Rzecznik,być może nie bierze pod uwagę tego faktu,że jego związek zrzesza 100 - 130 tysięcy ludzi o różnym usposobieniu,charakterze i o różnym stopniu interpretacji przepisów ustawy ....
Ilu ludzi,tyle osądów na dany temat,a ustawa daje pole do popisu - oj,daje!
Trzeba było zripostować,że myśliwy może,zamiast dzika,upolować ... krowę,cielę,owcę,kozę,ciągnik lub ... babę zbierającą ziemniaki ...
No i leśnicy i myśliwi stworzyli odpowiedź na stronę " zabili mi psa " - na tym blogu publikują zdjęcia zwierząt zagryzionych przez psy:
http://pieswlesie.blogspot.com/2009/08/wtep.htmlJa uważam,że takie działania nic nie dadzą,tzn.kurczowe trzymanie się za odstrzałami / leśnicy piszą,że dali by aprobatę na odstrzał każdego psa w lesie,tylko że nie zawsze na miejscu jest myśliwy / - dopóki nie nastąpią jakieś rozwiązania systemowe w kwestii bezdomności zwierząt domowych i nie poprawi się edukacja ludzi / zwłaszcza na wsiach / odnośnie puszczania psów luzem na noc i spuszczania ich ze smyczy w lesie,dopóty nic się nie zmieni i hyclowanie myśliwych nic tu nie pomoże - na dłuższą metę.
Blog jest potrzebny jako przestroga dla właścicieli psów,ale nie jako coś,co ma podgrzewać atmosferę i zachęcać myśliwych do odstrzałów psów,bo jak taki jeden z drugim z gorącą głową to zobaczy i poczyta,to weźmie strzelbę i wypali do pierwszego lepszego psa,bez smyczy ...
Nie podoba mi się takie przerzucanie się: bronicie parszywych kundli?,to patrzcie,jakie one są wredne! " ,itp i tak w koło Macieju ... takie coś nic nie zmieni i nie ruszy sprawy ani o milimetr.
A tu,jeszcze o strzelaniu do psów:
http://polskatimes.pl/stronaglowna/144747,nie-pozwolimy-strzelac-do-naszych-psow,id,t.html