hehe, a czy może być to również jako okoliczność łagodząca przy popełnieniu przestępstwa? XP
Nie cierpię tej paskudy. W sumie nie mam problemów z bólem. Owszem, czuje ucisk, ale zazwyczaj nie zwracam ogóle na to uwagi. Szczerze mówiąc, mam to na tyle łagodne, że czasem zapomni mi się w porę wymienić tampona, czego efektem, są zapaskudzone od środka spodnie. (bogu dzięki że tylko troszkę zabrudzone, a nie przecieknięte. Spaliłabym się ze wstydu. Ale i tak w "te dni" noszę tylko czarne gacie XD ) No ale ja zawsze mam krótko a mocno.
Podpasek nie noszę, są ochydne... bleeee... to wszystko się kisi, lepi, fuuuj! Tylko i wyłącznie w nocy je toleruję. Jak mi się nie daj Boże tampony skończą i jestem zmuszona nosić to paskudztwo, latam co pół godziny do kibla po nową =___=''
Nie lubię wilgoci ^^"