Grzesiu, przede wszystkim nie przejmuj się, oczy u kota domowego w pełni mogą zastąpić inne zmysły - pamiętaj, że kot wiele "widzi" wibrysami, pamiętaj, że doskonale słyszy. Niewychodzący kociak nie da ci odczuć, że nie widzi - będziesz to wiedział tylko patrząc na oczka, które może trzeba będzie, niestety, amputować
Ale w takim wypadku zaszywa się powieki i nie wygląda to wcale strasznie. Oczywiscie, na początku na pewno będziesz musiał trochę go pilnować, żeby nie zrobił sobie krzywdy, ale kiedy pozna rozkład domu, będzie śmigał jak widzący, zobaczysz
A jak reaguje na niego Amant? Tak przyjaźnie jak widać na fotce?
No i przede wszystkim gratuluję ci decyzji, po raz kolejny dowodzisz, że świetny z ciebie gość
PS. Kociak śliczniasty! :mrgreen: