Forum Zwierzaki

Mam pytanko - czy jadza `na ogonach` rzeczywiście jest taka zła???  ;)

nie, dopoki odbywa sie w grupie poczatkujacej, gdzie jezdza osoby slabo jeszcze radzace sobie z koniem. moga sie wowczas skupic na takich "trudnych" czynnosciach jak ustabilizowanie reki, trzymanie piety w dol i takich tam mnostwie szczegolow, podczas gdy kon idzie karnie do przodu.
potem juz raczej nie jest wskazana - wszak chodzi o to, aby umiec panowac nad koniem i samodzielnie wykonywac cwiczenia.

Hm..na ogonach lepiej nie jezdzic. Najlepiej od razu zaczac sie uczyc trzymac odstepy i samemu utrzymywac konia. Abowiem koń z przodu nie zawsze moze tolerowac kogos na ogonie i moze skończyc sie to zarowno źle dla konia jak i jeźdzca. Nie doradzam.

tak sie dobiera konia, zeby tolerowal :)
sprobuj dac jedzic samodzielnie osobie ktora ledwie nauczyla sie dawac lydke i jako tako anglezuje - powaznie - na poczatku zastep nie jest zly - im wiekszy stopien zaawansowania tym wieksza samodzielnosc

No tak,wiesz ale nie zawsze daja konie tolerujace choc powinni. Roznie to bywa :) Ale ja juz od dawna nie mam z tym problemu :) A pozatym uważam ze lepiej od razu nauczyc sie jezdzic w odstepch zeby pozniej nie było nie miłych rozczarowań.

zastep tp nie jaza na ogonach..
zastap jest w pozo jazda na ogonach nie..
a reke i inne ''trudne ''czynosci mozna naucyzc sie na lozy..

Mnie zawsze uczono żebym pomiędzy oszami konia widziała
a) w jednej stajni- kopyta konia
b) w drugiej- staw skokowy
Ale nie polecam jazd na ogonie bo jak koń kopnie nawet przez przypadek bo np będzie miał muchę na nodzto twój koń albo anwet Ty możecie dostać...

Rusty, jak Ci kiedys jakis kon przypieprzy kopytem w kolano albo gdzies, to bedziesz juz wiedziec, ze jazda na ogonach jest zla.
Siva, do nauki jazdy sluzy lonza, a nie ogon.

No wlasnie. Nie chciałabym byc w Twojej skorze Rusty jak dostaniesz albo koń dostanie w pyszczek i stanie deba albo zacznie szalec.  Od poczatku jestem za tym,aby sie nauczyc panowania i utrzymywania konia a dopiero potem do zastepu.

wiecie co... jak dla mnie nie ma albo anie powinno byc jazdy na ogonie... albo zastęp albo nic... jak mówi nachti to jest cholernie niebezpieczne, nawet jeśli konie sie znają, zawsze cos może któremuś odbić... poza tym jak dla mnie jeżeli ktos zotaje puszczony z lonży to znaczy, że siedzi dosyć dobrze i rękami nie wywija chołubców... ale sama na własnym przykładzie wiem, że bardzo mało osób ma dostatecznie długo lonże...

Masz racje, Milki... A czesto zdarza sie nawet tak, ze lonze w ogole sie opuszcza i poczatkujacy od razu do zastepu. Eeeh, zalosne.

mnie wtedy najbardziej zal jes konia...

Ee bez lonży do zastepu? Dzieki,wolałabym nie brac w tym udziała. Wlasnie samą mnie strasznie wkurza jak ktos jedzie za mna i jedzie na ogonie wiec mowi zeby wyrownac przyhamowac ....iii NIC. Dopiero jak koń dostanie moze zrozumie.

dobra, dobra - myslalam ze uzywacie okreslenia "na ogonach" w odniesieniu do zastepu - wyszlo male nieporozumienie - chodzilo mi o zastep of coz :)

No zastep to rozumiem,ale wjezdzanie sobie w tyłki to nie! :P

zawsze wój koń ma taki obśliniony tyłek i ogon, jak taka osoba za toba jedzie... blleeee

Ja bym się bała prowadzić taką jazdę nawet sama też bym nie wsiadła
Mnie też denerwuje tak ktoś za mną tak blisko idzie i przede mną  :D Ani wyminąć ani nic :)

A ja uważam że raz na jakiś czas zastęp jest wskazany.....wiecie..kiedyś w klubie trener kazał wszystkim wjechać na ściany ujeżdżalni w zastęp, bez czołowego wszyscy w równych odstępach...i wiecie co się okazałao?? Że super jeźdzcy, zawodnicy nie potefili sobie poradzić z końmi, bo albo uciekały albo nierówne tępo itp... aż przykro się robiło... im więcej ćwiczeń tym lepiej...

Devila, zastep jak zastep, ale jezda na ogonie, wjezdzanie w dupe koniom i t d raczej wskazane nie sa ;-) Bo mowiac jazda na ogonach nikt nie ma na mysli zwyklego zastepu.

To ja nie rozumiem....w sumie w tereny też często jedzie się na ogonie, albo ktoś tobie....
Czym więc różni się jazda na ogonie od zastępu??

