Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Nauczyciel vs. uczeń  (Przeczytany 15273 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #30 : 2005-09-13, 16:14 »
a kto powiedział ze ja nie lubie niemieckiego? ja wole niemiecki od anglika, bo przynajmniej cos umiem i nie musze sie stresować. Angielski mam dopiero drugi rok a normalnie ksiązka dla gimnazjum... gdyby nie dodatkowy angielski na kórego chodze od roku to kiepsko byłoby ze mną :lol:
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #31 : 2005-09-13, 16:26 »
Niemieckiego :P

Buu... a ja na niemieckim sie zanudzam :P Mam beznadziejną babę która zanudza.... a Niemiecki to jest mój 2 język, wole anglika :P
Zapisane

Nataila

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #32 : 2005-09-13, 16:46 »
Jaką jesteśmy klasą? Absolutnie cudowną :P . Ogólnie jestśmy gadatliwi, ale zależy na jakim przedmiocie. Dla niektórych nauczycieli ma się większy respekt niż dla innych. Na przykład na WOSie wszyscy cicho, grzeczni, ale na takim angielskim to różne teksty lecą... Żadne obrażanie nauczyciela, to nigdy. Pod tym względem akurat jesteśmy grzeczni. Prawda jest taka, że wobec praktykanta czy praktykantki nie ma się takiego szacunku jak wobec nauczyciela. Całkiem inaczej się go ocenia.
Ja wolę angielski niż niemiecki, bo angielski lepiej rozumiem. Łatwiej mi się go nauczyć. 
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #32 : 2005-09-13, 16:46 »

Borderka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #33 : 2005-09-13, 17:24 »
Ja nie lubię Niemców za to ich podejście do Polski i Polaków :roll:  A Niemcy mówią po Niemiecku, więc jedno idzie z drugim :P Denerwuje mnie to jak jestem gdzieś za granicą i ktoś mówi w tym języku...ja po prostu nie mogę go słuchać :P :lol: co innego Włoski :lol:
Zapisane

iwa

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #34 : 2005-09-13, 17:29 »
myszka- proszę 8)
jak ci się trafi jakiś ananas- a zawsze tak jest, to raczej nie powinnaś zwracać za bardzo na niego uwagi, napewno nie krzyczeć. może uda się go wziąć do prowadzenia zajęć.
dlaczego w klasie rozrabiają?? zawsze chce się sprawdzić "nowego belfra", poza tym jak dzieciaki wiedzą, że ta pani to tu na chwilę i się dopiero uczy,to robią jej "egzamin" :lol: napewno nie możesz mówić na "dzień dobry", że jesteś nowa, to twój pierwszy raz. napewno gdzieś już coś ćwiczyłaś, więc możesz im opowiedzieć coś o sobie.
nie rób też na dzień dobry sprawdzianu, co kto wie. lepiej zrobić ankietę, jak się lubi język itp. co chciałoby się robić na zajęciach itp. czego się nie lubi. jak zaczniesz np. od tego,żeby dzieci się przedstawiły itp. to weź pod uwagę, że nie każdy kocha niemiecki, albo nie idzie mu z nim za dobrze. jak się zatnie,albo pomyli to klasa będzie się śmiała,a dzieciak sobie zapamięta,że już nigdy więcej się nie odezwie.......

ach...iwa- 4 rok studiów robi swoje. ja jeszcze nie mam tematu na mgr,ale już powinnam coś myśleć;)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #35 : 2005-09-13, 19:32 »
Konspekty na początek już mam, zaczynam z pierwszaczkami i jedną drugą gimnazjalną :)

