A normalnie... po raz pierwszy to założyłam sobie, gdy w wieku 12 lat pojawiły się oznaki,że ciotka miesiączka nieługo zrobi pierwszy najazd
Na początku pobierałam wkładki mojej siostry
Ale jak zaczęłam dostawać kieszonkowe to już zainwestowałam we własne. Tak sie do tego przyzwyczaiłam,że chodzenia bez wkładki właściwie sobie nie wyobrażam.
No i dzięki temu uratowałam ostatnio swoje ukochane białe majtki, gdy niespodziewanie dostałam okresu
Wkładka bywa błogosławieństwem