Jezeli kon na ktorym jedziesz jest, za przeproszeniem, gwalcony analnie przez konia jadacego za nim, to jest to jazda na ogonie ;-) I tak sie jezdzic rzecz jasna nie powinno - to chyba oczywiste. Juz pare razy bylam swiadkiem dosc niebezpiecznych wypadkow prowadzacych do bolesnych kontuzji spowodowanych taka jazda ogonowo-analna.

devila.bo koNIA TEZ NALAZY  nayvzyc jezdzic w zastepiie...

a zastaep ma powdizmy 2 -3 metrowe pszerwy...tszymane rowni i wogole elegancko:)

Devila ale wlasnie najpierw trzeba sie nauczyc panowac nad koniem a dopiero potem go rzucac do zastepu. A w terenie tym bardziej powinno sie trzymac odległosci. Mnie samą irytuje jak ktos wjeżdza (mi i konikowi) w dupe :P

niop :)
w terenie moze być wtedy gorąco... bo koniki sa rozochocone... szcególnie w galopie... juz pare osób przy mnie sfruwało... bo np. dostało kopa od mojego konia...

hym no to tez tszba sie zasanowic zenim ie pojedize  w tereen..
 pare osoub mowisz...h,m..i zadnych wnisków..?

a co ja mam do tego? to one mi w tyłek wjeżdżały...
ich sprawa...

a co ja mam do tego? to one mi w tyłek wjeżdżały...
ich sprawa...
ja wysiedziałam... to one spadały...

No wlasnie ja mowie zawsze zeby nie wjeżdzaly a jak sie nie sluchaja to mowie. Poczekaj az dostaniesz kopa :P :)

rozumiem ze byky pelnoletne..i jechaly na sowich koniach..

i ciebuie to nie obchodzi..
bo on sepadląy a ty nie..

Ale Ciapa jezeli powiesz komus pare razy zeby Ci nie najeżdzał a on dalej swoje to co? TO wtedy ja przestaje sie przejmowac.

ciapa... nie łape o co ci chodzi...
jezeli smarkula nie rozumie tego co sie do niej mówi, albo nie panuje nad koniem a jedzie za mna to co mam zrobić?
jeżeli jestem w srodku zasstepu to ewentualnie moge przejechac za nią co tez nie zawszen jest mozliwe...
ale jeżeli prowadze zastęp???? nie wiedze wiekszego wyjścia, bo albo kpa ddostanie od mojego konie\a albo od innego... tylko, że ja weim, ze ja wydsiedze a za reszę ręczyc nie mogę...

Agakonik...czytaj uważnie moje wypowiedzi oki...a następnie komentuj....

Ja jakoś nigdy nie jeździłam w zastępie

Ja jeździłam,ale nie długo pare(naście) razy :P Jakoś tak. A pozniej jak jezdziałam w innej stadninie to kazdy jeździł osobno :)

lepiej trzymać odstępy nawet jak wiemy że te konie się nie kopią. chuba nie jest przyjemne trzymać łeb koło czyjegoś tyłka :P ??

zastep... w sumie sporo sie w nich najeździłam... i to czesto na prowadzącą... starszne... szczególnie na manezu ... w terenie spoko... ale w upał na maneżu mozna dostać cholery...

chyba że kryty bo i takie znam :P

kryty maneż... nie trawię....
zawsze pelno kurzu... chyba, że jest przyzwocie duży :)

hym elwraka zel ze nie jezdizlas
bo kardzy powien i to umiec..
i konie to powinny umiec.
elrka a w tereny jak jezdzicie?

może rojem? ale ten sposób nie działa ze słabymi jeźdźcami... pozabijać sie wtedy mozna...

HyH nom. A ja jeździłam teraz zastepem to tylko na ujeżdzalnie a tam wszyscy sie rozdzielaja i kazdy musi panowac i radzic sobie z koniem :)

zalęzy od konia... ale czasem łatwiej osobno niż w zastepie :-)

no jasne ze zlazy..jak mas psokjanego konia ci ieedz z ogonam a ty nic nie umiesz...ot ci fajne bo jedizs zpsrotsto i mozesz sie ciszyc z jazdy..ale jak mas zpdrzd soba kona co kopie a tojw kon ciagnie do zadu jak gluypi.. to rece ci odpadaja i nie znaasz wogokle pszyjmnosic z jazdy...

Niom zależy,zależy,ale ja Wam powiem szczerze,ze wole jezdzic sama.

na pustym maneżu??
to tak jak ja ;P

hym ja tez woel sama..no w sumeiz dako ejdze   w zasatpie tylko czasm zima jezdzimuy..jak mojemu taci sie pszypomni..wtdy najczesciej dlugo..i bez stszemion.

bez siodła. :lol:

ee bez siodel nie jezdziemy raczej..

No wlasnie sama sobie jezdze heh :) Sama w sensie nie w zastepie i sama na pustym maneżu tez :P

ja lubie na oklep... chociaz to tez zależy od konia... w bardzo duuuużej mierze...

hym ja na okelp czasem tez lubie..ale te włsoy wszdzie wlaza..i kon musi byc czystyi miekki,,.hyh

Na oklep? Owszem,ale na miekkim koniu :P Np. na koniku polskim :D

ja ljeżdże wtedy na czapraku :)

Heh, a kiedys na poczatkui mojej jazdy to jezdzilam w takim klubie stadninie. I ta dziewczyna co prowdziła jazdy i tereny to zawsze w teren (na galop tez) jezdziła na samym czapraku :P Obojetnie na jakim koniu z siodłem to jej jeszcze nie widziałam (w terenie) i chyba nikt nie widział :P

fajne są tereny na oklep :)
ale na
- albo szerokim koniku
- albo spokojnym i mi ekkim koniku ;)

Ja poprosze na miekkim :P

a ja wole szeroki :)
na tinkerach sie ekstra jeździło :)

hym na oklrep to hba powine byc spokonny bo anwte jak bediz emiekki ale bedzie   dizkime ogierem to nie wiem cyz bediz pszyjemnie..hyh

No tez wlasnie zgadzam sie. Miekki i spokojny :) Jak na oklep :P

fajnie sie siedzi na oklep na brykających konikach...
Adra mi niedawno odstawiła występ...
a takto miałam tylko jeszcze przygody z Bogusiem na oklep... niezapomniane... zresztą...

