Pewnie masz rację, z tą korupcją...
A co do TOZu, to chyba trzymanie kilku psów w ciasnej klatce, czy kilkudziesięciu myszek w małym akwarium nie jest wg nich dręczeniem, a przynajmniej nie mogą nic z tym zrobić, bo po pierwsze, nie ma w Polsce uregulowań prawnych, co do ilości zwierząt, jakie można maksymalnie trzymać na 1m2 powierzchni, a po drugie: często te sklepy pokazują TOZ-owi dokumenty, że mają stały kontakt z weterynarzem, że zwierzęta mają pozytywne świadectwa zdrowia, itd, itp... TOZ nie może nic z tym zrobić. Co innego, gdy zwierzę jest chore, ma świerzb, albo tonie we własnych odchodach... Takich interwencji się TOZ podejmuje, ale sklepy zoologiczne pozostają bezkarne...
Poza tym, czego się spodziewać po organizacji (TOZ), której sponsorem jest Pedigree i Whiskas...