Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 127 128 [129] 130 131 ... 135   Do dołu

Autor Wątek: Lisy  (Przeczytany 488072 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3840 : 2011-09-15, 21:54 »
Myślę że nie mam czego dodawać do tego,co piszę od kilku lat na forach,m.i.tu na fz
owszem,z biegiem lat poglądy ewoluują ale ich trzon jest ten sam,pewne rzeczy się tylko krystalizują,wyostrzają,a pogląd na niektóre kwestie zmienia się o 180 stopni ( szczepienia przeciwko wściekliźnie ),mimo wszystko staram się być wierny swoim zasadom,min.tej; " żyj i pozwól żyć ".
Łowiectwem zainteresowałem się dzięki zainteresowaniu lisami i innymi dzikimi zwierzętami - po prostu zauważyłem,że lis z jednej strony należy do najlepiej rozpoznawalnych gatunków w Polsce a jednocześnie przeciętny polak nic o nim nie wie,błędnie interpretujemy jego biologie a naszą wiedzę kształtują stereotypy i powiedzonka typu: " farbowany lis "," chytry jak lis "," szczwany lis " ( co wcale nie oznacza inteligencji tylko fakt,ze lis wielokrotnie umknął obławie ),itp.
Gdyby nie lisy,zapewne nie zainteresowałbym się łowiectwem tak dogłębnie jak teraz,co zapewne oszczędziłoby mi nerwów ;) ale jest jak jest i już się to nie zmieni ;)
tak więc,nie wiem czy jest sens powtarzania tego wszystkiego jeszcze raz od nowa ... może coś by dotarło do szerszej grupy odbiorców? - ale z drugiej strony,ciągłe powtarzanie tego samego jest już męczące.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3841 : 2011-09-16, 13:40 »
Tym bardziej,ze nie dociera do skostnialych "łowcow choc znam kilku, ktorzy przestali polowac ze strzelbą a zaczęli z obiektywem , po spojrzeniu w oczy umierajacemu z ich reki, zwierzeciu.....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3842 : 2011-09-18, 20:53 »
Alette byłoby dla mojej skromnej osoby zaszczytem znaleźć się w Twojej książce. Lisie moim zdaniem powinieneś się zgodzić. Tym bardziej, że prosi Cię o to kobieta (patrz kobietom się nie odmawia). To jednakże jest, tylko moje prywatne zdanie w tej materii.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3842 : 2011-09-18, 20:53 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3843 : 2011-09-20, 13:29 »
Ja bym się jednak zastanowila- w koncu to książka o mysliwych....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3844 : 2011-09-20, 20:04 »
Ja bym się jednak zastanowila- w koncu to książka o mysliwych....
Być może, któryś z nich po jej przeczytaniu zmieni swoje zdanie w wielu kwestiach tyczących się dzikiej przyrody. Tak więc jak powiadają gra jest warta świeczki.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3845 : 2011-09-20, 21:09 »
Myśliwi to " mały pikuś " bo to tylko wykonawcy woli Państwa,specjalistów,profesorów,itp. - owszem,stanowią silne lobby ale nie mieliby go bez przyzwolenia,a owe przyzwolenie władz i różnych środowisk / także przyrodniczych / obejmuje nie tylko zgodę na zabijanie jeleni,saren,dzików,lisów,ale także bażantów,słonek,kaczek,dzikich gęsi,grzywaczy,zajęcy a sami myśliwi chcieliby aby owo przyzwolenie poszło dalej,żeby w imię ich kulinarnych upodobań dano im sposobność tępienia ptaków drapieżnych,krukowatych a nawet bocianów i jeży - wszystko to w imię pasztetu z zająca.
Pamiętam dyskusję z myśliwskiego wątku na temat borsuka,gdzie Arkady111 posłużył się cytatem: " „Absolutnie nie uważam go za szkodnika. Nie ma potrzeby go tępić/zwalczać czy ograniczać jego liczebności w drastyczny sposób. Ale nie ma też powodu aby na niego nie polować. Nie grozi mu wyginięcie. Z roku na rok widać go coraz więcej.”
jest to cytat z wypowiedzi myśliwego z forum łowiecki.pl a wyciągnięty zeń wniosek może być taki,że nie ważne jest to,czy polowanie na dany gatunek jest uzasadnione,sensowne czy nie,ważne że można na dany gatunek polować - przecież nie jest on zagrożony wyginięciem
takie jest właśnie zdanie myśliwych i części specjalistów - przy nim i przy owym przyzwoleniu z góry rezygnacja jednego czy dwóch myśliwych ze swojego hobby nie wiele znaczy - niestety.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3846 : 2011-10-14, 00:06 »
Nie wiedziałem,że eksperyment Bielajewa miał na celu zbadania w jaki sposób doszło do udomowienia wilka:

Cytuj
W trakcie ostatnich 50 lat na terenie dawnego ZSRR, a obecnej Rosji, przeprowadzono eksperyment mający na celu odtworzenie procesu udomowienia wilka w celu jego lepszego poznania. Do eksperymentu prowadzonego przez dr Dmitrija Belyaeva na oddziale syberyjskim Rosyjskiego Instytutu Cytologii i Genetyki wykorzystano lisy rude, odmianę o srebrnym futrze (forma melanizmu), hodowanych w ZSRR na futro. Już w osiemnastym pokoleniu uzyskano kilkanaście procent całkowicie udomowionych zwierząt. Obecnie program nadzoruje dr Lyudmila Trut. Udomowione lisy zachowują się podobnie jak psy – machają ogonami na znak zadowolenia, opuszczają uszy, chodzą na smyczy, są nawet mniej agresywne od psów

http://wikipedia.wp.pl/wiki/Domestykacja_zwierz%C4%85t

pisze tam też,że: " proces rozpoczęto w 1959, prawdopodobnie całkowite (100% potomstwa) udomowienie osiągnięto ok. 50 lat później "

i jeszcze:

Cytuj
Nie wiadomo dokładnie jak doszło do udomowienia wilka i jego przekształcenia w psa, ale istnieje kilka hipotez. Mniej lękliwe wilki mogły podchodzić blisko do ludzi i karmić się odpadkami, w zamian za co ostrzegały człowieka przed niebezpieczeństwami. Z czasem oswajały się na tyle, by pomagać przy polowaniach czy służyć jako środek transportu. Eksperyment rozpoczęty pod koniec lat 50tych 20go wieku wykazał rolę lękliwości w udomowieniu i dał nam jedno z najdroższych i bardzo uroczych zwierzątek domowych, SibFoxa.
Za 7.000 dolarów można sobie kupić udomowionego srebrnego lisa. Taki lis nie śmierdzi jak lis, je to co jest pod ręką, załatwia się do kuwety i merda ogonem. Lis ten jest produktem ZSRR (dawna nazwa Rosji, póki jeszcze byli komunistami). Hodowlę rozpoczęto w 1959 roku, pod kierownictwem Dimitrija Konstantinowicza Bielajewa (en). Dr. Bielajew był odważnym naukowcem, który w czasach Trofima Łysenki, naczelnego ideologa biologicznego ZSRR, nie wyparł się klasycznej genetyki. W pewnym sensie Łysenko należał do tych, którzy nie jedli GMO, a to dla tego, że nie wierzył w geny. Jego brak wiary przyczynił się do śmierci wielu oponentów, zniszczenia karier wielu obiecujących naukowców i istotnie opóźnił rozwój biologii w ZSRR.

Ponieważ Bielajew trzymał się twardo genetyki klasycznej, w 1948 roku stracił stanowisko dyrektora Wydziału Hodowli Zwierząt Futerkowych w Centralnym Laboratorium Badań nad Futrem w Moskwie i wylądował w instytucie badawczym na Syberii, gdzie pod przykrywką badań nad fizjologią zwierząt nadal zajmował się genetyką. Jego brat Nikołaj, również biolog, miał mniej szczęścia — został zesłany do łagru gdzie zmarł. Dimitrij zaś selektywnie hodował srebrne lisy syberyjskie. Z każdego miotu wybierał najbardziej łagodne i najmniej bojące się ludzi, a następnie krzyżował je z sobą. Już po kilku pokoleniach ich uszy były bardziej oklapłe a na sierści pojawiały się białe plamki. Bielajew nie byłby biologiem, gdyby nie trzymał grupy kontrolnej. Przez cały czas równolegle selekcjonował lisy o największej agresywności. Teraz genetyce pilnie badają dwa różniące się istotnie obszary w ich genomach, licząc na to, że dowiemy się więcej o genetycznych podstawach agresji. Osoby anglojęzyczne znajdą więcej w długim artykule w National Geographic (en) (DODANE 9 sierpnia 2011: polskie tłumaczenie tutaj).

http://szescstopni.wordpress.com/2011/05/29/niemodyfikowane-genetycznie/

na takiego lisa nie byłoby mnie stać ;)
poza tym,nie bardzo podoba mi się taka zabawa genetyką,wolę lisy takimi,jakie są w naturze.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3847 : 2011-10-30, 18:41 »
Cytuj
NIK o fermach zwierząt futerkowych

87 proc. ferm zwierząt futerkowych w Wielkopolsce nie przestrzega wymagań ochrony środowiska, w 48 proc. ferm działalność hodowlana prowadzona była w obiektach nielegalnie wybudowanych lub użytkowanych, a w 35 proc. niezgodnie z przepisami weterynaryjnymi. Takie są wyniki kontroli ferm zwierząt futerkowych, przeprowadzonych przez właściwe inspekcje na zlecenie NIK.


Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia sprawowanie nadzoru państwowego nad funkcjonowaniem ferm zwierząt futerkowych w województwie wielkopolskim, w latach 2009-2010, głównie z uwagi na jego nieskuteczność. Inspekcje Weterynaryjne nie w pełni wywiązały się z obowiązków określonych przez Głównego Lekarza Weterynarii w zakresie nadzoru nad fermami zwierząt futerkowych. Część z tych obowiązków wykonano nierzetelnie. Sprawowany nadzór był nieskuteczny gdyż nie eliminował nieprawidłowości w funkcjonowaniu ferm. Wykonanie zadań w zakresie kontroli ferm zwierząt futerkowych przez Inspekcję Ochrony Środowiska nie zapewniło respektowania przez te podmioty wymagań ochrony środowiska.

http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-fermach-zwierzat-futerkowych.html

W rozwinięciu jest do pobrania plik PDF ze szczegółowymi informacjami

myśliwi piszą, że gdyby zaprzestano hodowli to w końcu wróciła by moda na futra naturalne " pozyskiwane " z Polskich lisów i innych zwierząt futerkowych żyjących w naszych lasach i polowania znów stałyby się dochodowe
ewentualnie, na nasz rynek szybko wejdą Chińczycy i zapełnią wolną niszę ekonomiczną a że w Chinach nie ma " ekooszołomów " to zaleją Europę taką ilością futer o jakiej się nam nie śniło
na moją sugestię, że zamiast tępić lisy dla futra czy tylko dla samego tępienia nie lepiej by było wnioskować o zakaz szczepień lisów przeciwko wściekliźnie odpowiedziano mi,że to szczyt głupoty, gdyż w połączeniu z zakazem odstrzału psów i kotów, wzrastającą populacją wilka i plagą lisów dostaniemy tykającą bombę epidemiologiczną.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=411303&sid=30826da1e8613012e918b82610a2ca25#411303

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3848 : 2011-11-06, 23:18 »

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3848 : 2011-11-06, 23:18 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3849 : 2011-11-07, 09:29 »
A co, lis też wie, że zjeżdżanie na tyłku fajne jest :D
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3850 : 2011-11-08, 13:32 »
Już wie :P
czytałem też, że lisy ślizgają się po zamarzniętych zbiornikach wodnych zimą

wróćmy jednak do tych niemiłych kwestii związanych z lisem i z innymi drapieżnikami:

od jakiegoś czasu myśliwi zaczynają się domagać odstrzału ptaków drapieżnych, w tym kruków, srok, wron, przeszkadzają im także myszołowy, jastrzębie, itp.
wszystko to, oczywiście w trosce o zająca i inne małe zwierzątka, zwłaszcza ptaki - wykazałem im, ile zajęcy " pozyskali ' przez ostatnie 10 lat:

2000/2001- 65 tys. zajęcy
2001/2002 – 64 tys. zajęcy
2002/2003 – 66 tys. zajęcy
2003/2004- 38 tys. zajęcy
2004/2005 – 30 tys. zajęcy
2005/2006 – 30 tys. zajęcy
2006/2007- 16 tys. zajęcy
2007/2008 – 23 tys. zajęcy
2008/2009- 18 tys. zajęcy
2009/2010 – 19 tys. zajęcy
Czyli w ostatnich 10 latach ok. 370 tys. zajęcy
ale, oczywiście to nie przemawia do myśliwskiej wyobraźni i odstrzał tej liczby zajęcy nie miał żadnego wpływu na stan populacji:

Cytuj
To nie jest absolutnie zaden problem w zastrzeleniu tych 370 tysiecy zajecy. Przez
10 lat. Pod ta liczbe moga sie najwyzec pomasturbowac nawiedzeni ala lis23. I niech im to na zdrowie wyjdzie..... :green:

Do konca lat 70 - tych WIEKSZA liczbe zajecy pozyskiwano COROCZNIE i w ciagu lat
powojennych do tego okresu pozyskanie systematycznie WZRASTALO.

Potem wszystko szlag trafil...

