Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 14   Do dołu

Autor Wątek: W Polsce XXI w. myśliwi mogą zabijać bezkarnie psy w lesie  (Przeczytany 83154 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Chyba nie ma co liczyć na zakaz strzelania do psów i kotów przez myśliwych ... wypowiedzi trzech kandydatów na prezydenta na ten temat:

Cytuj
Czy podpisałby Pan (zainicjował) ustawę znoszącą przepis, który pozwala myśliwym na strzelanie do psów i kotów (art. 33a ust 3 Ustawy o ochronie zwierząt: "Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich."

Andrzej Olechowski


Tak, było zbyt wiele wykroczeń w tym względzie, media opisywały szereg drastycznych przypadków

Bronisław Komorowski

Zdziczałe psy i koty mogą być także zagrożeniem dla człowieka, a nie tylko dla zwierzyny, mogą roznosić różne choroby. Należy bardzo ostrożnie podejść do tej kwestii. Tym bardziej, że z mojej wiedzy wynika, że przepis ten nie jest przez myśliwych nadużywany. Problem stanowią zresztą nie tylko psy "zdziczałe", ale również spuszczane na noc z łańcucha, aby "coś" sobie złapały w lesie lub na polu, bo właścicielowi żal miski strawy. W Polsce istnieje poważny problem braku przepisów wymuszających na właścicielach odpowiedni dozór i opiekę nad psami. W moim przekonaniu do najlepszych hodowców i właścicieli psów należą właśnie myśliwi.

Grzegorz Napieralski

Sądzę, że salomonowym i dobrym rozwiązaniem byłoby ograniczenie tego uprawnienia tylko do leśników i służby leśnej. Mają oni najlepszą wiedzę, czy takie zwierzęta zagrażają dzikiej zwierzynie. Gospodarka leśna, rządzi się pewnymi prawami, służby leśne są m.in. po to, aby kontrolować liczebność gatunków i nie dopuszczać do zachwiania ich równowagi.


całość:  http://wyborcza.pl/1,75478,8024503,Pytania__Gazety_Wyborczej__do_kandydatow_na_prezydenta.html?as=1&startsz=x#ixzz0r6gJMLVI

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Znalazłem fragment tekstu z 2002 roku ( całość pewnie płatna gdyż pochodzi z archiwum ) odnośnie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt a szczególnie " zwalczania psów i kotów ":

Cytuj
W Senacie dyskusja nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt

Za odrzuceniem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt opowiedzieli się podczas czwartkowej senackiej dyskusji nad ustawą niektórzy przedstawiciele zarówno SLD-UP jak i Bloku Senat 2001. Głosowanie prawdopodobnie w piątek rano.


Kilkadziesiąt poprawek zgłosili w czwartek senatorowie do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Kilka dotyczy odrzucenia nowelizacji w całości. W kilkugodzinnej dyskusji najczęściej mówiono o artykule pozwalającym na "zwalczanie" psów i kotów.

Przemawiający w imieniu komisji rozwoju wsi i rolnictwa senator Marian Kozłowski (UP) mówił o niebezpieczeństwach dla dzikich zwierząt i dla ludzi ze strony "watach" psów i kotów: - Niektórzy mówią, że zamiast zabijać należy je wyłapywać i zawieźć do schroniska, ale przecież są województwa, które schronisk nie mają w ogóle - Czy pan widział watachy kotów? I żeby zagryzły kogoś? - zdziwiła się senator Teresa Liszcz (PiS) - Owszem, widziałem watachę kotów, które zagryzły wróbla na moich oczach....

http://wyborcza.pl/1,75248,916289.html

Cytuj
Prezydent ma dwa dni na decyzję, czy podpisać ustawę o zabijaniu zwierząt

Jeszcze dwa dni ma prezydent na decyzję, czy podpisać nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. pozwala myśliwym na odstrzeliwanie bezdomnych psów i kotów


Według autorów przepis ten ma chronić dzikie zwierzęta, na które rzekomo polują w lasach bezdomne psy i koty. Zaś według organizacji broniących zwierząt stanie się przyczyną tragedii właścicieli zwierząt, które zostały omyłkowo zabite przez myśliwych np. podczas spaceru. I spowoduje, że gminy, zamiast zakładać schroniska dla bezdomnych psów i kotów, będą zwierzęta masowo odstrzeliwać. Posłowie uznali bowiem, że zobowiązanie samorządów lokalnych - o co zabiegali obrońcy zwierząt - do prowadzenia schronisk zanadto obciążyłoby je finansowo...

http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34317,971293.html

i trzeba przyznać że było to spojrzenie w przyszłość bo takie właśnie przypadki się teraz zdarzają ...


A oto zdanie byłego Ministra Środowiska w rządzie Donalda Tuska,pana Macieja Nowickiego:

Cytuj
"pojawienie się tych drapieżników (tj. m.in. kotów i psów) w naturalnym środowisku nie tylko zaburza dynamikę interakcji gatunkowych, ale może też być czynnikiem stanowiącym zagrożenie dla istnienia innych gatunków"
Ustawodawca - stwierdza minister Nowicki - nie zawęża hipotezy do sytuacji, w których doszło już do ataku psa lub kota na inne zwierzę dziko żyjące. Wystarczy sama hipotetyczna możliwość takiego ataku bądź wytworzenia innego rodzaju zagrożenia (np. płoszenia) przez zdziczałe zwierzę, aby - przy założeniu, iż spełnione są pozostałe warunki - legalnie dokonać jego odstrzału".

