Tradycja....
90% myśliwych,to bogate,nadęte snoby,które wkupują się do PZł,żeby przeżyć dreszczyk emocji,a z tradycją,nie mają nic wspólnego - chyba,że za tradycję,uważa się wcinanie bigosu,popijanego wódką.....
A,tak w ogóle,to co zalicza się,do myśliwskiej tradycji?
granie na rogu/trąbce?,jakieś stroje,pozdrowienia,nazewnictwo?...
To,sobie mogą robić - bez zabijania.
A gadka o selekcji sztuk słabych,czy chorych,to mrzonka - nikt nie będzie,przecież jadł chorej sarny,kuropatwy,jelenia czy zająca...
Selekcja,to też nie trafione określenie,bo większość zwierząt ( drapieżniki ),się po prostu redukuje....