Jeszcze Wam jeden opowiem
Chociaz pewnie tez bedzie "zero", no ale coz.
Pewnego dnia lew wpadl do wielkiej dziury. Probuje sie wydostac, probuje, meczy sie, ale nic z tego. Nagle widzi przechadzajacych sie obok slonia i Jaguara. Krzyczy do nich: "eeej, pomozcie mi wyjsc z tej dziury!!!". Slon i Jaguar pomogli biednemu lwu.
Kilka dni pozniej sytuacja sie powtorzyla - lew znow wlecial do dziury. Tym razem nadszedl sam slon. Lew go prosi: "Sloniu, pomoz mi sie wydostac".
Slon - "No ale jak? Ja jestem sam, Jaguara dzsiaiaj nie ma".
Lew - "To moze spusc mi trabe tutaj do tego dolu i ja sie po niej wdrapie!".
Slon zrobil tak, ale traba sie okazala za krotka i lwa nie dalo sie wyciagnac.
Lew mowi wiec - "Sloniu, wiesz tak glupio, ale moze pomysl sobie o jakies fajnej slonicy, spuscisz mi tu swojego fiutka i wyjde po nim stad."
Slon spelnil prosbe lwa, akcja sie udala, lew zostal wyciagniety z dziury.
Jaki z tego moral moje drogie???
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
JAK MASZ DUZEGO TO NIEPOTRZEBNY CI JAGUAR!