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
może coś w końcu drgnie:

Cytuj
Posłowie chcą ucywilizować schroniska dla zwierząt

Posłowie wszystkich opcji popierają zmiany w ustawie o ochronie zwierząt - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Nowelizacja ma wprowadzać obowiązkowe ubezpieczenia dla właścicieli psów ras uznanych za niebezpieczne oraz ucywilizować działanie schronisk.


Jak czytamy, projekt zwiększający ochronę nad czworonogami jest już gotowy. Dziś mają się pod nim podpisać posłowie ze wszystkich partii, którzy w zespole pracowali nad projektem. Teraz - wyjaśnia dziennik - mają przekonywać posłów ze swoich partii, by poparli pomysł. "Dziennik Gazeta Prawna" dodaje, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt ma trafić do laski marszałkowskiej jeszcze przed poselskimi wakacjami, być może jutro.

Celem nowej ustawy ma być wprowadzenie zakazu uśmiercania czworonogów poza jasno określonymi wyjątkami, jak na przykład ubój zwierząt gospodarskich czy połów ryb. Jak czytamy, dziś przepisy są tak ogólne, że zezwalają na zabijanie kotów na skórki czy psów na tłuszcz. Gazeta zaznacza, że nowe prawo definitywnie zakaże też myśliwym strzelania do psów i kotów tylko dlatego, że biegają po lesie - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Poslowie-chca-ucywilizowac-schroniska-dla-zwierzat,wid,12542286,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1aa67

Forum Zwierzaki

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
" Ognisty " apel do myśliwych:

Cytuj
Sluchając rannego radiowego wystąpienia jednej z posłanek PO dowiedziałem się ,że planuje się wprowadzic całkowity zakaz odstrzeliwania w naszych obwodach łowieckich wałęsających się psów i kotów z zamianą na wyłapywanie tychże przez myśliwych i żywcem dostarczanie ich do schronisk dla zwierząt! Jakaś paranoja po raz kolejny wchodzi pod obrady Sejmu a co na to Zarząd Główny PZŁ z kol. Blochem na czele? Wypowiedźcie się co o tym myślicie koledzy.Po co to całe kilkuletnie mydlenie oczu akcjami typu ożywic pola ,rok zająca , rok kuropatwy, kiedy walęsające się po łowiskach bezpańskie psy i koty wraz z rozrośnietą populacją kruków i srok dopełniają niemal codziennie dzieła zniszczenia. Przy takich procedowaniach Polskiego Sejmu za niedługo wszystkie kuropatwy,jarząbki podzielą los coraz rzadszych już cietrzewi i głuszców a Nasze introdukcje czy to kuropatw czy zajęcy są sztuka dla sztuki. Pieniądze i Nasze i dotacje z Unii są wyrzucane w błoto Czy Zarząd Główny PZł zajmuje się tą sprawą ? Trzeba reagowac zanim ta poprawiana ustawa wejdzie pod obrady Sejmu. Poprawiac trzeba wiele ustaw ale tej akurat chyba nie przynajmniej jeśli chodzi o eliminację fizyczną groźnych szkodników łowieckich z Naszych łowisk Jeszcze jest czas na działanie cho jest go coraz mniej.Pozdrawiam DB

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=93808&t=93808

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Nowelizacja Ustawy o Ochronie Zwierząt

Do Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt trafił projekt nowelizacji Ustawy o Ochronie Zwierząt. Projekt został opracowany przez zespół w składzie:  Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski, Dr Tomasz Pietrzykowski, Adw. Iwona Elżanowska na zlecenie Straży dla Zwierząt w Polsce w ramach projektu „Nadzór i wiedza w służbie środowisku” finansowanego w programie operacyjnym Kapitał Ludzki przez Europejski Fundusz Społeczny.


Projekt jest na obecnym etapie analizowany przez Zespół Przyjaciół Zwierząt, trwają spotkania z ekspertami oraz zaproszonymi do wstępnej konsultacji organizacjami prozwierzęcymi.

W momencie wypracowania kompletnej wersji projektu zostanie on oczywiście Państwu udostępniony i wtedy też nastąpi moment zgłaszania wszelkich uwag. Wstępny projekt zostanie również jak najszybciej zgłoszony jako projekt poselski w celu zarejestrowania go i rozpoczęcia czasochłonnej procedury. Podkreślamy jednak, że nie jest to równoznaczne z końcem prac nad zakresem i treścią zmian - jest to tylko i wyłącznie początek formalnego procedowania projektu, w którym ważnym punktem są właśnie konsultacje i wprowadzanie poprawek.

W nawiązaniu do Państwa zaniepokojenie zapisami o uśmiercaniu zwierząt informujemy, że posłanka Joanna Mucha - przewodnicząca Zespołu, opowiada się za pozostawieniem tej kwestii w obecnym kształcie bez wprowadzania żadnych zmian.

Najbliższe spotkanie Zespołu w sprawie nowelizacji odbędzie się podczas posiedzenia Sejmu w dniach 20-23 lipca br.

http://zespoldlazwierzat.pl/

Może coś drgnie,to właśnie ten zespół chce wprowadzić zakaz odstrzału psów i kotów - myśliwi oczywiście wyśmiewają ten pomysł a najbardziej drażni ich zamiana odstrzału na odłów i dostarczenie żywego zwierzęcia do schroniska - myśliwi piszą że to nie ich działka,że nie są hyclami,że nie ma u nich schroniska i że oni chcą jasnych przepisów,czyli: każdy pies bez smyczy i kagańca = kula w łeb ...
Piszą też że nawet jak zakaz wejdzie w życie to oni będą wiedzieć co robić z psem i że zawsze trzeba mieć przy sobie saperkę bo brak trupa = brak sprawy.  :roll:

Cytuj
Witam
projekt został napisany przez : Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski, Dr Tomasz Pietrzykowski, Adw. Iwona Elżanowska na zlecenie Straży dla Zwierząt w Polsce w ramach projektu „Nadzór i wiedza w służbie środowisku” finansowanego w programie operacyjnym Kapitał Ludzki przez Europejski Fundusz Społeczny.
Przewodniczącą zespołu parlamentarnego nowelizacji tej ustawy jest dr. Joanna Mucha - koleżanka klubowa J. Palikota - myśliwego i B. Komorowskiego też myśliwego. Może zamiast prowadzić dyskusję tu na forum podyskutujmy z P. poseł na jej blogu klik, i dołączmy kilka fotek co potrafią zdziałać pieski bez nadzoru. Może to coś da, kto wie ? -( jak śpiewał Młynarski). Jak czytałem jej wypowiedzi na blogu wydaje się osobą rzeczową, do tego jest dr. ekonomii, a gospodarka łowiecka jak by nie liczył to całkiem spore pieniądze.
DB

i jeszcze zdanie myśliwego - sokolnika:

Cytuj
Otóż nie zgodzę się co do odstrzału. Jest cała procedura i zasady odstrzału bezpańskich i zdziczałych psów. Więc jeśli zastrzelono psa na spacerze z właścicielem to coś poszło nie tak jak powinno. Ale wina jest obustronna! Właściciela bo puścił psa luzem w lesie mimo iż tego zrobić mu nie wolno, myśliwy bo strzelał bez właściwego upewnienia się i rozpoznania celu. Ale chwila moment. Jeżeli pies został zastrzelony będąc na spacerze z właścicielem, ale gdzieś się oddalił i został "przyłapany" przez myśliwego nad zabitą przez niego sarną lub inną zwierzyną to przykro mi - pies powinien zostać odstrzelony (lub uśpiony - może lepsze rozwiązanie).

http://www.forum.stopodstrzalom.pl/viewtopic.php?f=1&t=1038&sid=260c8cd4a5e14b7d2bf5a0cc9c45651e
« Ostatnia zmiana: 2010-08-15, 18:11 autor lis »
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Zastrzelił psy i nie poniesie kary

NISKO, TARNOBRZEG. Finał sprawy o zastrzelenie dwóch psów przez myśliwego

Wczoraj, przed tarnobrzeskim Sądem Okręgowym zapadł prawomocny wyrok w sprawie zastrzelenia dwóch psów, które właściciele wypuszczali do lasu, by swobodnie po nim biegały. Uśmiercił je myśliwy. Uznał, że to dzikie zwierzęta.


Wyrok w sprawie, w której oskarżonym z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt został Julian M. zapadł już przed sądem rejonowym. Wczoraj rozpatrywał ją sąd wyższej instancji i uniewinnił mężczyznę. Uznał, że miał on prawo zastrzelić czworonogi bezpańsko biegające po lesie.

W uzasadnieniu, które po ogłoszeniu wyroku wygłosił sędzia sprawozdawca wytłumaczono, że psy należące do państwa Sz. nieraz biegały po lesie na terenie okręgu łowieckiego "Cietrzew". Gdy myśliwi próbowali ustalić, do kogo należą, Sz. odżegnywali się od nich i zaprzeczali, by znali zwierzęta, które wyrządzały w lesie szkody.

Feralnego dnia, psy kolejny raz biegały po terenie łowieckim. - Do najbliższych zabudowań było około 350 metrów, zwierzęta nie miały kagańców, nie było przy nich opiekunów, pędziły za to za sarną - mówił sędzia. - Mężczyzna wyciągnął broń i strzelił. Miał prawo to zrobić. Nie powinno ich być w tym miejscu.

Po zdarzeniu okazało się, że psy miały założone obroże, z odległości, której strzelił myśliwy nie było ich jednak widać. Właściciele psów, którzy występowali w procesie w charakterze oskarżycieli posiłkowych żądali ukarania myśliwego. Groziła mu kara do roku pozbawienia wolności. Sąd uznał go jednak niewinnym. Wyrok jest prawomocny.

Małgorzata Rokoszewska

http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=20826&Itemid=40

Cytuj
Myśliwy w lesie zastrzelił psy, bo... mógł

/ram/

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu prawomocnie uniewinnił myśliwego, który zastrzelił dwa biegające po lesie psy. Mężczyzna uznał zwierzęta za bezpańskie, poza tym - według jego relacji - goniły sarnę. Właściciele czworonogów mieli też wcześniej nie przyznawać się, że są ich właścicielami psów.


Zdarzenia, które we wtorek znalazły swój finał w sadzie, rozegrały się kilkanaście miesięcy temu w powiecie niżańskim. To teren należący do Koła Łowieckiego Cietrzew z siedzibą w Jastkowicach (powiat stalowowolski).