Ja miałam okazje jeździć ostatnio na oklep na hucułku :) Troche twardzawy był, ale znośny :) U nas w grupie to siem cały czas jeździ na ogonach ,, nie wiem paciemu? A szczególnie wtedy, kiedy przychodza sobie jacyś ludzie na jazdy (bo na jest tylko 4 osoby) i nawet nie potrafią anglezować, a już chcą bez lonży jeździć. Co za ludzia ....  :?:  :grr:

Raczej co za instruktorzy, ze im pozwalaja na to.

klient nasz pan...

jasne ale jak się klientowi nie podoba to papa :wink:

akurat ten proceder popieram, ale nie wszystkie stajknie na to stać :(

hyh ludiza bardzo czteo wydjae sie ze wsiada i pojada na koniu bo co to wogole za problem...

No wlasnie, niestety. Bo klienci bywaja nie znosi. Milki jaka to niezapomniana przygoda? Napisz napisz. ok? :) Tzn jesli chcesz :P

ja uwielbiam na oklep  :)  :P

przygód było wiele :P
chyba każdy kto jeździ kawałek czasu [ja 5 lat] i nie siedzi w jednej stajni może uzbierac ciekae archiwum :)

moge opowiedzieć, ale jeśli sie zanudzisz czytając to nie do mnie pretensje!!


Boguś, sliczny wąłaszek cisawy z kalinówki, który będąc źrebakiem [czyt. ogierkiem] wybrał sie na kobyłki i dostał z kopa... prosto w nogę przednią  lewa bodajże... miał byc juz nawet uspiony, ale sie wylizął...
to nie zmienia faktu, że na tą noge sztywno stawia...

źle ułożony i młody byczek, który uciekał ze wszystkich wolt, zakrętów i kierunków jazdy... do tego był chudy...

i dostałam go na oklep... bo w siodle niexle mi na nim szło.... a w stajni był zwyczaj że na obozie [jeden turnus 1 tydzień] jest pół godziny obowiazkowego oklepu...
nie wiem jak ja wysiedziałam na nim.... nie pamietam.. zwalał równo... brykał conajmniej ciekawie i w dziwnych momentach...
raz nawet spłoszył sie kotka, który wyskoczył nagle z krzaków... [sama tez sie tego wystraszyłam!!]
wysiedziałam wszystko i byłm z siebie dumna, a czkolwiek 'deczko' [czyt, baaardzo] poobijana./...

nastepnego dnia... Ania sama wzięła sobie Bogusia na oklep... i co... poprzednia dobra passa się skończyła... i spadłam z 5 razy... ale za to jak... oh... piekne latałam tego popołudnia :P

Heh spoko, no ja tez nie siedze w jednej stajni i z każdej cos mozna powiedziec :)

a ja jakoś nie lubię na oklep może przez taką dziewczynę ona ma teraz chyba z 14 lat uczy się ale tak mnie denerwuje Jak jestem człowiek spokojny to ona strasznie mnie wnerwia "a ja chcę na okelp bo wtedy jest się bliżej zwierzęcia i w ogóle" albo ja cię kupię kochany koniku a mnie to tak wnerwia jakby to był mó koń straszne mam przez nią uraz psychiczny do oklepów ale to ostatnio się tego nabawiłam :wink:

nie rozumiem... ale to moze przez ta pó.źna godzine...

tak w skrócie jest w stajni taka dziewczyna nie wiem czy ktoś taką osobę znał  Cokolwiek powie to dostaję szału np że kupi swojego ulubinego konika rekreacyjnego to mnie doprowadza do takiego szłu jakby to był mó koń Nie wiem jak ona to robi :wink:  no i właśnie zraziła mnie przez to swoje gadanie do jazdy na olep Może się kidyś wyprostuję psychicznie ale zaraz słyszę jej gadke i zakładam siodło :wink:

:lol:
ciekawe... aż takiej osobistości nie spotkałam... aczkolwiek paru demagogów sie darzyło, których miałam ochote powywieszać :P

Hyh Elwirka to moze czas sie wyleczyc z urazu :P  Czasami niekotrzy tez mnie tak denerwuja,ze szkok,ale niestety co zrobic.....

nie mówicie przypadkiem za dużo? Jak sie jeden dzień nie cyzta to później nigdzi enie waidomo o co chodzi :D. bleeee

popieram :P

Aj tam :P Nie chociaz czasami rzeczywiscie jak sie nie czyta nawet jeden dzień to sie nie mozna połapac :) Ale coż czasem nie można sie powstrzymac!!

też popieram :P

nie da się narazie wyleczyć Może z czasem Dzisiaj jeździla na oklep latała za mną i darła się będę jeździć na oklepa ja dostawałam szału :grr:
A pogadać z ludem czasem trza :D

