Dziś tam byłam. Co prawda na dosłownie 10 minut ale zawsze, i tak to duzo jak a mojego ojca. Ogierek ma na imie RUBATO
ale wszyscy mówią Shrek. Jak podeszłam do Rewci na pastwisku to on już zdążył zorbić z 4 kółka galopem, potem podjeciał d mei i zaczął mnie żreć. zaczęłam powoli odchodzić i go ciągle odpychałam i o nagle na mnie dęba i tak z 3 od razu. najpierw zdębiałam i wiedziałam, że nie moge po pierwsze uciec. Potem ktoś mi wrzasnął, że mam go zlać bo zaczął znowu się wspinać. Tak go zlałam, że osłupiał z wrażenia a mnie bolała ręka. Potem jak jzu byłma blisko płota znowu zobaczyłam jego nogi przed sobą w locie to juz wystarczyło podniesienie ręki i krotkie "e!". Swoje pzreżyłam, ręce mi się trzęsły. Jak zmieniałma film w aparcie to nie mogłam filmu włożyć do aparatu, tak mi się ręce trzęsły. Pierwszy raz koń stanął na mnie dęba taki wolny na pastwisku. Potem robiłma mu pare fotek przy płocie lub jak brykał. On w tym czasie chciał mnie podgryzać cały czas. i zaraz mama przyszła i musiałam pójść
aha i z wyglądu ogierek jest bardzo ciemny, skarogniady, bez żadnej plamki, nogi ma ja każdy źrebolek akie długie i śmiesznie mu się trzęsły jak stał
Oj będą jazdy z Shrekiem. Chciała ogra yo teraz mam
Nawet boje się myśleć b on robi w bksie jak sie wchodzi
Potem poszła do Bianeczki i Batuty. Batuta jest kasztanką, ma prostą taką linie przez pysk i miałą plamke na lewej łopatce. Nawet jej nie dotknęłam bo jzu ojciec na mnie wrzeszczał, że tak długo się grzebie
Bianka jako matka jest bardzo opiekuńca a Rewina ma źrebola gdzies
jak to ona. chociaż troche odganiała inne oie więcnie ejst tak źle. Rewine dotknęlam wsumie moze z 2, 3 razy. Ale mam nadzieje ze szybko tam pojade znowu. No i już wiem, że chcą wychować je na parke do rbyczki i za 3 lata sprzedać. Chyba, że Batuta okaże się bardzo sympatyczna to ją zostawią ale wątpie w to. aha i batuta jest podobo bardzo sympatyczna, ie gryze nie kopie, przeciwieństwo Rubata czyt Shreka. ale się rozpisałam