Digit był wspaniałym gorylem górskim, zastępcą przywódcy stada i jego najstarszym synem. W Sylwestra 1977 roku banda kłusowników pojawiła się w stromym parowie gór Wirunga. Towarzyszyła im sfora psów. Przestraszyli oni stado złożone z 11 goryli górskich, które zaczęły uciekać. Nagle dwuletni Kweli wydał głośny krzyk. Okazało się, że zaplątał się w drucianą siatkę przygotowaną przez kłusowników dzień wcześniej. Pojawiła się dla nich nadzieja, że będą mogli pojmać i zabić całą grupę tych niezwykłych małp. Nie wzięli jednak pod uwagę Digita. Popędził zupełnie sam przeciwko wrogowi bez trudu przewracając mniejsze drzewa. Jakiegoś kłusownika wyrzucił trzy metry na drzewo. Nagle popełnił wielki błąd jednakże zgodny z zachowaniami goryli górskich. Stanął wyprostowany, bębniąc w piersi i krzycząc. Jeden z kłusowników w tym momencie trafił go oszczepem w udo. Jednocześnie napadła go sfora psów. Trzy dogi odtrącił niczym natrętne muchy. W tej samej chwili trafiły go następne trzy oszczepy. Jeden z nich rozpłatał mu brzuch.Śmiertelnie ranny walczył jednak dalej. Mimo omijania oszczepów został trafiony po raz piąty w środek ramienia. Wtedy rozległ się z tyłu głos przywódcy,że Kweli wyplątał się z siatki i jest już bezpieczny. Digit wydał głośny ryk i martwy osunął się na ziemię. Profesor Dian Fossey powiedziała:"gdybym tam była, wystawiłabym się razem z Digitem na oszczepy". Została pochowana w przepięknym grobie obok Digita i swoich ukochanych goryli górskich.