Borderka - Amerykanie mają do Polski i Polaków podobnie złe podejście :P
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #36 : 2005-09-13, 20:06 »
myszka.. do tego wszystkiego mogę dorzucić tylko to, żebys spróbowała cofnąć się w czasie i pomyśleć sobie jakich nauczycieli lubiłas i za co. I postaraj się być taka :) Nauczyciele czasami potrafią być fajni.. ale to musi być ktroś bardzo w porządku, nie wyżywający się na nas przez to, że się np  źle czuje A poza tym pamiętaj, że szkoła to zło konieczne więc żeby lubić nauczyciela musi być naprawdę fajny :)
Co do niemieckiego.. Uczę się go drugi rok i kompletnie nic nie umiem. Nie ułoże żadnego zdania oprócz "iś ferszeje niśt" bo to jest bardzo przydatne :P I ogólnie nie lubie niemców. za ich podejście do Polski, za to jak się do nas odnoszą. Mam kilka przykładów spotkań moich lub moich znajomych z niemcami, którzy zachowywali się jakby Polska była niewiadomo jak daleko i jakąś wiochą :| zagranicą zachowują się jakby byli panami świata. To nie jest jeden przypadek.. znam wiele takich przypadków. Poza tym.. czemu mam sie uczyć języka chamów i prostaków?( jeśli Cię uraziłam to przepraszam ale takie mam zdanie o niemcach i niemieckim) a i najważniejsze- wojny!!! jednak.. Tego się po prostu nie da wymazać z pamięci. Wiadomo, że to nie oni zabijali ale ich przodkowie..
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #37 : 2005-09-13, 23:21 »
Rosjanie, Amerykanie, Japończycy, a nawet Polacy - też zabijali - praktycznie każdy naród coś ma na sumieniu. WIększość Niemców zresztą wstydzi się za epizod z Austriakiem (p. Hitlerem). Niemcy wcześniej były w Europie synonimem światłego kraju filozofów i humanistów :)
Co do prostactwa, hm, myślę, że trafiłaś na złe egzemplarze - spróbuj postawić się w sytuacji cudzoziemca, który przyjeżdża do Polski. Jakich ludzi widzi przede wszystkim? No właśnie... A z jaką opinią zetknie się o swoim kraju? Czy na pewno pozytywną? Tak właśnie niestety rodzą się i utrwalają  stereotypy, uniemożliwiające porozumienie między narodami. Ja miałam to szczęście, że na początku mojej przygody zetknęłam się z bardzo miłymi ludźmi z Niemiec. Owszem, są tam osoby poniżej krytyki, plastiki i dresiarze, prymitywy i różne inne osobistości, tak jak u nas. I tak jak u nas, najlepiej je widać, czarne owce na białym tle stają się widoczne. Niemniej nie warto ulegać stereotypom, tylko postarać się wniknąć głębiej - Tobie nie jest przyjemnie, gdy oni mają o nas taką czy inną złą opinię, oni czują to samo.
Moim zdaniem, praca nauczyciela języka nie powinna polegać tylko na mechanicznym wyuczaniu gramatyki i słówek, ale także na przybliżaniu kultury kraju "swojego" języka. Kiedy zaczynałam się uczyć, też nie wiedziałam wiele więcej poza tym, że Hitler i Berlin. Ale warto wnikać, warto :)
Zapisane

Bigielka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #38 : 2005-09-14, 08:00 »
No mojej klasy już Żaden nauczyciel nie lubi. Przez 3 chłopaków którzy ciągle przeszkadzają i rozśmieszają klasę :P o wycieczkach pewnie też sobie pomarzymy, narazie mamy jechać na wycieczkę do WPN i pani zadecyduje czy to będzie pierwsza i ostatnia wycieczka :|
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #38 : 2005-09-14, 08:00 »