Spokojnie Elwirka złosc urodzie szkodzi :P

ale ja jestem tak piękna że nic mi nie zaszkodzi a nawet pomoże :lol:

A no chyba,ze tak. W takim razie zwracam honor :)

mojej urody nic nie zakłóca no może czyste śląskie powietrze i nieprzespane noce :wink:

o rany...

a co do pisania, to codziennie wieczorem meczę sobie oczy i psuje wzrok przez was :P

Ja tez :P Hehe....ach Elwirka to Ty modelka musisz byc :)

a jak piękniejszej nie ma  :D  A moim marzeniem jest latać po wybiegu przed bandą napalonych facetów :lol:

Nom :D Hehehehh :)

taaa... a skromnośc masz we krwi :lol:

No co Ty Milki to jest wlasnie wrodzona skoromnosc Elwirki :P (mam nadzieje,ze nie zraniłam Cie :))

...

chya tez takowa wykazuję :lol:

Ja tez :P Ale tu nie bede sie wykazywac bo jeszdze wyjde na jakiegos narcyza :D hehehe :)

tak patrząc obiektywnie...
to kazdy tu jest narcyzem :)
i wcale nikt ponad norme nie wybiega :lol:

To dobrze :P

Ja narcyz ja przyćmiewam swoją urodę tego chwasta :lol:  :lol:  :lol:

Hyh Elwiruś :D

ja to jak stroczyk jestem ale taki najpiękniejszy :lol:

łeee, storczyk, myślałam, że jakaś róża co najmniej :P

Ale róze maja kolce :P A storczyki chyba nie? :)

No i właśnie o to chodzi - piękna i groźna (http://meg239.republika.pl/face/diabel/2.gif)

A no chyba ze tak :)

to może do tłustosza dojdziemy? piękny kwiatek po.zerajacy owady..
mniam :)

a jest sliczny... ja tam ogólnie wole óże i bzy od jakis egzotyków.

A ja uwielbiam tulipany, narcyzy i lawendę. Takie zwykłe, proste kwiatki, a koffam je bardzo :kocham:
Za różami nie przepadam, chociaż bardzo lubię dostawać kwiatki. A faceci idąc po linii najmniejszego oporu w 8 przypadkach na 10 zawsze wybiorą różyczki :wink:

nio :)
ewentulanie tulipki
ja kofam irysy... cukierki iryski zreszta tez ;)

Róze lubie choc jakby to powiedziec sa takie okepane :P Lubie też kurna zapomniałam anturiom czy jakos tak taki czerwony jezyczek :P hyh i tupliapony są soł słit :D

tak anturium :)

mnie sie kojarzą z pogrzebammi...

No dzieki :P

ja jeszcze lubie kalie... tez są kojarzone z pogrzebami...

Anturium bardzo fajne kwiatki, mam ich pełno w domku na parapetach. Inaczej 'język teściowej'. I wcale nie są to pogrzebowe kwiaty, tylko ludziom się tak ubzdurało, podobnie jak z tym, że chryzantemy to tylko na groby się nadają.
Lubię chryzantemki :)

No widzisz Milki. :P Ja tez lubie anturium sa bardzo ładne :)

nie chodzi mnie o to, że brzydkie tylko kojarzone,,,, tak samo jak kalie i mnóstwo innych kwiatów które lubie :)

Wiem,ze kojarzone.....a mi sie nie kojarza aa i lubie jeszcze kaktusy :D Musze sobie w pokoju porozstawiac takie cudeńka ostatnio widziałam :)

mojej mamie rósł kaktus i przestał rosnac ze starości... rok temumu odbiło... i mu czub rosnie... juz z 6 cm.. urósł głupek

Buehheeh :) Brawo :) Heh ja chce takie małe sobie wziasc :P

Jak byłam w palmiarni w Poznaniu to widziałam takie super 'kaktusiki' wiekości pufy. Chyba se jednego takiego skombinuję i będę sadzała na niego niemile widzianych gości :P

Heh no dobre :) To super takie kaktusy sa fajne :P

a jakie drogie....

To fakt, są straszliwie drogaśne. Nie stać mnie na takiego kaktusa :(

nie przejmuj sie :) połowy społeczeństwa nie stać na połowę takiego kaktusa

hehe, to jest pocieszające :D

a kaktusy to pdobno zbairaja pzotywna energie i wogole niz gdneiz fen schuji czy cos takieog:)

Łeeee to ja lepiej zaczne od takich malutkich :) Moze sie jeszcze kiedys dorobie tego okazu :P

hmmm..ja mam kaoktusa własnie,..na biurku..patsze na niego teras ma..tak z cm ..moze..
i jets jusz taki od roku i nic nie urusl.,,
tagze powedznia:P

bo kaktusy sa złośliwe :)
one potrafia nie rosną przez pare lat... a jak im odbije to rosna jak głupoe...

Heh Ciapek to fajny ten  Twoj kaktus  :P

mój kaktus ma ok 11 cm i wcale nie spieszy sie mu żeby rosnąć.. złośliwiec :P

oj... mam anjdzje z emoijemui nuie odbije bo fajny takoe malutki:)) fajny wląsnie heh..