Strzelił do psów

Pewnego dnia patrolujący las myśliwy, dostrzegł biegnącą sarnę, którą goniły dwa wilczury. Z wyjaśnień składanych przez niego w sądzie wynikało, że w pewnej chwili psy zaczęły nawet biec w jego stronę. Zwierzęta były bez kagańców, nie było też w pobliżu żadnych ludzi. Myśliwy uznał, że zwierzęta są bezpańskie, strzelił.
Później okazało się, że martwe już psy mają obroże. Myśliwy tłumaczył się, że nie widział ich, kiedy oddał strzały. Zresztą od najbliższych zabudowań było ponad 350 metrów, więc mógł zwierzęta potraktować jako bezpańskie i zdziczałe.

Bez winy łowczego

W procesie myśliwego jako oskarżyciele posiłkowi występowali właściciele zastrzelonych psów, domagając się ukarania oskarżonego. Sąd Rejonowy w Nisku nie doszukał się winy łowczego, lecz po apelacji oskarżyciela sprawa trafiła przed oblicze Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Sąd drugiej instancji utrzymał orzeczenie w mocy. W ustnym uzasadnieniu sędzia sprawozdawca podkreślał, że myśliwi już znacznie wcześniej spotykali w lesie owe dwa psy. Kiedy jednak próbowali ustalić, do kogo należą, właściciele nie przyznawali się do nich.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100826/POWIAT0304/152851009

Ponoć jest to precedens prawny dzięki któremu wszyscy myśliwi będą uniewinniani w podobnych przypadkach ...  :roll:

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odezwa PZŁ na plany nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt:

Cytuj
Warszawa, dnia 16 sierpnia 2010 r.
Komunikat nr 7/2010
Zarządu Głównego PZŁ
Zarząd Główny PZŁ z dużym zaniepokojeniem zapoznał się z artykułem Anny Monkos zamieszczonym na łamach Gazety Prawnej dotyczącym inicjatywy poselskiej związanej z nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Poza szeregiem zmian dotyczących prowadzenia schronisk czy problemów związanych z rasami agresywnymi, ma ona zmierzać także do likwidacji możliwości eliminacji zdziczałych psów i kotów, stanowiących zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących.
Z posiadanych przez Zarząd Główny danych statystycznych wynika, ze w roku 2009 ofiarą zdziczałych psów padło: zwierzęta domowe: bydło – 92 szt., owce – 107 szt., kozy – 66 szt. oraz zwierzyna: jelenie – 263 szt., daniele – 116 szt., sarny – 10822 szt., dziki – 1068 szt., zające – 14743 szt.; zaś w roku 2008 zwierzęta domowe: bydło – 78 szt., owce – 148 szt., kozy – 81 szt. oraz zwierzyna: jelenie – 291 szt., daniele – 133 szt., sarny – 8003 szt., dziki – 1144 szt., zające – 15232 szt. Z tych danych wynika jednoznacznie, że skutki tego zjawiska dla środowiska naturalnego są trudne do przecenienia.
Wprowadzenie w 2002 roku prawnej możliwości eliminacji zdziczałych psów i kotów nie dało myśliwym narzędzia do uśmiercania bez opamiętania czy kontroli, lecz narzędzie służące do eliminacji jedynie w przypadkach realnego zagrożenia ze strony zdziczałych psów i kotów wobec zwierząt dziko żyjących.
Konstrukcja przepisu art. 33a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt daje dzierżawcom lub zarządcom obwodów łowieckich prawo do zwalczania zdziczałych psów i kotów jedynie po spełnieniu zawartych w nim przesłanek. Prawo to skierowane jest na ochronę nie tylko zwierząt łownych ale „zwierząt dziko żyjących” . A więc działania podejmowane w ramach tego przepisu mają za zadanie pomagać całemu społeczeństwu. A nie tylko myśliwym i tylko ku poprawie losu zwierząt łownych.
Koronnym argumentem, zawartym w artykule, przemawiającym za koniecznością zniesienia przepisu art. 33 a ust. 3 , jest fakt strzelania przez myśliwych do psów i kotów tylko dlatego, że biegają po lesie oraz przypadki „zabijania biegających po lesie pudli”.
Polski Związek Łowiecki, co jest doskonale znane Kolegom, z całą stanowczością i determinacją prowadzi postępowania dyscyplinarne związane z nieuzasadnionym i bezprawnym uśmiercaniem psów czy kotów. Każdy taki przypadek podlega daleko idącej ocenie prawnej. Jednostkowe przypadki mające niestety miejsce w kraju , nie mogą jednak przesądzać o ocenie tego przepisu jako złego czy pozwalającego na zachowania bezprawne. Każdy przepis jaki powstaje może być złamany. Każdy przepis może nastręczać problemów z jego realizacją. Jednostkowe jednak przypadki nie mogą przesądzać o konieczności jego eliminacji z obrotu prawnego. Przepis przedmiotowy od chwili jego wprowadzenia budził kontrowersje środowisk czy hodowców psów czy ich posiadaczy. Jednak jego kilkuletnie obowiązywanie wskazuje na pozytywne skutki. I nie wskazuje bynajmniej na jego nadmierne czy bezprawne wykorzystywanie.
Dlatego apeluję i zobowiązuję Kolegów aby podjęli szerokie działania wśród parlamentarzystów ze swoich okręgów, działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji prawnej tego przepisu, wyjaśnienie zagrożeń jakie niesie za sobą jego likwidacja , w szczególności zagrożeń dla środowiska zwierząt dziko żyjących. Środowisku myśliwych bliskie są sprawy nie tylko zwierząt łownych ale sprawy środowiska jako całego ekosystemu i dlatego głęboko jesteśmy zaniepokojeni podjętą przez posłów inicjatywą. Liczymy na to, że podjęte przez Kolegów działania spowodują pozostawienie przedmiotowego przepisu w brzmieniu dotychczasowym.
/ - / dr Lech Bloch
Przewodniczący Zarządu Głównego PZŁ
http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1379&_CheckSum=2126503163

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Nad wprowadzeniem takiego zakazu dyskutuje Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt.

