Hm...co racja to racja kotów w schroniskach jest całe mrowie, nie mówie że nie... a co do mieszkańców wsi, też wiem że postępują z kotami jak z rzeczami i uważają że kot to jest maszynka do łowienia myszy,i te myszy tylko je, już nie wspomne o innych pomysłach ludzkich ,co to się robi z kotami , ale są ludzie i ludziska...ja w mojej wiosce znam takich ludzi którzy topią i takich którzy przygarniają kociaki...za takich którzy chcą topić zawsze daje ogłoszenia na allegro lub innych stronach czy jest ich 6 czy 12- zawsze je rozdaje i znajduje im dom- udaje mi się to zrobić,ludzie przyjeżdżają do mnie ponad 30km i zabierają kociaki...adoptują je <chyba jestem niepoprawną optymistką, ale taka jestem>
Hm...nie wiem może coś w tym jest...że ludzie wolą przygarniać kociaki z domów a nie ze schronisk...?Dlaczego..?tego wam nie powiem bo nie wiem...
Ale podejżewam że tak jak krążą zabobony o tym że koty są fałszywe i rzucają się w nocy ludzią na grdykę tak, ludzie myślą że w schronisku to koty są chore...mają pchły i robale i ogólnie to fuj są i do bani, a jak bierze się kota od kogoś z domu to on jest taki fajny ładny czysty i ogólnie kiciusio kizi mizi...
Hmmm...teraz jestem na etapie MOJA KOTKA PO STERYLIZACJI i namawiam wszystkich na sterylizacje lub kastracje...będzie mniej kociaków...