Bo mysliwi coraz mniej strzelali ....?...... :green: Mozna by sie spytac poslugujac sie logika nawiedzonych masturbantow....
...
Okres zalamania sie populacji zajaca i wiellu innych mieszkancow krajobrazu rolnego,
a sa tacy - na ktorych sie nie polowalo, i nie poluje, np. rodzimy chomik, czy drop stojacy krotko przed wymarciem - ktorym sie wiedzie gorzej niz szarakowi,
to okres zmian w podejsciu do tematyki drapieznikow - skrzydlate zostaja objete
ochrona, spadek zainteresowania futrami naturalnymi to koniec pozyskania
malych drapieznikow.

... sobie zapewne wyobraza, ze te 370 000 zamordowanych zajecy rozmnazaloby
i mielibysmy dzis milony szarakow hasajacych po polach. G....no prawda.
Drapiezniki zezarlyby wiecej zaje a mniej myszy i wiecej zajaczkow zostaloby
poszatkowanych przez kosiarki. I wsio.

Perspektywicznie - mimo, moze tez czesciowo na skutek usilnej masturbacji
nawiedzonych - logika kaze widziec krajobraz rolny zamieszkaly przez
mniejsza ilosc gatunkow ptakow i zwierzat o stosunkowo duzej ilosci indywiduow.
Wygrywac na tym trendzie powinni pokarmowi oportunisci, malo zagrozeni
przez naturalnych wrogow, elastycznie reagujacy na zmiany w srodowisku,
uniezaleznieni od negatywnych wplywow gospodarki rolnej na wychow mlodych,
dla ktorych pola stanowia tylko stolowke.

Lis, czy jenot czmychajacy gdzies spod krzaka zastapi widok zajaca, niezliczone
stada grzywaczy na scierniskach zastapia widok kuropatwy, a dzikie gesi na oziminach
i kukurydziskach moga byc iluzja dropi .......
A zanim slowo stanie sie cialem mozna sobie poczytac wynurzenia masturbujacego
sie przesympatycznego .......

tak więc, jedynym wyjściem z sytuacji jest bezwzględne zwalczanie lisa, innych drapieżników oraz jak najszybsze zabranie się za drapieżniki skrzydlate - jako przykład podaje się Niemcy, które są ponoć 10 lat przed nami jeśli chodzi o ich przyrodę i którzy to Niemcy tępią wszelkie szkodniki łowieckie, nawet powracającego na te tereny wilka ( oczywiście, cichaczem ) i dlatego mają zajączki i kuropatwy
a tak wygląda ich tępienie:  http://2.bp.blogspot.com/-_iVrlztMQYg/TooR51nof_I/AAAAAAAAGtQ/uJdF0MzpHyU/s400/fuchs+in+der+m%25C3%25BClltonne+2.jpg

W odpowiedzi na to zdjęcie:

Cytuj
Ta martwa natura z lisami, ktoras sciagnieto z jakiej nawiedzonej strony
nie grzeszy specjalna estetyka, przypuszczam, ze ktos specjalnie te zwierzeta
"udrapowal" aby zabijanie zwierzat zochydzic - do reszty.
Nie mialbym nikomu za zle, kto na ten widok zwymiotuje.

Z drugiej strony wklejony przez lisa23 obrazek jest swietna ilustracja tego
o czym pisalem powyzej i inni tez.....nie zdajac sobie sprawy z tego co pisza

I tak Marek Beblot napisal :
Cytat:

Zgadzam się z przedmówcą. Do tego lis zmiany w rolnictwie i zagłada gwarantowana!!!


Kochany Marku - tak wlasnie wyglada - rozwiazanie lisiego problemu, ktory wiazesz z "zaglada". Podoba Ci sie ten obrazek ?
To jest mniej wiecej to, co Ci najwidoczniej lezy na sercu.
Zmienisz pod wplywem tego brutalnego przekazu swoje poglady na role lisa
w stosunku do innych zwierzac w otaczajacym nas krajobrazie ?

Tylko dwa z zabitych drapieznikow na zdjeciu zostaly oskorowane i ich smierc nabrala racjonalnego uzasadnienia. Zabite zostaly nie tylko, dlatego, ze cos mogly zjadac
(zajace), czy komus przeszkadzaly (przenoszenie chrob) lub szkodzily ( kura z kurnika)
ale rowniez dlatego, ze ich smierc zaspakajala jakies potrzeby. W tym wypadku - na futro . Nasze "egoistyczne" potrzeby - malenka, prawie niezauwazalna czesc
tego co sie nazywa korzystaniem z odnawialnych zasobow przyrody. Majaca
jednak taki sam wymiar jak zabicie swiniaka z ktorego skory zrobione
zostaly buty, w ktorych chodzi Marek Beblot i lis23 tez.

A co z reszta - zabite zwierzeta powedrowaly do kubla na smieci - czy nie byloby
sensowniejszym i racjonalniejszym wykorzystanie tego "daru natury" ?

I jakie znaczenie ma fakt, iz wlasnie od tego korzystania z zasobow natury sie odwracamy ?
Nie tylko dla nas, ale i dla zajecy, chomikow i kuropatw z przepiorkami tez ?

http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=73437#73437
« Ostatnia zmiana: 2011-11-08, 15:46 autor lis »
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3851 : 2011-11-19, 13:38 »
Heh:

Cytuj
Lis rozrabiał w barze - interweniowała policja!

Do nietypowej interwencji policji i strażaków doszło w Międzyrzeczu (woj. lubuskie). W jednym z tamtejszych barów pojawił się nieproszony gość...

Około godziny 14.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu odebrał telefon. Po chwili na jego twarzy odmalowało się zdziwienie. To nie było zwykłe zgłoszenie, z jakimi na co dzień miał do czynienia.

Zgłaszający powiedział, że jeden z barów został sterroryzowany przez... lisa. Dyżurnemu trudno było w to uwierzyć, ale posłał na miejsce dzielnicowych i strażaków.

Policjanci weszli do lokalu i zauważyli kryjącego się pod stolikami rudego intruza. Zwierzak był znacznie bardziej przerażony niż klienci, których wypłoszył z baru.

Mundurowi i strażacy pilnowali lisa i jednocześnie powiadomili o sytuacji Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Międzyrzeczu. Ten z kolei wezwał na pomoc wyspecjalizowane służby wyłapujące zwierzęta.

Cała historia skończyła się szczęśliwie. Lis został złapany, a następnie wypuszczony w bezpiecznym dla niego i ludzi miejscu.

http://nasygnale.pl/kat,1025349,title,Lis-rozrabial-w-barze-interweniowala-policja,wid,13996075,wiadomosc.html?ticaid=6d68e

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3852 : 2011-12-16, 22:11 »
Cytuj
Polskie „Nie” dla hodowli zwierząt futerkowych. Możliwe?
Nie ma jutra dla futra?
24 listopada obchodzony jest Dzień bez Futra. Kolejne kraje Europy Zachodniej zakazują hodowli. Fermy przenoszą się na wschód, m.in. do Polski. Ale nasi rodzimi celebryci, którzy z futer nie rezygnują, muszą się liczyć z konsekwencjami.


Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1521244,1,polskie-nie-dla-hodowli-zwierzat-futerkowych-mozliwe.read#ixzz1gjYqRIsl

Cóż, nie ze wszystkim się tu zgodzę;

Cytuj
Prof. Kaleta deklaruje, że jest w stanie wyobrazić sobie humanitarną hodowlę: przestronna klatka z zamontowaną platformą, na którą zwierzę może wskoczyć i spojrzeć z góry, co daje mu poczucie kontroli i redukuje stres; fermy na tyle małe, że zwierzęta znają swoich opiekunów i nie reagują lękiem na widok człowieka.

– Desmond Morris, brytyjski zoolog i popularyzator nauki, nazywał to naszą umową ze zwierzętami. W naturze grożą im drapieżniki, choroby, głód. W niewoli zapewniamy im opiekę i bezpieczeństwo, za co na końcu płacą życiem. Tylko że aby ta umowa miała sens, trzeba zapewnić im przestrzeń i naprawdę przyzwoite warunki. Obawiam się, że na wielkich fermach, które nastawione są wyłącznie na zysk, to niemożliwe – twierdzi prof. Kaleta.

nie bardzo zgadzam się z tym, że możliwa jest " humanitarna " hodowla zwierząt na futra, ani że to jest jakaś nasza " umowa ze zwierzętami " w której my pełnimy rolę drapieżnika, znowu jest to jakieś stawianie się w dominującej pozycji do zwierzęcia - przede wszystkim ważny jest cel w jakim hoduje się te zwierzęta i fakt, że NIE POTRZEBUJEMY futer do szczęścia.


diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3853 : 2011-12-17, 18:38 »
Zawsze warto polepszyc los skazańców.... Tylko ktory wlasciciel takiej fermy pójdzie w dodatkowe koszty ?
Wiesz lisie,ze koronnym argumentem za hodowaniem na futra jest ten, iż dany gatunek moze wyginąc jesli futra przestana być modne a fermy trzeba bedzie likwidowac ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3854 : 2011-12-17, 19:35 »
Lepiej, żeby wyginął, niż istnial w upodleniu. Zresztą takie argumenty raczej nie pochodzą od ludzi naprawdę zatroskanych o zwierzęta, to taki pic na wodę, żeby oczy zamydlić, a naprawdę chodzi o własny interes.
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3854 : 2011-12-17, 19:35 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3855 : 2011-12-17, 20:10 »
Cóż, ani lis, ani norka amerykańska nie są gatunkami obarczonymi prawdopodobieństwem wyginięcia - wręcz przeciwnie, oba są traktowane jako " szkodniki " i niewiele znaczą w oczach wszystkich; czy to myśliwi, rolnicy, ekolodzy czy przyrodnicy ( wbrew pozorom, nie jest to dla lisa tak dobra sytuacja jak można by sobie wyobrażać, gdyż skoro lisowi jako gatunkowi nic nie grozi, można go tłuc czym się da, jak się da i gdzie się da ), a to jest chyba gorsze od wyginięcia.
Gorsze jest też to, że wartościuje się życie i śmierć zwierzęcia, tzn. zabicie hodowlanego lisa na futro jest złe, ale już zabicie dzikiego lisa na futro jest ' cacy ', bo jest to element ochrony przyrody, przed - " największą zarazą XXI wieku ", jak kiedyś przeczytałem - zresztą, forumowicze z przyrodniczego forum już mi pisali, że jestem " totalnym ekooszołomem " z którym nie jest się w stanie zgodzić żaden zdrowo myślący przyrodnik i ekolog, dla którego lis jest w obecnych czasach " szkodnikiem ", którego należy tępić wszelkimi metodami a futro zeń pozyskane jest ' futrem ekologicznym ' do czego należy przekonać Polaków, ogłupionych przez takich ludzi, jak ja ...
cóż, moim zdaniem, nie można wmawiać ludziom, ze jedno futro naturalne jest złem a drugie jest już dobre, przecież " pozyskanie " każdego z nich wiąże się ze śmiercią.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3856 : 2011-12-17, 23:02 »
Dla mnie zabijanie dla przyjemnosci lub fanaberii jest złe.
 A już dorabianie do tego górnolotnych teorii jest szczytem hipokryzji.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3857 : 2011-12-22, 20:20 »
Heh, znowu przeczytałem o, tzw. " ekologicznym futrze ":

Cytuj
z tym zakazem hodowli zwierząt futerkowych na fermach to ciekawa kwestia.
Kiedyś piałem że można było by np. wprowadzić certyfikowane "ekologiczne" futra pochodzące tylko i wyłącznie z polowania w naturze. Może to brzmi paradoksalnie ale ekologiczne futro oznaczało by że został zabity np. lis lub norka amerykańska czy jenot szkodliwe na rodzimej fauny.
Taka certyfikacja z pewnością wymusiła by podniesienie cen do stopnia opłacalności polowania i odpowiedniej polityki importowej zabezpieczającej przed napływem tanich futer bez certyfikatu - z hodowli.

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/27/art/1182

cóż, pewnie znowu zostałem ' wrogiem ptaków ', miłośnik lisów to ma jednak prze ... ne ... :roll:
moim, skromnym zdaniem, nie można sankcjonować jednego futra naturalnego i pochwalać noszenie innego, w gruncie rzeczy, " pozyskanie " futra z lisa dziko żyjącego wcale bezbolesne nie jest.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3858 : 2011-12-22, 20:28 »
W tej sytuacji to nie tylko lisy mialaby przechlapane. Podejrzewam,ze wysilki w przywroceniu rysia naturze szybko spełzby na niczym , wszelkie drapiezniki wyginęłyby doszczętnie w krotkim czasie. Moze i rozwinęło by sie podziemie hodowlane bo cenu futer wywindowalby by się niebotycznie. A w lasach zostalyby pewnie same sarny, jelenie i zajace, ktore trzeba by bylo drastycznie redukowac z powodu braku drapieznikow .
To bylby raj dla mysliwych . Rece bym im ścierpły do ładowania broni. Chyba o to chodzi bo co jeden pomysł to "lepszy"....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3859 : 2011-12-22, 23:02 »
Myślę, że mojemu rozmówcy chodziło tylko o futra z, tzw. " szkodników " do których zaliczany jest też lis.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3860 : 2011-12-23, 11:38 »
To bylby raj dla mysliwych . Rece bym im ścierpły do ładowania broni. Chyba o to chodzi bo co jeden pomysł to "lepszy"....
Mieliby kupę radości z polowania, a przy tym kaskę... Przyjemne z pożytecznym :roll:
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3860 : 2011-12-23, 11:38 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3861 : 2011-12-29, 15:29 »
I po co zohydzac coś tak "pieknego" jak zabijanie......
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3862 : 2012-01-02, 16:01 »
Niestety, tak w praktyce wygląda w UK zakaz polowań ze sworą psów na lisy:

Cytuj
Zakaz dotyczy zaszczuwania zwierzat - przede wszystkim lisow i zajecy.
[.]
A polowanie z pasmi na lisy jest w W. Brytanii jak najbardziej legalne.
Czy to w formie norowania czy uzycia gonczych lub plochaczy.
Gdzie indziej - rowniez w Polsce - tez.

