u mnie chwilowo zawiesili zloty, nie mam pojęcia dlaczego, prawdopodobnie kolejny "genialny" pomysł prezydenta miasta
Ale jak były to mógł tam raczej przyjechać każdy, początek wyglądał tak, że oni zjeżdżali do centrum miasta i robili jakieś tam swoje konkurencje, a poza tym można było do nich podejść, pogadać i pooglądać te cuda. Wiem, że niektórym udawało się załapać na przejazd motocyklem
Później był przejazd przez miasto i jechali tam, gdzie było już docelowe miejsce zlotu, czyli nad zalewem u nas. Tam prawdopodobnie trzeba było coś wpłacić, żeby dostać znaczek zlotowy itp. Ale wydaje mi się, że nie byłoby problemu, żeby ktoś niezmotoryzowany tam przyjechał.
Pewnie trzeba się skontaktować z organizatorami. Wydaje mi się, że tak jest na wszystkich takich zlotach.
A wyścigów u mnie akurat nie ma ale chyba gdzieś niedaleko organizowali, koło Trzebini, ale czy jeszcze są nie mam zielonego pojęcia