Forum Zwierzaki

Ciekawi mnie w jakim miejscu jajchętniej pływacie i dlaczego. :wink: Ja najbardziej lubię pływać w morzu, bo są fale i można się fajnie kołysać.

A ja wszedzie byle było w miare czysto i dało sie pływac ;)

A gdzie opcja nie umiem pływać? :P

Ja wszedzie aby bylo czysto ale najbardziej to w morzu :D basen albo jezioro

A gdzie opcja nie umiem pływać?

dokładnie :P a zaznaczyłam w morzu bo pochlapać sie w wodzie lubie ;)

A gdzie opcja nie umiem pływać? :P

No właśnie :lol: Więc jest mi to obojętne gdzie, bo pływać i tak nie umiem :P

Bardzo lubię pływać - w morzu, jeziorze czy basenie to bez różnicy. Byle woda była czysta i nie za zimna ;) . Nigdy nie pływałam w rzece. 

kocham plywac byleby byly dobre warunki
uwielbiam plywac w jeziorze po deszczu woda jest taka ciepla.... para unosi sie lekko nad tafla wody.......

Włąściwie nie mam okazji nigdzie pływać - do morza za daleko, nad jeziorem za dużo ludzi, a w basenie chlor, na który jestem uczuolna. Pływałam kiedyś, jakieś 6 lat temu... :roll:

Uwielbiam plywac....ale najbardziej chyba w morzu i basenie...Co do jezior to u mnie roznie bo kiedys na dnie byla zbita butelka a ja na nia musialam trafic :( i teraz sie boje plywac w jeziorkach....

Ja najbardziej lubię pływać w morzu

ja też... z tym, że pływać umiem tylko na pleckach :D
ale pochlapac to i mimo tego mozna ;]

Raczej wszędzie, ale żeby było czysto :)

JA MOGE WSZĘDZIE <UWIELBIEM ;)>

na basenie, bo temperatura wody zawsze mi pasuje, i w morzu, bo wrecz kocham fale ;)
co do jezior i rzek to niezbyt przepadam, bo ciagle widuje brudne :roll: moze kiedys zobacze czysta, no, ale takiego mam 'farta' :P

"w basenie chlor, na który jestem uczuolna"

tez jestem, ale jak sobie zaloze taki szczypiak na nos to prawie nie mam ;) a teraz jest coraz wiecej takich niechlorowanych, np. ozonowanych  :wink:

w jeziorku i na basenie, w morzu też lubie ;)

W morzu zawsze się lubię wygłupiać na falach, w jeziorze już bardziej pływam niż się wygłupiam, a na basenia głównie pływam. Ale ogólnie kocham wodę więc nie pogardzę żadnym miejscem, byle by tylko nadawało się do pływania. Nawet w tym roku już się nie mogłam powstrzymać i wykompałam się 2 razy w jeziorze łagowskim :P

ja to się boje pływać w rzece ( a wogole w rzece da sie plywac :P ?? ) :]

kocham pływać w morzu [tylko raz w życiu mi się udało, bo morze łaskawie było pozbawione wszelkich fal] , poza tym świetnie pływa mi się w jeziorze [ciepła woda ;] no i w basenie, ale już mniej

W rzece nigdy nie pływałem, w morzu i jeziorze całe życie i preferuje raczej jezioro :)
Natomiast najodpowiedniejsy jest basenik :mrgreen:

Kocham wszędzie pływać (no... może nie w kiblu ;)),ale ponieważ chodzę 2 razy w tygodniu na basen zaznaczyłam, że "wszędzie" i "na basenie".

Wszędzie,gdzie tylko można ;) i gdzie jest bezpiecznie :;p:
Uwielbiam pływać.
basen-bo tam można porządnie poćwiczyć,
morze-bo fale fajnie unoszą,
rzeka-ze wzgędu na prąd,
jezioro-bo z reguły jest ciepła woda.

Wszędzie uwielbiam pływać. Wszystkie miejsca maja swój urok, wady i zalety.
Najczęściej pływam na basenie.

kasia popieram...

ja czesto w wakacje w morzu... bo blisko...