Notabene w GB poluje sie nadal ze sfora na lisy - zupelnie legalnie. Jako alibi
sluzy orzel. Sfora pelni role plochaczy - ktorym czesto zdarzaja sie wypadki przy pracy.
Kazdy jest/byl meldowany skrupulanie na policje, ktora ostatrnio przestala sie
tym zajmowac.


Tak to wyglada ten Panski "sukces" nieudacznikow w praktyce.

Dalszych takich sukcesow w dziele naprawy tego padolu zyczac.

to, oczywiście, nasz znajomy, Aka, a to chyba Jego mentor:

Cytuj
A postac Adolfa Hitlera w tym kontekscie nie jest zadna demagogia. Polowania
tego typu zabronil wlasnie Führer jednym podpisem, bez ogladania nie
na protesty arystokracji , ktora w 1935 roku rownie glosno jak wspolczesni lordowie oponowala przeciw zakazowi polowan z pieskami.

http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/27/art/1182

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3863 : 2012-01-04, 00:30 »
U nas jaka "arystokracja" taki "Fuhrer"....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3864 : 2012-01-05, 14:01 »
Myśliwi wpadli na pomysł, jak zachęcić swoich kolegów do zabijania drapieżników, w tym lisów - ponoć Chińczycy skupują każdą ilość futer i ze wszystkiego, byłoby to świetne źródło dofinansowania dla kół łowieckich i impuls do tępienia szkodników:

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=386006&t=386006

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3865 : 2012-01-05, 20:01 »
A co juz swoje koty domowe wszystkie wybili ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3866 : 2012-01-06, 15:44 »
A tak w kwestii lisa, to ostatnio czytałem ciekawą interpretację myśliwego, ale tu już by się musiał wypowiedzieć ktoś, kto się na tym zna: otóż, jego zdaniem, intensywny odstrzał lisów powoduje odmłodzenie się lisiej populacji a młode lisy nie potrafią skutecznie polować, więc zwierzątka są bezpieczne, dopóki młode lisy nie nauczą się polować, a wtedy należy je znowu wybić, pozostawiając same młode osobniki - i tak w kółko.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3867 : 2012-01-06, 21:05 »
Nawet saomzatrudnienie się lisa jako szczurołapa nie uchroniło go przez smiercia z rak kilku odwaznych i uzbrojonych , więc co to za bzdury panowie mysliwi znowu wypisuja ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3867 : 2012-01-06, 21:05 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3868 : 2012-01-07, 14:54 »
Cytuj
Eeee tam, należy się cieszyć, że drobnej jest więcej. Może rzeczywiście te ze wsiedleń szybko stały się pokarmem, a wzrost jest przez to, że zające i króliki mniej chorują na EBHSV, a i lisa jest znacznie mniej. W kujawsko pomorskim są oba obwody mojego koła i z lisem jest znacznie lepiej, to znaczy jest go znacznie mniej. Choć do roli sanitariusza w łowisku i miłego urozmaicenia rozkładu mu jeszcze daleko... :wink: Niestety jest go jeszcze na tyle dużo, że z polowań na bażanty "z klatek" ten który ujdzie z życiem z takiego "polowania" nie ma zbyt wielkich szans w starciu z lisem jak i psem czy kotem. A dla takich wpuszczanych zwierzątek to przypuszczam zbyt wielu lisów nie potrzeba, żeby wibić całą reintrodukcję do nogi. Lisek jak się pokapuje gdzie są nie bojące się go zajączki czy bażanciki to będzie tam chodził jak do stołówki. Dlatego cała reintrodukcja to proces wielkoobszarowy i złożony, polegający na przygotowaniu łowiska(remizy, odstrzały konsumentów), wsiedlaniu gatunków porządanych i dalszym strzelaniu konsumentów.
Wydaje mi się, że jednak w tym przypadku zasługa myśliwych jest duża. Sam miałem sezony w połowie ubiegłej dekady kiedy strzelałem po 20-30 lisów rocznie, jeżdżąc na polowania co drugi weekend... Teraz już tylu lisów nie ma. W tym sezonie strzeliłem jednego i to jeszcze parchatego!!!