Ale na takim malutkim nie można posadzić np. teściowej :lol:

a ja mam dużo kaktusików a na teściową szkoda za ładne :D

Ale można też wziąć pod uwagę ich zastosowanie praktyczne - kloce, które mogą nieźle kujnąć w... siedzenie :chytry:

ee ja tesciowej nie mam tagze nie widze porblemu z malym kaktusem...
 poztym duzu moze zobacyzc  a maly taki...hym

Heh juz o tesciowej? :) Ja na takim kaktusie bym sadzała .............nie proszonych gości :P hehe  Zanim bede miała tesciowa to moj malutki urośnie :D

No dobra, teściowa to był tylko przykład :wink:

a moje kcohane konawalie już nie wkitną ;( miałma tylko 3 razy w tym roku :( i tak lepiej niż rok temu bo wtedy tlyko raz. Mje kochan ekonwalie :((((((((( Usyszylam sobie jedną łodyżkę z kwiatkami al e ja chcę konwalie :( bezy ewentualnie też mogą być :( ale i tego i tego już nie ma :( jeszcz truskawki znikają :((((( dupa!

a wiesz zima ze konwalie w polsce sa chronione?... :grr:

hehe, bezy to takie pycha ciasteczka, mniam

a truskawy (też mniam) to sie dopiero u mnie zaczynają :D

Kocham truskafki ;) Mniam :) A teraz mam prosto z mojego własnego drzewa czeresienki :D Chcecie ? :P

Jesoo, czereśnie, wymiękam normalnie :D

Loobisz? ;) TO wpadnij do mnie jesce calootkie drzefko :D

uwielbiam, aleeee mi smaku narobiłaś

No, ale teraz wcinam sobie arbooza :wink:

Wczoraj jak gadałam z Elwirka na gg to ona wtrzachała arbuzy :P hehe ja czekam na truskaweczki :D

Ja kocham czeresnie. Tez mialam drzewko na ogrodku, ale rodzice kazali sciac ;( Buuuu!

Haa a ja mam :D Natchni chcesz to taka ładna paczuszke Ci przygotuje :P

a ja mam w ogódeczku czereśnie te takie duże i czerwone i biało czerwone ale wolę te 2 Truskaweczki też są mal;inki się robią i brzostwinki A i jeszcze porzeczki i agreściki :wink:

Agakonik, obawiam sie, ze jak te czeresnie by to mnie dotarly, to w niczym by juz czeresni nie przypominaly :P

A do mnie nikt nie przyjedzie  :( Ale to dobrze będzie więcej dla mnie :D

ha ja kocham czeresnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nawte bardzj od truskwek wogole anjbardzje kochamc zrenie mm

Wiem natchni tez sie tego obawiam, :P Ło i Ciapek lubi czereśnie przyjezdzajcie :D

a u mnie będą morele, śliwki, gruszki i jabłka.. tylko że jeszcze nie dojrzały ;)

heh tak wogole to ja planuje  nawalic z chaty i pszychec do wawy..ale musz wiedzc gdzw sywisde ile zaplace..i jak długo bede jechac hyh

a po co Ci to Ciapka :?:

jak po co?
 nawlama z chty jad dow ayw i  jazda..
a musze wiedzc ikle kasy musze miec..i jak wrucic zeby rodizc epo poljce nie dzownili:PPPPPi musze wiedzc gdze wysiade w tej wawie bo porpsze kogos..zeby mnie odebrał:Pznayc zjakie kolwgow z wawy..

Hyh Ciapek :P I co bedziesz tam robic?

pozule sie po moiscie zarwe paru facetów...cos sie odwali..

napisz im list pożegnalny.. coś w stylu "nie denerwujcie się, niedługoi wrócę..... może"

eee ja tam  neiw yejzdzma an dlugo..wogole nie wiem cyz zauwazam w jaki dizn btam pojde:P

Zostaw list: "Ucieklam z domu, nie martwcie sie, wroce" :P

Oj Ciapek Ciapek :P

hehe nie ..chyba cos im wmaówie ze do kolegi.
nie..lapiej ze do kolznaki:)

ale ty masz pomysly  :)

przyzwyczajaj sie :lol:  8)

Tak samo jak do pisania ;)

Patrzeć Ciapka sobie po wawie śmiga a tu w wiadomosciach rodzice szukają AM  :lol:

hyh,..no wląsnie:P
a z nawalnie z  chaty to co najmoej zawisisly by mnie w startach tagze.. lepiej nie uciakac tak bezsesnul
cos im wmsówoie..
''mama ja id do kolznki na impreze...zostane na noc..''
mama  ocyzsi e 6 oytan reporterskich..ale moze sie uda..
z moja jakos..al boje sie o koleznaki..alboe ke..

oj ciapuś ciapuś... widzę, że za długo na słoneczku posiedziałaś...