iwa

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #39 : 2005-09-14, 08:10 »
nom, myszka racja :wink: my się uczyliśmy z mapką, na której były zaznaczone miasta i osoby związane z tym miejscem,jaki jest właśnie przemysł, kultura i takie tam. ja pomijam,że nie błyszczałam znajomością języka,ale to było ciekawe nawet i pomaga zupełnie inaczej spojrzeć na dany kraj, język itp.
byliśmy z młodzieżą z niemiec w krzyżowej, niedaleko wrocławia, w dawnej posiadłości hrabiego von moltke, helmuta chyba;) zresztą tam cała rodzina to helmutów była. oprócz mnie było kilka takich głąbków językowych,a z ludźmi trzeba się było dogadać. nikt nikomu nie zarzucał tego,co było kiedyś!!! i to nie tylko z powodu braku umiejętności językowych. to, jak teraz tworzy się świat, relacje między narodami zależy od młodych. to my budujemy obraz swojego kraju. fakt, że na zabawie w  skojarzenia z naszym państwem, niemcy podali "wódke" :roll: ale...cóż ktoś to chyba może zmienić i pokazać, że jest inaczej :)
też mogłabm stwierdzić na podstawie tej grupy, że niemcy to naród, co:
-spóźnia się na śniadania- jak my już szliśmy na zajęcia, oni dopiero biegli zaspani do stołówki- tacy są wszyscy? nie tylko ta młodzież, bo chodzili zawsze późno spać :;p:
-nie przepuszcza kobiet w drzwiach- tacy są wszyscy?- nie,tylko ta młodzież, a dokładnie 8 chłopakow, którzy robili sobie zakłady, która pierwsza się zdenerwuje :;p:
-zaczyna imprezę późno w nocy- no tego to nie wiem na serio, bo dużo osób mi mówiło, że niemcy ogólnie późno zaczynają zabawę, ale jak tym i śniadanie im się przesuwa,to....
- nie lubią zakazów- ech...no tej młodziezy wolno jest palić od 16 roku życia przy nauczycielu, ze wzgledu na naszych polskich palaczy zostalo im to zabronione. nie lubią zakazów? moga nie lubic w tej sytuacji, bo zawsze wolno,a nagle nie


--------------
poza tym nikt nas nie wyśmiał,że nie znamy super jezyka i oni nie moga się z nami dogadać. porozumiewaliśmy się mieszanką językową. oni nie znali polskiego. poza tym angielski tez im szfankował;)
« Ostatnia zmiana: 2005-09-14, 08:13 autor iwa »
Zapisane

niaania

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #40 : 2005-09-14, 13:26 »
Cytuj
Moim zdaniem, praca nauczyciela języka nie powinna polegać tylko na mechanicznym wyuczaniu gramatyki i słówek, ale także na przybliżaniu kultury kraju "swojego" języka. Kiedy zaczynałam się uczyć, też nie wiedziałam wiele więcej poza tym, że Hitler i Berlin. Ale warto wnikać, warto

Ja na początku pierwszej klasy uczylam się o krajach niemiecko języcznych, stolicach, flagach i z czego słyną. Wtedy dostałam z tego tróję, a teraz in tak nic nie pomiętam.

Z jakich podręczników uczysz? Ja się uczę z "Was ist los?", dla klasy pierwszej.
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #41 : 2005-09-14, 13:36 »
Kultura to nie tylko stolice i z czego słyną, to także kontekstowo osadzane anegdoty dot. różnych zwyczajów czy osobistych doświadczeń.

Uczę z różnych, jeszcze nie wybrałam "własnego", w tej chwili pracuję na podst. Deutsch aktuell, albo Delfina.
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #42 : 2005-09-14, 15:47 »
Ja nie lubię Niemców za to ich podej¶cie do Polski i Polaków :roll: A Niemcy mówi± po Niemiecku, więc jedno idzie z drugim :P Denerwuje mnie to jak jestem gdzie¶ za granic± i kto¶ mówi w tym języku...ja po prostu nie mogę go słuchać :P :lol: co innego Włoski :lol:


 No, ja mam wrazenie ze ten język jest szorstki tak dukający. Tez nie lubie niemców. Taki uraz :P
Zapisane

Borderka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #43 : 2005-09-14, 17:19 »
Takie pękne słowa jak "kocham Cię" :
- po francusku : Je t'aime :kocham:
- po angielsku : I love you :kocham:
- po włosku : Ti amo :kocham: (nie wiem czy dobrze napisałam :P )
- po niemiecku : nie potrafię tego napisać :P , ale Ci co uczą się niemieckiego niech sami uznają, że to trochę za twardo  i szorstko brzmi jak na tak ważne i romantyczne wyznanie :lol: :P
« Ostatnia zmiana: 2005-09-14, 17:22 autor Borderka »
Zapisane

Kucyk_Hermiona.

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3865
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #44 : 2005-09-14, 17:58 »
mtyszko to super ze uczysz niemca:P bedziemy miec koreperytora u Ciebie:lol: ja rowniez nie zabardzo lubie niemca. w tym roku zaczelam sie go uczyc. jednak naucyzciel jest beznadziejny. coz przez cale gimnazjum nauczy nas mowic dzien dobry dowidzenia  i rzucać piłeczka...

Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #44 : 2005-09-14, 17:58 »

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #45 : 2005-09-14, 18:06 »
Ja bardzo lubie niemiecki, ale wrecz nienawidze mojej kobiety od niemca... ona jest potworem... nie bede sie rozpisywac co zrobiła takiego ze jej az nienawidze bo byłoby to zbyt długie... Co do nauczania myszko przygotuj na jakąś lekcję kilka fajnych idiomów (oczywiscie śmiesznych) bo wiem ze uczniowe je uwielbiają ;) w kazdym razie tak jest u nas :lol:
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Jaśka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #46 : 2005-09-14, 18:08 »
Jakimi jeste¶cie uczniami? Nie chodzi mi tu bynajmniej o oceny, ale o wasze zachowanie w stosunku do nauczyciela. Czy Wasza klasa jest raczej spokojna, czy raczej mało?
O co chodzi - ano, zaczynam praktyki nauczycielskie, pewnie za rok znajdę się po drugiej stronie biurka na bardziej stałe :P I przeraża mnie trochę to, co dzieje się w klasach... ja nie pamiętam, żeby u nas było aż tak hała¶liwie... często zdarzaj± się naprawdę bezczelne zachowania. Nawet tu często czytam jak nie znosicie szkoły i nauczycieli.
Dlaczego?
Wierzę, że nauczyciel nie raz i nie dwa zachowuje się w waszej ocenie "nie fair", ale czy Wy zawsze jeste¶cie fair? Dlaczego tak mało uczniów postrzega w nauczycielu człowieka i utrudnia mu pracę, jak tylko może, a potem obraża, gdy nauczyciel potraktuje ich negatywn± ocen±?
Oczywi¶cie wiem, że jest wielu wrednych nauczycieli, którzy nie powinni byli znaleĽć się w szkole, ale na skalę jednostkow± to rzadko¶ć, a już na pewno wyj±tkiem byłaby szkoła, gdzie cała kadra byłaby zła i wstrętna.
Proszę o wypowiedzi :)
W Lo już dobra z nas klasa :P :P
W podstawowce- babka rzuciła zeszyt na ziemie i wyszła z płaczem z klasy
W Gimku - katechetka poszła z płaczem do dyrka że nie chce uczyc naszej klasy, a baba od gegry byla dosłownie przesladowana, straszanie sie moja klasa z niej zgrywala i wogole.
Ja to jestem spokojna uczennica :lol:
Raz tylko niezbyt fajnie sie zachowałam....Bo bralam udzial w konkursie geograficznym do ktorego przygotowywala mnie ta wysmiewana nauczycielka i na 2 etapie mi nie poszlo, nie przeszlam do 3. To potem na lekcji baba sie potwornie na m,nie wydarla i grozila mi wskaznikiem :lol: Dosłownie wkładał mi go do oka prawie :lol: Cała klasa turlała sie ze śmiechu, nie wytrzymałam i wybuchnęłam jej śmiechem prosto w twarz...I całą lekcje nie moglam smiechu opanowa, jak i inni...  

Czasem sie "kłuce " z niektorymi nauczycielami ale to kulturalnie ;)

Co do niemieckiego :P To lubie ten język ale baby niecierpie, w 1 klasie LO mielismy super pania od niemca, wszystko super wytlumaczyla, a teraz jak mamy nowa to ja nic nie rozumiem :roll:
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #47 : 2005-09-14, 18:26 »
Cytuj
- po niemiecku : nie potrafię tego napisać
Ich liebe dich :P :lol:
Ja nie lubie niemieckiego, bo poprostu z brzmienia mi sie nie podoba :P
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #48 : 2005-09-14, 18:39 »
Borderka mi się język niemiecki bardzo podoba... a za to nietrawię francuskiego, moja rodzina jest francuska i w ogole ale językafrancuskiego wprost nie cierpię;)
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Kucyk_Hermiona.