Jego członkowie analizują projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, przedstawiony przez grupę ekspertów pod wodzą prof. Andrzeja Elżanowskiego z Polskiej Akademii Nauk.
Nie wszyscy posłowie popierają jednak ten kierunek zmian. Henryk Siedlaczek, poseł PO z Raciborszczyzny (a przy tym posiadacz rasowego psa chau chau), mówi wprost: - Autorzy nowelizacji nie znają chyba realiów tego problemu.

W skierowanym do resortu środowiska piśmie argumentuje, że "wprowadzenie ograniczeń będzie miało negatywny wpływ na bezpieczeństwo ludzi oraz stan populacji zwierzyny drobnej oraz ptaków śpiewających.

Spór o strzelanie do bezpańskich psów i kotów od dawna dzieli myśliwych i posiadaczy czworonogów. Ci pierwsi przekonują, że wałęsające się po lesie psy i koty sieją spustoszenie wśród dzikiej zwierzyny (potwierdzają to ekolodzy) i należy je eliminować. Ci drudzy replikują, że myśliwi strzelają także do psów, których nie można uznać za bezpańskie

http://www.pokot.pl/forum/portal.php?article=5

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Kolejny,ciekawy przypadek:

Cytuj
Tragiczny wypadek: Nadia została zastrzelona i zakopana.

Tragiczny wypadek: Myśliwy pomylił charta z dzikim zwierzęciem. - Nadia została zakopana na moich oczach - mówi Łucja Sochacka.


W ostatnią środę znowu doszło do wypadku na polowaniu. W lesie, w okolicy wsi Lipiny myśliwy zastrzelił psa rasy chart rosyjski (borzoj). Jego właścicielka zawiadomiła o sprawie policję oraz m.in. Polski Związek Łowiecki.

Tragiczny wypadek

- Wyszłam jak co dzień na spacer, razem z Nadią – opowiada zrozpaczona właścicielka Łucja Sochacka. – Pies biegł około trzech metrów przede mną. Wbiegł do lasu. Zawołałam Nadię, a zaraz potem usłyszałam strzał. Nadia przybiegła i zdechła na moich oczach. Byłam przerażona.

Wtedy podszedł do mnie mężczyzna. Nie pamiętam, czy coś do mnie mówił. Byłam zszokowana. Pytałam, co pan zrobił? Nie zwracał na mnie uwagi. Zadzwonił i zaraz przyjechał strażnik leśny Paweł Mering. Nadia została zakopana na moich oczach. Dowiedziałam się jedynie, że myśliwy pracuje w białostockim Biurze Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. Nie udało mi się ustalić jego nazwiska.

Pani Łucja podkreśla, że Nadia była zadbana (startowała w międzynarodowych i krajowych wystawach) i trudno ją pomylić ze zdziczałym psem. – A tak właśnie tłumaczył się myśliwy – mówi Łucja Sochacka.
Właścicielka zastrzelonego charta zgłosiła sprawę na policję, co potwierdził nam dyżurny w hajnowskim komisariacie. O wypadku zawiadomiła białostocki oddział Związku Łowieckiego i jego warszawską centralę oraz Polskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Prawo

Ustawa o ochronie zwierząt z 1997 roku, w art. 33 a ust 3. stanowi, że: myśliwy może strzelić do psa, gdy ma upoważnienie zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego. Pies musi być bez opieki, znajdować się co najmniej 200 m od zabudowań i zagrażać dzikim zwierzętom.

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101102/REGION05/45045674

Forum Zwierzaki

qmiziaq

  • *
  • Wiadomości: 12
prawie codziennie słyszy się ,że myśliwy zastrzelił psa :(  ;(
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
http://fakty.interia.pl/polska/news/koniec-z-kocimi-skorkami-i-psim-smalcem,1556566

Ciekawe,co na to pan prezydent? ;)

Cytuj
Posłanka dodaje, że środowiska łowieckie zgłaszają postulat, aby zezwolić na odstrzał zdziczałego psa, jeśli jest on w trakcie polowania na zwierzynę łowną. - Być może skłonimy się ku takiemu zapisowi. Musimy ważyć argumenty, bo będziemy mieli do czynienia albo z zabiciem psa, albo sarny - tłumaczy.

Cóż,obecnie też można ponoć strzelać tylko do " zdziczałych " psów a jak jest,każdy wie ...
zresztą,sami myśliwi twierdzą że zdziczałych psów w Polsce praktycznie nie ma i że będą łamać potencjalny zakaz - wszystko w imię " walki ze szkodnikami " i ochrony " ich łowisk ":

Cytuj
to będą strzelać bez pozwolenia :P a szkodniki do piachu !!

myśliwi są oburzeni / artykułem i pomysłem nowelizacji /,twierdzą że psy w Polsce są " święte ",że pomysłodawcy zmian chcą ich / biedaków / obciążyć kosztami odłowu psów na które działa tylko zasada 3xz: " zastrzel,zakop,zapomnij ".