Hyh Milki Ciapek ma wizje :P

taa... wizje dwulatka uwizionego w kołysce...

wizja wizja bo słońce grzeje :P

jeszcze jak :D

ja chcę burzę i ulewę w nocy i tyle

nio... szkoda, że nie będzie :(

uwielbiam letnie burze, ale u mnie w najbliższym czasie to pewnie nawet kropelka nie spadnie :(

a jednak będzie bo widziałam pogodę :wink:

u mnie była burza przedwczoraj

u mnie w poniedziałek zeszły jak walnęło gdzieś to myślałam że mi się chałupa rozwala :wink:

u mnie przez pare minut nic nie było widać tak lało :)

tez kocham burze,zawsze saje przy oknie albo wychodze na balkon i sobie ogladam :wink: of koz jezeli porzadnie blyska :chytry:

a potem taka suuuper tęcza :)

jak sie uda...wczoraj tecze tez widzialam jak marta siwa kapala :wink: taka mini ale za cholere nie moglam znalezc tego garnca zlota :lol:

Ja też go jeszcze nie znalazłam. Mam dużo wiary, ale chyba jakieś kity nam wcisnęli ;)

ty a moze ktos go ukradl?! :grr:

Pewnie ktoś dorwał się do niego przed nami. Nie podoba mi się ta wizja :grr:

 proponuje sie na niego zasadzic...jakas podpuche mu damy i dorwiemy drania... :ogien:

jestem za, a nawet przeciw :lol: :ogien:

ja w czsei burzy wychodzę na spacery :) jak jest ciepło ma sie rozumieć :) uwielbiam deszcz, taki cieplutki i mokry :lol:

Milki zwykle deszcze jest mokry  ;) Ja lubie deszcze ale jak do tego jest gorąco to wtedy jest super  :wink:  kocham deszcze bo tylko on na mnie leci :P

u mnie jakos nie lało.. albo nie zauważyłam :P ale deszcz też lubię z wiadomego powodu ;)

Łeee, u mnie nie ma nawet chmurki na niebie.

Ja kcem deszcz (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/14.gif)

Hyh u mnie wieeeeeja no ja kce upały :D

moge ci swoje oddać...

Bardzo chetnie ;)

ej musicie te male tskscki roboic..nie che mis ei mecyzc zeby je ogldac,,

uh... nie wiem czy bedziesz taka zadowolona za pare dni...

Bede bo sie chce opalić :D

ja sie spaliłam... w pasy... dlaczeo ja zawsze musze sie idiotycznie opalić??

Hyh zależy jak i w czym sie opalałas :P

na koniu cholera...
a w opalaczu głupio się jeżdzi...

jak w opalczu gluypio sie ejzdzi?

mam normalnych rozmiarów biust skarbie... a w stringach przyklejaszsie do siodła...

normlne rozmiry to znaczy:P?
hehe no dobtra z ytm opaczlem to zarotwaląm.. ja tez nie mam jak sie oplic ruwnormiernia
nogi mam biale..i wszdiz tylko rece  spalone..

ja mam po rękawiczkach odpalenie... i dlatego teraz nie noszę...

o ja rekwczko to nie..

jak spadąłam to sie przyzwycziałam do rekawiczek... zresztą jak się dużo jeździ to wygodnij... :)

ee wcla enie..ja nie lubie..zima top musze..
ale wtedy na skoki zdjemuje..

a ja wole

Hyh w takich upał źle sie jeździ bo w bryczesach mozna sie przykleic do siodła :) Ja jestem słabo opalona i dlatego chce upał :D

ee...mozna isc do solerium..ja musz bos znas na olanie nie mam..w krókiechj spanidch nei chodze bo

ja w krótkich portkach ostatnio jeżdżę i czapsach :) smiesznie wygladam ;)

Szkoda kasy na solarium w lato ;) Bede czekac na słonce :P

zdrowiej cie to wyjdzie i taniej :P

zdrowiej cie to wyjdzie i taniej :P

ja zawzse jestem biała. W tym roku bęe podciągać rękawki :D rok temu wyglądałam komicznie, ręce brązowe, rękawki biała ściana :D
Po babci jestem taka blada .Nawet po Grecji chcoiaż wróciłam brązowa jak nigdy! w grudniu znowu bylam jak mleko

mnie opalenizna zostaje na zime :)

jawląsneiz arabiam..bot ez kasy nei mama
i ja jak rwana wogole sie nie opalam..hyba ze w takich mijesach co anjczesciej sa narazone na promnie slonczne cyzli na rekach..wszediz indzej jus znwqte na ramionach..spalam sie an czerowno po cyzm
koljno
boble..skoura zlazi i biała ssciana..

ja nie nawidzę lezeć na słońcu palckiem... nie umim poprostu... ja sie w ruchu opalam :)

popieram ja też nie leże :D:D już wole 1000 razy siedzieć w wodzie niż leżeć plackiem :D

ja uwielbiam grac w siatke w wodzie :)
w tzw. poswięcanki :) super, tylkio trzeba pilnować żebyu sie wody nie nałykać :Lol:

nie noe j tez niwedze lezac..czasm na pszwachw  skzoel jak mzoan wysjc leze..ale to króko.hyh..a tak to nigyd jescz nie elzlam cląej h z zmaierem opalania sie..

heh.. leżenie plackiem to dla mnie katorga chyba że akurat jest taki upał że na nic nie mam siły ;)

A ja moge i leżec i opalac sie w rucho to zalezy jak mi sie chce :) Milki a od czapsow nie obcieraja Ci sie gołe nogi?

Ja nie potrafię oplać się leżąc, zawsze coś robię a najwięcej opalam się pływając  jeżdżąc na rowerzy lub konno

to chyba jest cecha rozpoznawcza u koniarzy-baaardzo typowa i charakterystyczna opalenizna :lol:

No na koniu mozna sie super opalic :)

echhh aga nic nie kapujesz .....
A do tego jak mam bluzki bez rękawów to widać moej chode, prawie niewidoczne ramiona :D Dlatego też nie mogę chodzić  bęz rękawków :/

Czego znowu wszechwiedzaca Rewino nie kapuje? Oświecisz mnie? :P Rewina Ty wogole jakaś dziwna jestes.....