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3865
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #49 : 2005-09-14, 18:42 »
za to ja baardzo bym cjiclala sie nauczyc francuza. i mam predyspoxzycje:<chwalipieta> hehe moje "r" :lol:
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #50 : 2005-09-14, 21:33 »
Psiara, to masz tak samo jak ja :lol: Też nie przepadam za tym "językiem miłości", język to sbie można na nim połamać :lol: Też kiedyś uważałam, że niemiecki jest "twardy", ale teraz z kolei myślę, że naprawdę pięknie brzmi, a wyznawanie miłości w nim jest równie dobre, jak w każdym innym :P Dużą rolę odegrała tu niemiecka muzyka, przede wszystkim Die Aerzte i Farin Urlaub, ale też np. Lindenberg, Groenemeyer itp. Naprawdę potrafią być liryczni w tym swoim "twardym" języku.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #50 : 2005-09-14, 21:33 »

iwa

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #51 : 2005-09-14, 22:02 »
no właśnie niemiecki jest taki troszke "twardawy", choć przyznam szczerze,że podoba mi się jak ktoś mówi po niemiecku, a niemcem nie jest ;)
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #52 : 2005-09-14, 22:13 »
mi też się nie podoba ten język w brzmieniu. Za to francuski? Jedna melodia :D
myszka- nie wiem czy trafiłam akurat na takie egzmaplarze. Wierz mi, wszędzie gdzie byłam zagranicą, zawsze gdzie spotkałam niemców, nie były to przyjemne spotkania. Niemców widać już na ulicy jak idą. To sie poznaje.. nikt nie jest tak prostacki i chamscy jak oni :| Gdziekolwiek byłam czy to kraje południowe czy Niemcy, Francja, Anglia. Nie wystawiają sobie dobrego świadectwa. Mam takie zdanie na ten temat jakie mam i tego nie zmienie. Nie chce umieć języka prostków i tyle. Dla mnie nauka niemieckiego jest czymś najgorszym. Cieszę się po każdej lekcji, że nic nie zrozumiałam, nic nie umiem. Wiem, że to głupie ale ja po prostu chce umieć wielkie NIC :P
a co do książek to mamy alles klar ( w słuchaniach czasami mowi steffer moller :P)

Co do spotkania niemców z Polakami. Jeden przykład. Była w skzole u mnie wymiana i niemcy przyjechali do Polski. Zapytali się nas czy nie wstydzimy się tego, że jesteśmy Polakami.. Może pozostawię to bez komentarza.
Zapisane

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #53 : 2005-09-14, 22:19 »
jest troche twardawy ale lubie ten jezyk ;) szczególnie takie kochane "ś" np w "ich" sie wymawia "iś" :D to jest ekstra ;) niemiecki jest super ;) myszka jakbym miala jakis problem z niemca pomozesz mi? :lol: bo mam naprawde beznadziejna gosciowe, duzo wymaga i jest idiotką.... :? wredny babsztyl, wywyższa sie bo ma kase robi doktora habilitowanego i skończyła trzy kierunki studiow a ma 30 lat... nie ma dwóch przednich zebów, ma krzywy nos, jest wysoka i chuda jak patyk :lol: sory ale musiałam to napisać.... nienawidze jej... i to jak wyraza sie o naszej kochanej nauczycielce niemca która nas uczyła w 1 klasie gim... wrrr nie chce tu przeklinać ale tylko przekleństwa mi sie w głowie kołaczą... :? Ale mimo wszystko tewn babszyt nie zniecheci mnie do niemieckiego... ;)
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Borderka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #54 : 2005-09-14, 22:20 »
Cytuj
Ich liebe dich  
O właśnie! Dzięki :lol:

Cytuj
bo poprostu z brzmienia mi sie nie podoba
Mi też nie :P

Cytuj
język to sbie można na nim połamać
Ja jakoś mam jeszcze sprawny...o....popatrzcie ------>  :P

Cytuj
niemiecka muzyka
Chyba bym się zabiła gdyby mi ktoś kazał słuchać niemieckich piosenek :lol: Nie chodzi mi o znaczenie tekstu tylko o brzmienie :lol:

Cytuj
a wyznawanie miłości w nim jest równie dobre, jak w każdym innym
No comments :lol:

Zapisane

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #55 : 2005-09-14, 22:23 »
Cytuj
Chyba bym się zabiła gdyby mi ktoś kazał słuchać niemieckich piosenek  Nie chodzi mi o znaczenie tekstu tylko o brzmienie
a słyszałaś kiedys jakas piosenke niemiecka? to naprawde fajny język ;)

jeszcze co do francuskiego, jak tylko moja babcia rozmawia przez telefon po francusku albo włącza te ochydne francuskie piosenki to ja wychodze... nie cierpie tego jezyka, mam jakis uraz... a próby nauczenia sie choc paru słów zeszły na niczym :lol: za to chciałąbym sie uczyc rosyjskiego ;) strasznie :lol:
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Borderka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #56 : 2005-09-14, 22:32 »
Cytuj
a słyszałaś kiedys jakas piosenke niemiecka?
Niestety tak :P

Cytuj
ochydne francuskie piosenki
Każdy lubi co innego :lol: Np. u mnie obecnie na liście w winampie są tylko i wyłącznie francuskie piosenki :lol: Główie wykonawców takich jak: K-Maro, Marilou, Manau, Elodie Frege i Michał Kwiatkowski i piosenka śpiewana przez Romea i Julie "Aimer" :lol:
Zapisane

kasia

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #57 : 2005-09-14, 22:32 »
Ja tam niemiecki bardzo lubię. I lubię słuchac niemieckiego. Nawet bardzo. Dobrze mi się tez czyta w tym języku. Natomiast nad swoim akcentem musze popracować, chociaz dogaduję się ;)
Francuski - ładny język, ale nie znam w ogóle, a wystarczjaśco mnie nim karmią niekórzy, np. Profesor, który lubi sobie do mnie pogadać po francusku, a potem ni z gruszki ni z pietruszki zapytać po polsku 'prawda'?  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #57 : 2005-09-14, 22:32 »

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #58 : 2005-09-14, 22:34 »
a ja dzisiaj dostalam trzy 4 z niemca :P :lol:

Mi się francuski tak średnio potoba, chociaż lepiej mi jak narazie idzie w niemieckim to chyba jednak wole się uczyc anglika, jakoś szybciej wchodzi ;)
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #59 : 2005-09-14, 22:37 »
Borderka, zapraszam - może cię powstrzymam od samobójstwa? :P

Zimoludka - ja też się spotkałam z takimi, nie przeczę. Ale nie zgodzę się, że właśnie Niemców jakoś szczególnie "widać". Z racji swojej edukacji zetknęłam się z niejedną nacją - najgłośniejsi i najbardziej irytujący zdają mi się Amerykanie :P Młodzi ludzie zresztą wszędzie są podobni. Natomiast ogólnie Niemcy są krajem ludzi bardzo życzliwych, mają poczucie humoru trochę cięższe niż nasze, to prawda, ale poza tym, są zwykle niesamowicie szczęśliwi, że ktoś zna ich język, podziwiają, starają się pomagać, itp. Jedna z najlepszych przyjaciółek, jakie mi się zdarzyło mieć (potem kontakt się urwał, niestety) była Niemką - odwiedziłam ją, zarówno ona, jak i jej siostra i w zasadzie większość koleżanek to były naprawdę fajne osoby. Jej babcia na przywitanie mnie wycałowała. :P A na drogę do domu dostałam wałówkę jak na wojnę :lol:
Co do narodowości, zetknęłam się owszem ze stereotypami nt. Polaków. Niektórzy ludzie twierdzą, że Polacy kradną i piją. Cóż, ze smutkiem trzeba powiedzieć, że TO PRAWDA. Potwierdzają to nawet osoby z mojej rodziny mieszkające w Niemczech - nasza nacja na wojażach nie sprawdza się. Natomiast często spotyka się śmieszne i typowe zjawisko - ktokolwiek miał bliższy kontakt z Polakami, o jedno słowo na pewno wychodzi z tego bogatszy - jakie? Oczywiście, k... :lol: Ale czy nie mówimy tak na co dzień, nie słychać tego właśnie najczęściej? Młodzi Niemcy mimo całego luzu chyba mniej klną niż polscy rówieśnicy.
A co do tego, że zapytali, czy nie wstydzisz się, że jesteś Polką - hm, a czy ty nie przejawiasz podobnego poglądu? Że bycia Niemcem należy się wstydzić?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.088 sekund z 28 zapytaniami.