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=356250&t=356250

P.S: na szczęście,bywają jeszcze przypadki gdy po długiej drodze sądowej myśliwy zostaje ukarany za zabicie czyjegoś psa:

http://www.psy24.pl/749-M...elenie-psa.html
« Ostatnia zmiana: 2010-11-13, 02:45 autor lis »
Zapisane

preparator

  • *
  • Wiadomości: 4
czemu nie popatrzycie na sprawę z perspektywy myśliwego?? jeśli się inwestuje w łowisko, dba o stany zwierzyny to normalną sprawą jest odstrzał wałesających sie psów i kotów, najpierw trochę się "wgryźć" powinniście, ludzie waszego pokroju nie maja żadnej wiedzy na temat ekologii !!!
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
czemu nie popatrzycie na sprawę z perspektywy myśliwego?? jeśli się inwestuje w łowisko, dba o stany zwierzyny to normalną sprawą jest odstrzał wałesających sie psów i kotów, najpierw trochę się "wgryźć" powinniście, ludzie waszego pokroju nie maja żadnej wiedzy na temat ekologii !!!
Bardzo proszę nie krzycz (to zła metoda). Na problem należy spojrzeć z perspektywy bezdomnych psów i kotów. To one są tu najważniejsze tak samo jak bezpieczeństwo zwierzyny dzikiej. Bezpańskie psy oraz koty są wielkim zagrożeniem dla leśnych zwierząt. Nie oznacza to jednak, że należy do nich strzelać bez opamiętania. Te zwierzaki zasługują na naszą pomoc.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Giną tu nie tylko bezpańskie psy i koty ale i jak najbardziej " pańskie "
zresztą,według myśliwych w Polsce prawie nie ma bezpańskich psów a największymi " szkodnikami " są psy posiadające właścicieli
tyle tylko że nikomu nie zależy na rozwiązaniu problemu oddolnie,poprzez zmianę prawa i wprowadzenie mechanizmów zapobiegających bezdomności zwierząt domowych oraz puszczaniu ich luzem - i dla myśliwych i dla Ministerstwa Środowiska najprostszym i jedynym rozwiązaniem jest dubeltówka i garść ołowiu,bo na inne rozwiązania nas ( Polski ) nie stać lub nie da się zmienić ludzkiej mentalności - a tak jest najprościej,nie da się więc nawet nie próbujmy nic robić - bo po co?

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Kolejny przypadek:

Cytuj
Kto zastrzelił Azję? Pies zginął od kuli w Starej Jamce

Mieszkanka podkorfantowskiej wsi usłyszała strzały, a chwilę później znalazła swojego psa martwego na skraju lasu. Sprawcy nie złapano.

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110111/POWIAT02/387455472

według myśliwych,każdy pies bez smyczy w " łowisku " powinien zarobić " kule w łeb " ze względu na ciężkie warunki pogodowe dla dzikich zwierząt i że oni jako grupa społeczna nie powinni chować głowy w piasek i zarzucać ludzi zdjęciami zwierząt " zarżniętych ' przez psy co skutecznie wypromuje łowiectwo w społeczeństwie,gdyż:

Cytuj
Oprócz wilków i rysi na sarny polują też bezpańskie psy. Przemarznięta i osłabiona zwierzyna jest dla nich łatwym łupem.

http://www.tvp.pl/lublin/aktualnosci/rozmaitosci/sarny-dziki-i-daniele-w-roztoczanskim-parku-narodowym-trwa-liczenie/3788293

to że problem takowy istnieje nie oznacza że myśliwi mogą walić do każdego psa.

A to wypowiedź myśliwego z koła łowieckiego z terenu na ktorym zginął pies:

Cytuj
Jestem myśliwym z tego koła właśnie i wiem ze tereny te są atrakcyjne dla takich piesków bo jest tam i bażant i zając co prawda w niedużych ilościach ale zawsze to jakaś populacja. Co roku wsziedlamy tam bazanty co roku strzerlamy dużo lisów tam, w tym rejonie można styrzelić nawet fajnego kozła i cała ta nasza gospodarka , którą prowadzimy nie jest po to by nakarmić pieski. Prawda jest taka że jeśli zostaną jednoznacznie ustalone warunki odstrzału takich zwierząt nie bedziemy wstanie się obronić a wyrok sądowy bedzie tylko zachcianką sędziego .
Wiem ze właśnie w moim kole nie zdażyła się taka sytuacja i jest to dla nas nowum ,żaden z moich kolegów nie strzela do takich psów więc skoro strzelił to ten piesek naprawdę musiał coś robić niedobrego.... Ale poczekajmy na wyrok sądu i napewno na łowiecki.pl bedę informował kolegów o postępie śledztwa i o rozwoju wydarzeń .
Pozdrawiam

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=361263&t=361263

Forum Zwierzaki

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
http://www.pzlow.pl/palio/html.media?_Instance=www.pzlow.pl&_Option=NewserMedia&_Connector=data&_ID=1433&_CheckSum=-1297054500

Cytuj
Polski Związek Łowiecki dostrzegając dalekosiężne negatywne oddziaływanie drapieżników synantropijnych na zwierzynę łowną stoi na stanowisku, iż zniesienie możliwości ich odstrzału spowoduje drastyczne spotęgowanie tej niepożądanej tendencji. Ponadto bez sprzecznie uważa, a tym samym sugeruje skoncentrowania uwagi przede wszystkim na działaniach mających na celu szeroko rozumianą edukację przyrodniczą mieszkańców wsi ze szczególnym uwzględnieniem problemu opieki nad posiadanymi przez nich zwierzętami towarzyszącymi. Ze swojej strony PZŁ może zagwarantować dobrą wolę i weryfikację dotychczas obowiązujących przepisów w celu zaostrzenia przewidywanych do stosowania sankcji i konsekwencji wyciąganych wobec członków PZŁ w przypadkach nieuzasadnionych odstrzałów psów lub kotów.