A ja się jakoś tako dziwnie opalam jesem blada jak ściana ale jak mnie chwyci to kaplica :lol:

hyh a ja se dizsaj ramiona spalilam włąsnie.
i teras tylo bedz bolalo pieklo potem ppjwais ie boble poem 3 dni schdznie sckury..a jak zejdzie to od nwoa biele rece,,,ale nie a dłąugo,.ide do soltrium:)

tak ja ostatnio taks amo... 3 dni spać nie mogłam....a zrobiłam tylko 2 jazdy......

Ja sie zawsze opalam na czerwono i szybke sie "pale" :P hyh a narazie jestem dość blada ;)

a ja się nie palę ale za to ramięczka strasznie widać :wink:

a ja sie spalam po cyzm wsyztsko mi shcodiz..
bezznadzieja!

Ja bym sie chciała na brazowo opalic :wink: a nie na ten bezczelny czerwony :P

Czerwony zazwyczaj brązowieje :D

A ja właśnie nie opalam się na czerwone tylko na brązowo i trzyma się cholerstwo do zimy  :wink:

Ale mi jakoś cienko brązowieje słabiutko hyh :P Elwirka i wlasnie mi o to chodzi :)

tak a mouj czerwony schodzi ,,,,

To masz Ciapek biednie.Zreszta nie tylko ty :P

ale jedke wiekszopxc brzowoeiweje..

Ja sie kiedyś tak slicznie opaliłam na brazowo :P Ale tylko raz ....:)

a ja tylko na rekach.,,znaycz ..mam na rakahc taki kolr jakw szscy mja normalnie:P

a ja jestem normalnie blada jak ściana a i tak się opalam może dlatego że bruneta jestem :wink:

Ja nie cierpię opalać się leżąc plackiem i dlatego też zawsze zajefajnie jestem opalona, o ile w ogóle, bo opalam się na czerwono :grr:

to przykre  :wink: ja na szczęście nie  :D i zgadzam się że leżenie plackiem jest bleeeeeeeeeeeeee :wink:

muszę sobie samoopalacz kupić ;)

albo idź na turbo solar :wink:  :lol:

no chyba sie wybiorę (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/18.gif)

solar? eeeeeee to też nie dla mnie... nie mam cierpliwości :P

a ja dizsja bylam w soalrium..ale nic nie widzac:P

ja się tak poparzylam solarium ze nie mogłam spać, bo mieli nowe lampy i nikt mi nie powiedzal, szok wiecej juz nie chodze, bo sie boje

heh..a u mnie nci neiw udac tylko 10 mnut bylam..mus zjecsz isc..yh
bo bialą taka...bezdzja..

ja nigdy nie byłam.. i mi głupio :P
zreszta wolę słoneczko normalne :)
ja najpierw różowieje a potem dopiero brążowieje

heh a ja nie brzowieje a nogi mam bile i sie wstyczdz je pokzac bo sa biele nie opalone a nie mam jak ich opalic bo sie wstydze je wyjac..:P

ja tez się wstydze jak wychodze w sukience to smieją że córka młynarza no i lipa jak tu nogi pokazywać?

a ja musze(!) sie opalic a zwlaszcza nogi bo w spudniczce mam na zakonczenie roku isc i do tego brazowej, jak te biale nogi beda wygladac.

no..wląsnie..
zlaoze krrtek psmni wszo/''aele biale aleb biale;'' to jak ma sie opalic..chdz fdo slalrium..ale nie widze zadaj ruznicey yh..

A co Ty byś chciała Ciapka po 10 minutach w solarium być czekoladowa, żartujesz chyba :?:

e no nie....pujde jescz ras:)
jak kede bed emiala...

a ponoc bladosc dzisiaj w modzie :P

taaaa, bladość to kiedyś była w modzie. Panny z wyższych sfer w rękawiczkach i z parasolkami chodziły, żeby tylko je słonko nie dopadło ;)
Teraz opalenizna w modzie, nawet w zimę. Matko, dzisiaj widziałam jednego łepka tak przyfajczonego, że normalnie mało śmiechem nie wybuchłam :lol:
Ale powiem Wam, że ci, co się tak mocno przysmażają odczują to za kilka, może kilkanaście lat. W każdym bądź razie na stare lata będą brzydcy i będą mieli dużo zmarszczek :wink:

zwlaszcza ci co na solarium chodza, te promienie sa bardzo szkodliwe, a nieprzeterminowane lampy sa tylko dla stalych bogaczy-klientow

a wlasnie slyszalam ze w tym roq modna znow bladosc :roll:

e tam... mnie moda nie obchodzi... ja lubię yć brązowa :P)

ja sie moda nie przejmuje, chodze w tym w czym lubie

tak samo jak ja... czasem mamie zwuijam jakies stare ciuchy, bo mi sie p[odobają... :)

Ja tez nie byłam w solarium i jakoś mi sie nie widzi iść. A tez sie opalić musze no coz postawie na słońce :)

ee.modna bladosc..ale komu sie to bedzi podbac..
modna jest bldopsc bo jest zdrowa..
ale gbrzydka..
a moda..hm pojcie wzgledne..ja nie chdze w trednahc..ze jak tydzne temu byly modne  chniskie zecyza  wtym tygod niu milietrne to zmieniam co tydzne imege.,,,ale tez ni chodze w cuchach babci.

