jestem posiadaczem wezy zbozowych, i zniosly mi jajka 1 czerwca. Do tej pory zadno z nich sie nie wyklulo. Jakies 10 dni temu zauzywazylem ze jajka zaczynaja " wysychac" i pojawia sie na nich pleśka, ale nie na wszystkich. Wczoraj postanowilem rozciac jajko to ktore bylo najbardziej wyschniete w celu zobaczenia czy byly wogole zaplodnione. Z jajka wyjolem wezyka o dlugosci ok 10cm, niestety martwego. Z widoczna juz barwą a chcialbym sie zapytac co jest przyczyna tego ze jajka sie nie wykluwaja, i czy one zaczynaja sie psuc ? Dodam, ze pare jajek jest w dobrym stanie, wogole nie wklesniete, i nie jest na nich pleska jak na innych. Czy z tych jajek jeszcze cos bedzie ??