I zapewne mniej boleśnie dla konia, chociaż chyab to wszystko zależy w czyich rękach koń się znajdzie.
Ostatnio na zawodach w SOpocie widziałam konia Cypr, z świetnym ogłowiem, które jego właściciel sam przerobił. Dokładnie nie pamietam wyglądu, ale wiem, że nie było wędziło, był nachrapnik, a do niego przyczepione te kółeczka i przełożone wodze.
Za pytaniem czemu nie chodzi nwa wędzidle, powiedział, że strasznie sie usztywnia, robi ię bardzo trudny do opanowania i nieskrętny. A Cypr rzeczywiście doskonale chodził pod tym śmiesnzym ogłowiem
Nie pędził, nic.