(Ciekawe czy mnie ktoś tu jeszcze pamięta :?) Otórz pod moim balkonem (mieszkam w bloku na parterze), a mam śliczny duży ogródek pojawiła się kotka z trzema kociętami (mój kocur jest chyba ojcem
Kociaczki i kotka mają strasznie zaropiałe oczy, zaczerwienione, kichają
Strasznie mi ich szkoda, mojej mamie też, zgodziła sie nimi opiekować (całą piątką
ale one są dzikie. Te maluchy to się jeszcze tak nie boją ale kotka strasznie. Koteczki są słodkie cały dzień siedzą w ogródku i się bawią albo śpią pod drzewkami
Nie wiem jak im pomóc
Jutro ide do weta ale to itak nic nie da bo trzeba je bedzie brać na ręce żeby wkrapiać kropelki lub przemywać itp. a to dzikusy ... może mi coś poradzicie ...