Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Rudy ma już nowy domek :D  (Przeczytany 730 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wega

  • Gość
Rudy ma już nowy domek :D
« : 2005-06-20, 14:43 »
Rudy to nieduży, bokserkowaty psiak. Trafił do "Azorka" pod Sochaczewem z interwencji. Znaleziono go błąkającego się, z okropną raną na pysku :(
Rana była zakażona i leczenie trwało długo. Teraz juz ładnie się goi i zarasta sierścią :)

Rudy... wyjątkowo źle znosi schronisko :cry:
Przytaczam opowieść wolontariuszki....

"zdrowie fizyczne Rudego nie jest złe - ale psychiczne - dużo gorzej... To bokserkowaty pies - czyli niestety, jak uczy nas historia - jeden z tych, której NAJGORZEJ znoszą schronisko... Ten pies w boksie po prostu płacze... - tak, tego się nie da inaczej nazwać, on tak zawodzi, że to brzmi jak płacz... 
Jak się go wypuści na schroniskowe podwórko - to od razu zmienia się w innego psa - prostuje się, biega, wącha, dokazuje, przegania koty...
Po wprowadzeniu do boksu w jego oczach niezmiennie pojawia się rozpacz i taki ból, że nie można tego wzroku wytrzymać... 

Rudy ma ok. 5 lat - to nie tak strasznie dużo, ale chyba za dużo, żeby ktoś się nim zainteresował...
Tym bardziej, że jak powiedział lekarz, który go badał - Rudy ma dolne kły w kiepskim stanie - trzeba je będzie prawdopodobnie usunąć, dla dobra psiaka, żeby się jakieś zapalenie nie wdało (to nie będzie psu przeszkadzało w jedzeniu w żaden sposób - kły są do szaprania mięsa - a tego z puszki nie trzeba szarpać, na szczęście  ) Ale to jednak dodatkowa fatyga dla ewentualnego przyszłego właściciela...






I dalszy ciąg:
"Nie wiem jak to napisać, ale ten pies w schronisku... płacze...
Nie wydaje żadnych dźwięków, ale ze zrozpaczonych oczu płyną mu jakby łzy... Wiem jak to dziwnie brzmi, ale trzeba to zobaczyć, żeby się przekonać, że ten psiak niewymownie cierpi...

Do tego doszły problemy z trawieniem schroniskowego jedzenia - Rudy potwornie wychudł, jest też pewnie odwodniony... "


Tutaj Rudy na spacerze - szuka pomocy u wolontariuszki:







Rudy zaczął chorować... Lekarz podejrzewa zapalenie okrężnicy i - jak stwierdził - jest to "choroba, na którą duży wpływ na czynnik stresowy".
Rudy ma rozwolnienia, jest wychudzony i odwodniony - TEN PIES POWOLI UMIERA W SCHRONISKU...


W sprawie Rudego można dzwonic pod numer  0-507920043 , do Magdy - wolontariuszki, lub pisać na Jej adres e-mail: psiapoczta@poczta.fm

W ograniczonym zakresie, również na forum mogę udzielać informacji.

PROSZĘ WSZYSTKICH O POMOC, BO TEN PSIAK UMIERA Z TĘSKNOTY !!! :(:(:(:(:(

---------------------------------------------------
« Ostatnia zmiana: 2005-06-27, 22:34 autor Wega »
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 24 zapytaniami.