Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Anga11]

Cześć moja mama mówi , że już nie chce mojego kociaka bo gryzie i drapie . Gdy go znalazłam miał 2 miesiące , a było to w pażdzierniku 2002 roku . Nie znaczył terenu więc mama go nie kastrowała . Byłam u weta i powiedział , że gryzie bo nie jest wykastrowany.Wet powiedział też , że kastracja w tym wieku nic nie da. Co mam robić nie chce go wydawać to mój skarb?????????

[Ellen]

Po pierwsze wykastruj go. Czy on drapie w zabawie czy atakuje na serio?

[Olka1992]

Kot musi zostać wykastrowany, na to nigdy nie jest za późno. Lepiej pójdź do innego weta, bo ten gada bzdury.

[Ax]

Oczywiście. co to za różnica w jakim jest wieku? 2 lata to przeiceż młody kot...  Jak gryzie i drapie to stanowczo mów " nie wolno" i powiedz "psssssssssssssik" albo mozno klaśnij...

[Ekoteczka]

Ja tez uważam że kocurki w domu powinny byc wykastrowane. Moja koleżanka miała takiego rozrabiającego kota, miał chyba 2-3 lata. Po wykastrowaniu charakter się bardzo mu zmienił na lepsze. Teraz jest kochany kiciuś, nic tylko chce być na kolanach i głaskany.

[Ax]

A dlaczego tylko w domu? Mało jest bezdomnych kociąt?

[Maxim]

Porozmawiaj z mamą o kastracji, po zabiegu kot napewno będzie łagodniejszy. Niekastrowanym kocurem żądzą hormony płciowe i dlatego są one nadpobudliwe i skłonne do agresji. Trzymam kciuki  

[Kira]

piersze co juz wczesniej   był opodane KASTRACJA charakter kota ulegnie złagodzeniu po utracie pomponikówi zrezygnuj z tej lecznycy bo wet jestjakiś  ..nie uswiadomiony

[Lalaith]

Po pierwsze - Twoja mama zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie.
Po drugie - jeśli już do tego doszło, to znaczy, że musieliście pozwalać kotu na drapanie. To teraz czas oduczyć.. Gdy zacznie gryźć, drapać - ostro powiedz "przestań"
Co do kastracji - kot złagodnieje

[Anga11]

Dziękuje za wasze rady porozmawiam z mamą i napisze jak mi poszło lecz dopiero za tydzień bo jestem teraz u brata a nie mam internetu będe tu spowrotem za tydzień to coś napisze

[Raven]

Życzę powodzenia w negocjacjach!!!!!!!  

[Anga11]

dzięki za wsparcie

[aggattka]

Ja już mam to za sobą a doszło do tego tak, że alergolodzy się uparli, że przez mojego ślicznego koteczka miałam alergię. I wydarli mi go siłą...  był grzeczny, nie gryzł i nie drapał, wykastrowany... Wziął go qmpel mojej mamy. Przez 3 pierwsze miesiące rozstania wysyłał maile i sms-y z opisem, jak się kocurek czuje i co robi. Teraz wiem, że jest strasznie rozpuszczony i ma się idealnie, ale ciągle mi go brakuje... I nie mogę się z nim widywać, bo mu się przypomnę i będzie tęsknił...  Odebrać go też nie mogę (choć dawno już wiadomo, że nie mam alergii), bo się rodzinka przywiązała... Poza tym, tata nie chce już żadnego zwierzaka, choć naszego kotka uwielbiał...  

[Sal]

Mój Dyzio ma ok. 7 - 8 lat (tak twierdzi moja wetka, a że znajda nigdy jego wieku nie poznam). Kastrowany był w ubiegłym roku. Zmienił mu się charakter na łagodny i przytulasty i przestał znaczyć.
Wet ci nagadał głupot  :? , a najtragiczniejsze jest to, że może na tym ucierpieć zwierzę, bo twoja mama może uznac słowa głupiego weta za pewnik.

[Ekoteczka]

Są weterynarze i są buraki  

[Hermi93:D]

No to odpowiem. Powiedz mamie, żeby dała mu szansę. Później przyzwyczai się do niego i nie będzie miała zamiaru go oddać. Też tak miałam, a raczej podobnie.

[Yzalbe]

Są weterynarze i są buraki  

Raczej sa weterynarze i rzeznicy