Jakoś nie wierzę w ową ' dobrą wolę ' ze względu na coraz częstsze strzelanie do psów ewidentnie nie " zdziczałych ".

Cytuj
Niepokojącym zatem wydaje się fakt, iż praktykowany dotychczas odstrzał zdziczałych i błąkających się psów oraz kotów pozwalający na względne kontrolowanie zjawiska mógłby zostać wyeliminowany. Nie ulega wątpliwości, iż pozbawienie życia tych bliskich ludziom zwierząt jest rozwiązaniem ostatecznym i dyskusyjnym, niestety najskuteczniejszym i uzasadnionym.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Myśliwi chcą strzelać do psów i kotów
2011-02-16 05:36

Myśliwi protestują przeciwko nowelizacji ustawy, która zakazuje odstrzału błąkających się psów i kotów - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".


W wydanym w tej sprawie oświadczeniu Polski Związek Łowiecki alarmuje, że w ciągu 7 lat bezpańskie lub puszczone samopas psy i koty wyrządziły szkody wartości ok. 370 mln zł. Myśliwi wyliczyli, że na terenach łowieckich w Polsce grasuje ponad 950 tys. psów i 665 tys. kotów. W sezonie łowieckim 2009/2010 zagryzły one m.in. 10 tys. saren i prawie 15 tys. zajęcy. Straty ponoszą także hodowcy bydła.

Sejmowy projekt zmiany prawa dotyczącego ochrony zwierząt oprócz zakazu odstrzału zakłada m.in. podwyższenie kar za znęcanie się nad zwierzętami oraz zakaz stałego trzymania psów na łańcuchu albo w sposób, który powodowałby cierpienie. Projekt nowelizacji tej ustawy w przyszłym tygodniu trafi do marszałka Sejmu.

http://www.wprost.pl/ar/231814/Mysliwi-chca-strzelac-do-psow-i-kotow/

Cytuj
Myśliwi protestują przeciwko ustawie zakazującej odstrzału błąkających się psów i kotów

Myśliwi protestują przeciwko ustawie zakazującej odstrzału błąkających się psów i kotów. – Trafi ona do marszałka Sejmu w przyszłym tygodniu – zapowiada posłanka PO Joanna Mucha, która przewodniczy parlamentarnemu zespołowi przyjaciół zwierząt.


Polski Związek Łowiecki alarmuje, że w ciągu ostatnich 7 lat bezpańskie lub puszczane samopas psy i koty wyrządziły szkody o wartości niemal 370 mln zł.

– Zniesienie możliwości ich odstrzału spowoduje drastyczne spotęgowanie tej niepożądanej tendencji – stwierdza w oświadczeniu zarząd PZŁ.

I dokonuje dalszych wyliczeń. Na terenach łowieckich w Polsce grasuje ponad 950 tys. psów i 665 tys. kotów. W sezonie łowieckim 2009/2010 zwierzęta te zagryzły m.in. 10 tys. saren i prawie 15 tys. zajęcy. Straty ponoszą także hodowcy – od 2003 r. zabitych zostało ponad 400 sztuk bydła, 600 kóz i 800 owiec.

– To tylko dowodzi, że praktykowany przez myśliwych odstrzał nie sprawdza się – odpowiada Cezary Wyszyński z Międzynarodowego Ruchu na rzecz Zwierząt „Viva”.

Jak się dowiedzieliśmy, sejmowy zespół nie zamierza poprzestać na jednej nowelizacji ustawy. – Przygotowujemy kolejny projekt, który ma na celu ograniczanie populacji psów i kotów poprzez kompleksowy program sterylizacji w schroniskach – mówi posłanka.

Dodaje, że zespół zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązku chipowania zwierząt. Nieznane są jeszcze koszty takiego przedsięwzięcia.

więcej: http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/487706,mysliwi_protestuja_przeciwko_ustawie_zakazujacej_odstrzalu_blakajacych_sie_psow_i_kotow.html

a myśliwi nadal swoje:

Cytuj
Powołuje się pan na ustawę o ochronę zwierząt. Zerknijmy zatem do rozdziału 10 tej ustawy. Mamy tam bardzo ciekawe zapisy. Pierwszy mówi, że dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich mają prawo strzelać do zdziczałych psów i kotów znajdujących się w odległości większej niż 200 m od zabudowań. Drugi zapis mówi, że uśmiercenie zwierzęcia może być uzasadnione potrzebą gospodarczą (tu faktycznie jest ewentualne pole do interpretacji określenia "konieczność gospodarcza"). Trzeci zapis natomiast mówi, że zwierzę stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących może zostać uśmiercone za pomocą broni palnej.
...
Wracamy do rozdziału 10 ustawy o ochronie zwierząt. Jest tam napisane nie tyko o tym w jakich przypadkach uśmiercenie zwierzęcia może być uzasadnione. Stoi tam także, że w przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia decyzję o jego uśmierceniu może podjąć m.in. członek Polskiego Związku Łowieckiego. Uśmiercenie jest dopuszczalne z użyciem broni palnej przez osobę uprawnioną.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=13887&postdays=0&postorder=asc&start=352

