, czy przypadkiems obie nie siedzi... pudlo.. im wiecej miejsc sprawdzalam, tym wieksze nerwy - kicia 5 dni po cicchnanieciu - niby nic nie powinno sie stac, ale co tam - nerwy moga byc... szukalo sie jej dwie godziny... zaczely sie pojawiac ppodejrzenia, ze siostra mogla ja niechcacy zapakowac do torby (wyjezdzala do niemiec), strach ze kicia mogla jej do tej torby wejsc, a ona nie zauwazyla i strach, ze cos sie malej stalo - bo to troche dziwne, ze na wolanie sie nie odzywa...

Kicia znalazla sie skitrala sie w pokoju obok, miedzy szafa a sciana, za zwinietym dywanikiem... i byla wielce zdziwiona, ze takie zamieszanie nagle wokol niej sie zrobilo...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #37 : 2008-12-22, 13:16 »
Cytuj
Lisie - przypomnialo mi sie, ze kiedys mowiles cos takiego, ze twoi rodzice sa swiecie przekonani, ze whiskas to dobre zarcie - dobrze pamietam?

Jesli tak - to namow ich by dawali whiskas supreme - normalny ma 4% miesa, supreme - 14%

A jak to odróżnić od normalnego / chodzi mi o to,czy różni się kolorem saszetki?.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #38 : 2008-12-22, 13:31 »
na saszetce jest wiecej bialego i jest napis "supreme" - sa cztery rodzaje - s sardynkami, sledziem, wolowina i kurczakiem.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedz #38 : 2008-12-22, 13:31 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #39 : 2008-12-22, 13:34 »
Oki,dzięki - poszukam  :VoV:

Estel

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1610
  • "...Nie zatrzymuj wilków, bo jest ich coraz mniej"
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #40 : 2008-12-22, 18:30 »
..mój  :P
Zapisane
"Wilk nie jest zwierzęciem ziejącym nienawiścią, ani też nie jest maskotką do przytulania, nie jest ani niebezpieczny, ani sympatyczny. Jest po prostu jednym z  wielu interesujących gatunków prześladowanych przez człowieka od stuleci, który potrzebuje miejsca  do życia."
http://stobnica.wolf.wild.art.pl/       "Jest pewna przyjemność w lasach bez ścieżek; Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;Jest społeczność gdzie nie ma intruzów,
http://www.wolfpunk.most.org.pl/ulve/       Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;Nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej"- Lord Byron

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #41 : 2008-12-22, 22:39 »
Po odnalezieniu mojego malenstwa zauwaylam cos, co mnie w sumie zdziwilo -0 mala zaczela rozwiazywac sobie troczki... zawiazalam raz, zawiazalam drugi raz, zawiazalam trzeci raz - niemalze na supel...polazlam do pracy - i jak sie okazalo - supelki wystarczyly do szesnastej...

dostalam smsa ze mala zdjela sobie kubraczek i odbilo jej totalnie... mamuska spojrzy na szafe - mala, korytarz - a tam mala, proba uprasowania firanek sie nie powiodla bo na nich mala wisiala. Ogolnie rzecz biorac - wszedzie shani pelno - nadrabia zaleglosci w lataniu...

jedna z pierwszych rzeczy jaki zrobila po tym jak zdjela sobie kubrak - to dokladne podrapanie sie (czekam az miu fiprex dojdzie...) Druga rzecz - wyszorowanie sie rowno i dokladnie.  Na razie zostawiam ja rozkubraczkowana - szwami sie nie interesuje a i podczas szorowania sie nie potraktowala tego miejsca dokladniej niz reszte ciala...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

FiLeMoNkAxD

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #42 : 2009-03-19, 15:07 »
sory za niektore "tła" zdjęć - ale jestem podczas "wielkiego sprzatania" - wiec rozne rzeczy sie po podlodze aktualnie walaja...

 


wcinamy...


Po wielkim "przemeblowaniu" polegajacym na przelozeniu krolika do klatki w ktorej byly swinki morskie, a swinek morskich do kuwety od klatki (jak to dobrze, ze swinki nie skacza :P )  udalo sie zagospodarowac malenkiej siedzibe.



Czyz nie jestem śliczna? Kto mnie zechce?


Dzidzia jest BARDZO ruchliwa (jak na dzidzie przystalo) wiec przylapanie jej do zrobienia jakiegos porzadnego zdjecia jest hmmm... trudnawe.

No i na razie skazana jest na klatke - wole by sie nie podzielila swoimi "towarzyszami" (swierzb, robalce, i ewentualne niedobitki pchel) z moimi rezydentami.

Aha - od razu tez powiem by byla jasnosc - jednym z glownych warunkow adopcji jest spisanie umowy i sterylizacja kici jak tylko skonczy pol roku.
Bardzo podoba mi się Twoje zachowanie, mam nadzieję, że kicia szybko znajdzie dom... Ostatnio jak byłam w Stegnie [miejscowości położonej nad morzem] widziałam wieczorem jak szłam ulicą z rodzicami, jak jakiś gość wyrzuca dwa labradory z auta. Miały ok. pół roku. Zadzwoniłam po policje, a oni na drugi dzień złapali tego co wyrzucił te biedne psiaki. Pewnie już mają nowy dom, bo schronisko je przygarnęło. Dziwne to było, że ktoś psy wyrzucił, w dodatku na ruchliwej ulicy, bo były przecież zadbane i zdrowe, nic im nie dolegało. I w dodatku rasowe [labradory]. Troche głupie, ale na szczęście są już bezpieczne...
Zapisane

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Maleńkie kiciulstwo porzucone w porcie...
« Odpowiedź #43 : 2009-07-22, 11:00 »
Przed chwilą znalazłam porzuconego malutkiego kotka. Chyba ktoś go wyrzucił, bo kociak jest oswojony, przychodzi na wołanie i nie boi sie psa. Planuję jutro przyniesć go do domu.
Może ktoś chciałby czarnuszka?
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 25 zapytaniami.