a ja widziałam faceta który wyglądał jak murzyn dosłownie ale to nie był murzyn  :wink: Pierwszys raz coś takiego widziałam :D

heh,,,,,
a ja mam rede opalone prwda..a cla jestem biala..a  taks e siedzw wczorem patsz na recie i móiwe ''o matko jaka je jestem czarna..jak ja wygldam jak murzyn''po czym jak ran wyslżam to okazlo sie ze to co mam na rekach to normlany kolor czlowieka:) bo wszsyc sa tacu na nogahc bez opalania..:P

nie martw się Ciapka, ja tez jestem trochę biała.. jakoś nie mam ochoty i czasu żeby wyjść na trawkę i paść plackiem na słońcu.. heh ;)

ale ja jesrem biala...jak nie wiem..jak biel:)

obo ja ma taka kracje..piegi wlosy trche rude..i blada blada bliala...

niektórzy tak po prostu mają :) powinnaś się cieszyć że nie opalasz twarzy na czerwono tak jak ja.. wyglądam jakbym się wtedy wiecznie rumieniła ;)

a niby jak ja opalam:)

Ja tez jestem biała zwłaszcza na nogach i brzuchu :P Ale teraz u mnie wcale nie ma upałow.... Ale za to na twarzy jestem czerwona :P

znam ten ból ;)

no wkląsnie teras za oknem ejst zmino i pda desz chyba!!

No niestety gorąco wcale nie jest hyh :/

no faktycznie.. nawet nie wiedziałam jaka pogoda u nas :lol: dzięki tobie wiem że mam wziąć parasol :mrgreen:

ale hyba jets nawte zimno...
ja sie boje wyscjeP)

Ja tez :P Ide po długie spodnie hyhy

U mnie też pada. Wreszcie :D

E tam a ja chce upał :) A tu zimno zimno......hyh

ee ja upal to nie..ale tak ciaplo.w.s uem dizsja nie było zle..ale  tak duszno piochmurnie i deszczowo..jedek bezdzejnje:)

Hehe .. nie chciałabym (broń Boze) zakłucać Wam twórczej i interesującej rozmowy na temat pogody (a tak na marginesie, to u mnie dzisiaj tak lało, że nam biegi odwołali :) ), ale tu siem pisze o `jeździe na ogonach` :):):):)  8)  :lol:  Ale jeśli baardzo chcecie, to nie przeszkadzajcie sobie (nie chce nic narzucać)  :P  :wink:  ;)

hhe rustynz  kad ty sie zerwał:)

tak już mamy wtrącaj się wtrącaj bo temat musi ewoluować :wink:

nowiec wlasnei.. u ans z karfzym temetekm tak sie dzieje:L)

dokładnie z każdym :lol:

jeszcze nie ma tematu, który od początku do końca byłby na temat,
ale jak masz coś do powiedzenia o 'jaździe na ogonach' to wal śmiało :wink:

a tqak wogole to dobrze, ze pada bo juz za sucho powoli sie robilo.

bardzo dobrze, przynajmniej trawka na pastwiskach troche odżyje (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/18.gif)

Ale my tu nie tylko gadamy o koniach :wink: Najczesciej tematy schodza na rozne inne niz w tytule :P Ale wtracic sie mozesz :)
No dobra niech pada,ale zeby ciepło było. A u mnie i zimno i nie pada......

hym mu nie tylko aga tylko prawei wogole gnie gadmay o konich i dobze:)
pszynajmnij widac ze srodwksiko koniarzy nie tylko o konich gada :) a wrecz odwrotnie:)
wazne ze swosjko tu no nie:)

Hehe ... wiecie skąd siem urwaŁAM - jak byście chciali siem dowiedzieć, to moiżecie wrócić siem do 1 strony i looknąć na pierwszego posta ;):) :lol:  Hehe .... u mnie dzisiaj very zimno .. ;)

No wlasnie jest super :wink: Ze takie forum :D

jezeli ktos  potrzebuje cos o jezdze na ogonach to na pierwszych stronach na 100%bylo o tym,temaciki nam zjezdzaja dopiero z czasem,najpierw jest bardzo przykladnie ;) no a  wogole to przeciez nawet jak juz zjedziemy z konskiego tematu nei raz wjezdzamy na inny konski mimo iz to nie ten temat......hyhy u nas prawie wogole nie ma zadnych nowych tematow,wciaz sie pisze w tych samych postach :wink:

No i dlatego bardzo lubie z Wami tu gadac :D

Aha .... :) Ja przeważnie wchodze tylko na psy, ale w takim razie bede lookać tu do Was co jakiś czas :) Jeśli oczywiście chcecie ....  :roll:

Aha .... :) Ja przeważnie wchodze tylko na psy, ale w takim razie bede lookać tu do Was co jakiś czas :) Jeśli oczywiście chcecie ...  :roll:

myślę że możesz, ja tam się ich wcale nie pytałam :diabelek:

Wchodzisz :P

oj, wiesz przeciez o co szło :P ;)

no i zjawiła nam się po pół roku założycielka tematu ;)

No wlasnie :wink:

Hehehehe ..... dobrze, że wogóle siem zjawiłam .. ;):)

Widze, ze już Wam siem chyba znudziły pogaduszki o pogodzie ;):)

taaaa, u mnie strasznie gorąco i nic mi siem nie chce  :roll:

:) Tafta - nie jesteś sama .....