Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Kocia lekcja :)  (Przeczytany 1855 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Andariel

  • Gość
Kocia lekcja :)
« : 2003-06-30, 18:17 »
Mój  nieznośny urwis dachowiec pospolity przyniósł mi dzisiaj prezent.
Siedziałam przed komputerem i nagle słyszę jakiś pisk - moje kocurzysko przynioslo żywą mysz polną, położyło ją za moim krzesłem na podłodze i patrzy na moją reakcję. Mysz wślizgnęła się za łóżko, a ja dalej ją łapać.
A mój kot co? - Usiadł sobie spokojnie na szafce i patrzy jak jego człowiek uczy się "polować" na mysz!
Trochę trwało zanim ją złapałam i wyniosłam na ogród (dziabnęła mnie w palec).
Czyli miałam "lekcję polowania na myszy w stylu wolnym".
Ciekawe jaką następną lekcję dla "swojego człowieka" wymyśli mój kot?
(A ten egzamin chyba przeszłam pomyślnie - no może dostanę 3+) :lol:
Zapisane

Zwierzaczek

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #1 : 2003-06-30, 18:37 »
:lol:  :lol:  Co za madrala z tego Twojego kocurka  ;)
Zapisane

Agatka **

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #2 : 2003-06-30, 18:51 »
Noo.

Mój mi zostawia połowe swojej zdobyczy. Potem jaśli jej nie wezme to ją zjada.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kocia lekcja :)
« Odpowiedz #2 : 2003-06-30, 18:51 »

Crystal

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1271
  • Ahh...kawaii Miyavi :)
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #3 : 2003-06-30, 18:57 »
Mój koteczek nie przynosi mi żywych zdobyczy  :?  Ostatnimi czasy wogóle nie poluje...chyba uznała to za nazbyt męczące zajęcie  :lol:  :lol:
ale za to nigdy nie zjadała swych ofiar...i za to jej chwała  :wink:  bo ja bym tego nie zniosła  :?  (raz upolowała takiego pięknego ptaszka  :cry: )


Pozdrowienia  :wink:
Zapisane
Shiawase Nara Te wo Tatakou :]
If you're happy and you know it clap you hands

Andariel

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #4 : 2003-06-30, 19:02 »
Mój tylko obślini i zostawia, ale raz zadusił myszkę :(
ae nic na to nie poradzimy - instynkt.
Zapisane

Maxim

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #5 : 2003-06-30, 19:13 »
:cry:  :cry:  :cry: Nie mam szans na takie wspaniałe prezenty, mój  nie wychodzi.............po prezenty.
Zapisane

Agatka **

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #6 : 2003-06-30, 19:19 »
A wogule wychodzi na dwór?
Zapisane

Maxim

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #7 : 2003-06-30, 19:26 »
Tak, ale jedynie podczas weekendu zabieramy go za miasto, gdzieś na łąkę. Jedyną zwierzyną jaką wtedy  łapie (próbuje  ;) ) są muchy i inne owady.
Zapisane

dominika

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #8 : 2003-07-02, 10:28 »
Czytałam że kot uznaje naszą przewagę nad nim-bo dajemu mu jeść a kiedy przynosi upolowane zwierzątka to znaczy że uważa nas za fatalnych myśliwych i chce się z nami podzielić zdobyczą. Może ignorowanie "prezentów" dałoby jakiś skutek? Tylko jak zignorowac żywą mysz pod łózkiem? ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kocia lekcja :)
« Odpowiedz #8 : 2003-07-02, 10:28 »

pomarańczowa

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #9 : 2003-07-02, 11:31 »
Wole ignorowac zywa niz martwą....
Zapisane

SKR

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #10 : 2003-07-09, 12:25 »
Moj kot na szczeęscie nigdy mi nie przynosił zwierzątek. caly czas byyl we domu i nie polowal.
Zapisane

Helga

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #11 : 2003-09-21, 12:14 »
Hi, hi :-) Moja Kicia (niestety juz w krainie wiecznych kocich lowów) tez mnie uwazala za niedojde, znosila mi na biurko upolowane przez siebie wielkie obrzydliwe muchy i ukladala w rzadku. Obecnie miłościwie panujący Córek nie chce się dzielić swoimi zdobyczami (owadziki głównie)
Zapisane

Julia Snake

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #12 : 2003-09-21, 14:44 »
A ja czytałam, ze kot przynosi nam "prezent" dlatego, ze uważa nas za swoją rodzinę i daje nam pokarm...
Zapisane

Buffy

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #13 : 2003-09-21, 15:03 »
heh... Moja Pirania lubi łapać owady wszelkie, ale ostatnio, moja siostra zabrała jej samiczke Kopciuszka. Kota odgryzła jej wszystki piórka z ogona.. Samemu ptaszkowi naszczęście nic się nie stało ;) Tego smego dnia jeszce wypóśćiłysmy go na wolność ;) I poleciał.. hehe :) Oprócz tego, czasem znajduję na tarasie połówkę jaszczurki z wyłażącymi flakami albo coś podobnego.. ble... Dzikusek, tak jak kicia Helgi, odszedł już do krainy wiecznych kocich łowów... Polował na rózne gryzonie i kreta tez upolował i przynośił.. Raz nam nawet przyniusł rybę z oczka sąsiada... Cóz.. tak to jest, heh ;) :) :D
Zapisane

SKR

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #14 : 2003-09-21, 16:07 »
Mi sie teraz przypomniało że Pilot jednak kiedys upolował gołębia na balkinie :) Ale wtedy był ubaw. o 6 razo przyszedł do luzka moich rodziców z gołwgiem w pysku. Jeszcze żywym. Moja mama się obudziła i tak się wydarła że myslalam że wszyscy zwariujemy. pobudziliśmysie. A gołąbek juz siedzial za luzkiem. Dopiero tata go wyciąglnąl/ Okazało sie ze jest za malu chyba za wczesnie wyleciał z gniazda. Jeszcze za bardzo niechciał odleciec. przez kilka dni siedział u nas na balonie i go karmilismy. A pilot musiał siedzieć w domu. Pewniego dnia gołąb odleciał. A potem kiedyś do ni\as jeszcxe przylaecial. Wiedziałam że to był on. Chociaż nie weim dklaczego :/

No i piomijam juz ze kot moj polowal na ryki w akwarium (dlatego  musialam go oddac koledze) i na owady jak jestesmy na dzialce ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kocia lekcja :)
« Odpowiedz #14 : 2003-09-21, 16:07 »

Tonks

  • Gość
Kocia lekcja :)
« Odpowiedź #15 : 2003-10-08, 16:55 »
ten kot potraktował cie jak syna/córke
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 26 zapytaniami.