Moja mysz chyba umiera!!!!!!!!!!!!!!! Mam 2 myszy od tak niedawna!
Jedna biega, wszystko jest ok!
Druga cały dzisiejszy dzień czuła się dobrze! Wieczorem zobaczyłam, że siedzi osowiała, w ogóle się nie rusza! Gdy wyciągnęłam rękę do niej - nadal się nie poruszyła! Wzięłam ją na rękę - w zasadzie się nie ruszała! Gdy odłożyłam ją do klatki - zrobiła kilka ruchów. Rusza się powolnie, zauważyłam, że bardzo ciężko dyszy, aż całe ciałko jej "chodzi". Chciała się wspiąć na drabinkę...ale nie dała rady
Zaczęła spadać! Pomogłam jej - zdjęłam ją z drabinki i położyłam na dole, a ona... PRZEWRÓCIŁA SIĘ! Zesztywniały jej łapki! Leży teraz na boku, ciężko dyszy, ma taki odruch, jakby miała wymiotować, nie wiem, co jej jest, ale chyba umiera!!!!!!! Nie rusza się, dyszy.... Ledwo...
Co zrobiłam źle. Dlaczego tak się dzieje??????????? Sprzątałam im często (ok. 2 razy w tygodniu), codziennie wymieniałam jedzenie (wyrzucałam też z miski niezjedzone resztki), codziennie mają świeżą wodę, klatka jest czysta, nie ma żadncych insektów itp!
Boję się, że ta mysz w każdej chwili może umrzeć!