Uwielbiam oczywiście na basenie,
a poza tym w morzu, na falach  :lol:

jezioro :P

A ja pływać nie lubię... Wogóle jakoś mnie nie ciągnie do wody. Nie wiem, czy to dla tego że pływać NIE UMIEM, czy dla tego, że nie znoszę kostiumów kąpiekowych...  :mrgreen:

Kocham pływac!  Wszedzie, byle było w miare czysto. Morze - świetne fale, na których uwielbiam się unosić. Rzeka - świetny prąd, który może unieść, ale wtedy takie fajne uczucie jest :) Tylko trzeba być pewnym że się wroci na brzeg :) Jezioro - jak jezioro. Basen - byle duzy i słabo zaludniony :)

W jeziorze :)

jakoś najbardziej do mnie jeziora przemawiają :)

ja najbardziej lubie pływać w jeziorze, ale moze byc tez na basenie :) w morzu nie lubie bo sie nie da, a na jeziorze jak jest wiatr tez są fale, raz spotkałam sie z naprawde dużymi :) i świetnie sie pływało :P poza tym nasz Bałtyk za zimny :P

Ja najbardziej lubię pływać w jezioze i na basenie. W morzu denerwuje mnie to ,że nie wiem gdzie mam płynąć i to ,ze ciągle fale pchają mnie do brzegu. brrr... nie lubię tego

Najbardziej lubie w morzu i jeziorze :)

ano wszędzie
czy to basen, czy to jezioro czy rzeka pływam wszędzie :P
kocham to ^^

Hm.. chyba najbardziej w morzu. Chociaz w jeziorze badz na odkrytym basenie rowniez bardzo chetnie

ja lubie na basenie i nad jeziorkiem ;)

ja lubie wszędzie pływać, tylko zeby nie było brudnej wody :)

Ja lubię pływać na basenie, albo w jeziorku

JA ogólnie lubię pływać :P Ale jakoś najbardziej w zwykłym basenie gdzie jest jakoś tak 1,50m. wody, no albo w morzu:)

Umiecie pływać?
Ja nie. xD"
Właśnie jak się nauczyliście?
Ja mam tak jakby trochę fobie dotyczącą styczności z wodą (głęboką oczywiście o3o'), dokładniej utrzymywaniem się na niej. :P
Niby chuda jestem, a utrzymać się nie potrafię. xD"
Eh, mam 16 lat, a uczę się pływać od 10. ._.'
Ale dziś udało mi się przepłynąć kawałek na basenie, może coś z tego będzie ?

Umiecie.
Sami się nauczyliście :D

Czyste i poprawne style to to nie są, ale ważne, że nie tonę i pruję do przodu.


Najpierw rzucałam się plackiem na wodę, twarzą do dołu pozwalając aby woda mnie unosiła, po jakimś czasie dodałam do tego ruchy kończyn, a gdy to już miałam opanowane w końcu wyciągnęłam łeb nad wodę ;p Potem już poszło łatwo :) , tylko z pływaniem na plecach miałam problem, bałam się, ten strach przełamałam dopiero jako nastolatka i dziś śmigam już na wszystkich dwóch stronach ;)

Ostatni raz pływałam 4 lata temu kiedy to miałam dostać mandat za pływanie w miejscu niedozwolonym. Teraz nie mam gdzie się popluskać :(

Właśnie, ale głupio się jest uczyć pływać, jak tyle ludzi wokoło. oO"

ja się sama nauczyłam 3klasie podstawówki :roll: umiem na żabkę,pieska i na plecach
kiedyś przepływałam 100m, a teraz to nie wiem bo już chyba ze 2lata nie pływałam..

W jeziorze jest najfajniej i najswobodniej. Nie wychodzi mi w ogóle żabka, za to bardzo lubię pływać pieskiem (:)). Dużą frajdę sprawia mi "nurkowanie", a w cudzysłowiu to dlatego, że nazwanie tego w ten sposób jest troszkę przesadzone. Można to określić w taki sposób, zanurzenie się w wodzie i przepłynięcie pod powierzchnią kilku metrów. W ogóle, to pływanie uważam za najfajniejszy sport!:)