Marzenia.. Myślicie, że ludzie zgodzą się na rozwieszenie takich plakatów gdziekolwiek? Natychmiast odezwą się świętoszkowaci rodzice, którym szkoda oczu dzieci, i takie coś by nie przeszło. Uznaliby nas za szurniętych miłośników zwierząt, bez piątej, a może też i czwartej klepki. Chyba że ktoś bez niczyjej zgody zacznie rozdawać ulotki na ten temat, rozwieszać plakaty..
Ale gdyby to było mozliwe, to ciężko powiedzieć, jak sprawa by wyglądała. Z jednej strony jestem za AziS, z drugiej - za IBDG. Zwierzęta cierpią głównie z powodów dorosłych ludzi, wiedzących, co robią. Dzieci, szczególnie te najmłodsze, nie mają z tym nic wspólnego, a widok krwi może trwale zaszkodzić dziecku psychicznie.. Zapewne maluch nie mógłby spać, widząc tylko krew, to mogłoby się nieciekawie skończyć.. Natomiast z drugiej strony, dzieci nawet pod presją rodziców, po ujrzeniu takiego bilboard'u, raczej nie będą skore do założenia futra. Taka sprawa ma dwie strony i jest naprawdę bardzo delikatna. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - ludzie wolą udawać, że nie wiedzą w jaki sposób powstało ich futro, i billboard'y ukazujące prawdę jedyne co mogłyby zrobić, to wywołać oburzenie. Prawdziwych miłośników zwierząt jest naprawdę niewiele..
P.S. Widok przemocy i krwi w komputerze czy tv jest najczęściej sztuczny/rysunkowy, i nie można go porównać z widokiem obdartego ze skóry zwierzaka.. Takie 'prawdziwsze' filmy są dopiero wieczorami, albo są oznaczone symbolami /jakieś tam czerwone kółko czy jak to tam idzie../