Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: zjadaja mi ryby  (Przeczytany 1395 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

fabi

  • *
  • Wiadomości: 4
zjadaja mi ryby
« : 2008-12-11, 13:24 »
czy jakas ryba moze zjesc inna rybe mam
2 miecyzki
4 brzanki ruzowe
3 neonki
3 dania
1 rozborek klinowy
2 glonuse
5 kirysuw
prosze o odpowiedzi!


1. Naucz sie pisać
2. Ogranicz ilosc emotikon!
« Ostatnia zmiana: 2008-12-11, 13:29 autor Iras »
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: zjadaja mi ryby
« Odpowiedź #1 : 2008-12-11, 17:06 »
Tak, mieczyki.... mogą przetrzebić ci wszystko....
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

mitrandir

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1267
Odp: zjadaja mi ryby
« Odpowiedź #2 : 2008-12-11, 22:22 »
Tak, mieczyki.... mogą przetrzebić ci wszystko....
na trzezwo to piszesz?

fabi podaj wymiary akwarium, i parametry wody...nikt na forum nie jest jasnowidzem...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: zjadaja mi ryby
« Odpowiedz #2 : 2008-12-11, 22:22 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: zjadaja mi ryby
« Odpowiedź #3 : 2008-12-11, 22:49 »
Tak na trzeźwo... wiem z doświadczenia xDD Przynajmniej jak do moich mieczyków ... (a są całe dwa) wsadziło się jakąkolwiek rybkę, nie potrafiącą się bronić... to zostawały po niej tylko kosteczki na dnie...
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: zjadaja mi ryby
« Odpowiedź #4 : 2008-12-11, 23:20 »
w akwarium mojej siostry to mieczyki byly pokarmem :P sek w tym, ze plywal tam nozowiec indyjski :lol:
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 24 zapytaniami.