No proszę, strzelanie do klatkowych bażantów, to jest dopiero " ekologia " pełną gębą. ;)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3869 : 2012-01-31, 16:54 »
Druga Anglia w Polsce?:

Cytuj
Coraz więcej lisów w mieście

Dla najnowszej populacji lisów blokowiska i ruchliwe ulice to teraz... naturalne środowisko. O ich życiu w nowym miejscu opowiada nam Mieczysław Gudowski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii.


- Ostatnio przyjechali do mnie synowie z Wrocławia i byli zadziwieni tym co zobaczyli - opowiedział nam nasz Czytelnik, mieszkaniec os. Kopernika. - Proszę sobie wyobrazić, że w ciągu kilku dni widzieli aż trzy lisy. One sobie tak po prostu chodzą po mieście. Co się dzieje?

Zgłoszenia o chodzących po mieście lisach, nawet w centrum Głogowa, mieliśmy także od innych osób. Lisy można spotkać koło dużego ronda w centrum, nawet na ul. Armii Krajowej. Ale najwięcej ludzi dzwoni z os. Kopernik. Tam, kto często chodzi koło kościoła i koło parku, ten bardzo często może spotkać lisa, który na pierwszy rzut oka wygląda jak pies. Nie boi się ludzi, nie ucieka, ale jak się do niego zbliżyć, to woli trzymać się z daleka. Cóż, w końcu to dzikie zwierzę. Wszystko wskazuje na to, że gdzieś w pobliżu tego parku ma swoją norę i po prostu jest.... mieszkańcem tego osiedla.

- Widziałam tam tego lisa już kilka razy - opowiedziała nam głogowianka. - Spokojnie sobie szedł i na mnie patrzył, nawet się za mną oglądał gdy przystanęłam. Chciałam mu zrobić zdjęcie, ale wtedy uciekł. Poszedł w stronę ul. Keplera. Na początku myślałam, że to pies, bo miał taką ciemną sierść, ale potem patrzę, a on ma taka kitę zamiast ogona.

Inna głogowianka opowiedziała nam, że lis koło niej sobie spokojnie przeszedł kiedy wyrzucała śmieci, a potem... szczekał. Mało tego, najprawdopodobniej dużo lisów ma swoje nory za Kopernikiem, w okolicach działek, na których dużo ludzi trzyma kury. Lisy tam mają co jeść...

- Lisy po prostu przyszły do miasta i tutaj są. Nawet będzie ich coraz więcej. Zadomowiły się tutaj i dobrze im się mieszka - mówi zastępca powiatowego lekarza weterynarii Mieczysław Gudowski.

Proces ten rozpoczął się około dziesięciu lat temu, kiedy na nasze tereny leśne ze Wschodu przyszły kojoty. A są to naturalni przeciwnicy lisów. Lisy zostały z lasów wypłoszone i przeniosły się do miasta. Na początku, jeszcze dwa, trzy lata temu, było ich w Głogowie niewiele, tylko od czasu do czasu można było zobaczyć jakiegoś lisa. Ale teraz już żyje tu prawdopodobnie populacja, która urodziła się w mieście. I całkiem dobrze się tu czuje.

- W centrum Głogowa też je już widziałem - mówi Mieczysław Gudowski. - One na swoje miejsca do życia wybierają chaszcze, krzaki, parki - a tym mamy w naszym mieście pod dostatkiem. W mieście łatwiej im zdobyć żywność i po prostu jest im tutaj dobrze. Mają śmietniki, kosze na śmieci, w których mogą zdobyć żywność. Tak wyszło, zamieszkały tu i to teraz dla nich naturalne środowisko.

Do lisów w mieście nie można strzelać, więc raczej nie będzie ich coraz mniej, ale wręcz przeciwnie - więcej. Nie są groźne i nie roznoszą chorób. Wścieklizny na naszym terenie już od dawna nie ma. - O tym problemie zawiadomiliśmy szkoły i przedszkola. Informujemy, by te placówki uszczelniły ogrodzenia oraz wykosiły trawę, aby te zwierzęta nie wchodziły na ich tereny - mówi lekarz.

Podobno głogowskie lisy są łagodne, przyzwyczaiły się do widoku ludzi, nie atakują ich. Niektóre nawet pozwalają do siebie podejść. - Z pewnością jednak żaden nie dałby się pogłaskać, bo to przecież są dzikie zwierzęta - mówi Mieczysław Gudowski.

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120131/POWIAT03/765489714

zastanawiają mnie te kojoty ... w Polsce? ...
Strony: 1 ... 127 128 [129] 130 131 ... 135   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 29 zapytaniami.