Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[iwa]

a więc....siostra iwy kupiła ostatnio nowy żwirek dla kotów. SUPER PINIO wygląda to trochę jak połamane patyczki:) gorzej trochę, jak już koteczki nasiusiają. robią się z tego trociny :? plus to taki,że nie ma brzydkiego zapachu i nie brudzi się tak- nie ma go w całej łazience
ktoś z was już testował ten żwirek? nie wiem, ile kosztuje,ale jest nalepka 15% gratis ::

[Ekoteczka]

Mam podobny tez drewniany ale dla szczurków, tez takie patyczki. U kota sie nie sprawdził, bo trudno sie go sprząta - trzeba wszystko z kuwety wywalać. U kotów lepszy betonowy.

[iwa]

no właśnie ostatnio nie było mnie cały dzień w domu i na dawnym żwirku koty mogły spokojnie wytrzymać.a na pinio....kupa na dywaniku, w brodziku i cała kuweta trocin :? poza tym dudek ma naprawdę dyżu pęcherz i jak już się załatwi to pół żwirku idzie "papa" chyba wrócę do starego. może się skuszę na taki, co już kiedyś miałam- biały,nie pamiętam nazwy, ale gdzieś jest topik

[Auriedicy_]

O to ja się muszę zainteresować.
Nie słyszałam o tym żwirku...
My kupujemy 'Benek'...

[Ax]

Pinio jest raczej dla gryzońków, lepiej sprawdzają się u kotów, jak powiedziała EkoteczKa- żwirki betonowe, choćby Benek.

[halina]

też nie słyszałam....
Ja uzywam "Pigwa"

[Rincevind]

a ja właśnie, a w zasadzie to kicia przesiada się betonu, na trociny. stosowałem sanicat, ale po trzech dziach kicia lekko waniała amoniakiem, choc wkolo zapach byl normalny. Silikony dobre sa jako implanty dla Barbie. teraz od czterech tygodni jiedziemy na brykiecikach drzewnianych i przynajmniej ja sobie bardzo chwalę. kot nie smierdzi, wkolo czysto, nie wynosi cementu z budowy w kieszeniach, i jest dwa razy tańszy. nie mam zamiaru namawiac bo wiem ze to kwestia indywidualnego upodobania kota

[czarnula25]

Ja od dłuższego czasu kupuję tylko Pinio i jestem bardzo zadowlona.

[o_ewcia]

nie znam akurat "pinia", ale kupowałam taki sam o jakiejś innej nazwie. Plusem jest, że nie pachnie brzydko, tylko pod wpływem moczu rozpada się na drobne trocinki i ma zapach lasu. Minusem to, że trzeba nasypać go dużo i wywalać wszystko, żeby dodać nowego. Nie każdy kot może go też lubić. Mój lubił, ale teraz i tak najczęsciej używam "Benka"

[kasia8989]

a ja używam "aro"
benek mi sie nie brylowal wogóle

[Sal]

Pinia nie używałam, ale raz spróbowałam podobnego - Cats Dream.
Dno i trzy metry mułu.

Nie kupuję żadnego innego poza Cats Best Eco Plus. Mimo że drogi to przy 3 kotach wystarcza mi na 28 dni, a sprzątane jest po każdym wyjsciu kota z kuwety.

[iwa]

  zapach tego żwirku kojarzył mi się z chomikiem- już takiego użytego żwirku ogólnie to w sumie po tym jednym razie nie skuszę już się więcej na to i raczej w sumie nie polecam. chyba,że ktoś ma jednego kota, który mało siusia nawet, jak się mało nasypało to potem była cała kuweta tego
chciałabym jednak przetestować taki żwirek "kocie sekrety", czy "koci sekret". jakoś tak ::

[nannn]

My uzywamy CBE+ to dosc drogi, wlasnie drewniany zwirek, tyle ze nie takie patyczki jak dla gryzoni ale dosc drobny zwirek wlasnie. Jest wydajny, mozna go spuszczac w kibelku wyglada i pachnie naturalnie, ladnie pochlania zapachy i zbryla sie w zgrabne kuleczki tak ze usuwanie jest proste. Wada-oprocz ceny- jest lekki, bardzo czepia sie lapek, mozna go zatem znalezc wszedzie w domu
Zwirkow typu Benek nie lubie, Luneczek tez nie...pyla sie, nieladnie pachna, sa nienaturalne, wiec Niuniek niechetnie w nich kopie. Kiedys uzywalismy ale odkad Lunus choruje musi miec dobry i preferowany zwirek- dla nas to wlasnie CBE+