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
I jeszcze taki tekścik - internetowa " wojna " zwolenników i przeciwników odstrzału psów i kotów:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Morduja-zeby-przedluzyc-sobie-meskosc-to-psychopaci,wid,13143895,wiadomosc.html?ticaid=1bccb

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Więcej praw dla zwierząt

Posłowie wycofali się z kontrowersyjnego zapisu o usypianiu bezpańskich zwierząt. W zamian proponują zwiększenie obowiązków gmin i właścicieli

Posłowie z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt chcą też zakazać myśliwym strzelania do wałęsających się psów i kotów w obwodach łowieckich.

Dzierżawcy lub zarządcy obwodów łowieckich mogliby jedynie odłowić wałęsające się zwierzę i dostarczyć właścicielowi (poniesie koszty tej operacji). Jeśli go nie ustalą, będą mieli obowiązek odstawić psa do schroniska. Na myśliwych, którzy na łowiskach spotkają porzuconego lub uwiązanego psa czy kota, nakłada się obowiązek poinformowania o tym schroniska dla zwierząt, straży gminnej lub policji.

Więcej obowiązków

Posłowie chcą też zwiększyć obowiązki gmin. Będą musiały corocznie do 31 marca uchwalić specjalny programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności zwierząt.

więcej: http://www.rp.pl/artykul/55682,614766_Wiecej-praw-dla-zwierzat.html

oczywiście,zainteresowanym się to nie podoba:

Cytuj
uważasz że to skuteczny pomysł da się to zrobić tak? złapie pieska na lasso i wystawie fakture vat podbijając pieczątką z ziemniaka :) no chyba ze nie znajdę głupiego, który się do psa przyzna wtedy ucieszą się w schronisku.
A będzie tak : psy i koty dalej łazić będą bo nie będzie miał ich kto odłowić a służby o których się tu pisze też pałką nie kiwną i ja im się nie dziwie-to nie hycle. Zaniose 18 raportów ze zdjęciami opisujących dokładnie widziane przeze mnie psy i koty na posterunek i co ma policja zrobić? Ustalić właścicieli-latać ze zdjęciami po wsi :lol: :lol:

Cytuj
Dzięki takim debilnym pomysłom mamy to co mamy, czyli tysiące wałęsających się psów i kotów...Ani w Szkocji, ani w Niemczech, ani nawet we Włoszech tego problemu nie widziałem...Mają tam problemy z lisami, z królikami, z dzikami, ale ze zwierzętami domowymi żadnych... Może trzeba by się uczyć od mądrzejszych, a nie strugać nawiedzonych idiotów,"humanitarnych" miłośników zwierzęcej "wolności"...Hej!
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20946&postdays=0&postorder=asc&start=77

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Lobby myśliwych za silne, lepiej nie ryzykować

Zakaz strzelania przez myśliwych do zdziczałych, błąkających się psów i kotów może zostać wykreślony z projektu Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt – poinformował poseł Paweł Suski (PO). Podkreślił, że ma to związek z silnym lobby myśliwych.

http://blog.rp.pl/zwierzeta/2011/04/25/lobby-mysliwych-za-silne-lepiej-nie-ryzykowac/

Cytuj
Suski poinformował, że zastrzeżenia do projektu w sprawie zakazu strzelania przez myśliwych do zdziczałych zwierząt domowych zgłosiło Ministerstwo Środowiska. – Lobby myśliwych jest bardzo silne, nawet w samym klubie PO – powiedział Suski. Dodał, że na kolejnym posiedzeniu zespołu zaproponuje, by ten zapis z projektu wykreślić. – Lepiej nie ryzykować konfrontacji – ocenił.

Jak widać,lobby miłośników zwierząt nie jest silne lub w ogóle nie istnieje ...
niestety,obawiam się że jeżeli z zakazu będą nici ( a wszystko na to wskazuje ) to myśliwi poczują się zwycięzcami,także moralnymi i tym ochoczej przystąpią do wykonywania swoich statutowych obowiązków i " zatruć ołowiem " wśród psów,przybędzie ...
niestety,stosunek myśliwych do psów nie zmienił się od czasu ub.wieku:

Cytuj
Ale najgorzej przez zające miały psy, a w porywach także koty.

Szedł człowiek w pole, to pewnie, że brał psa, - co, na łańcuchu miałem go trzymać? Pies szedł zresztą ws pole nie do zabawy, tylko do roboty, krów pilnował, a potem je zganiał do zagrody.

A myśliwi byli bez litości - pies w polu - strzał - trup! Nie raz odbywało się to przy dzieciach, bydlak odrywał tulącego się do nóg dzieci psa i na ich oczach go rozstrzeliwał. Tak bywało!

Jeden myśliwy - niech mu dzisiaj ziemia lekką będzie - wpadł do chałupy za upośledzonym umysłowo dzieciakiem uciekającym z psem, szczeniakiem jeszcze, na rękach. Psinę dzieciakowi wyrwał, wyniósł na podwórko i zastrzelił!

Takie było myślistwo w PRL-u. Czy dzisiaj jest lepsze - obawiam się, że nie. Znam przypadek - myśliwy w Końskich rozstrzelał kilka psów, w tym miesięcznego szczeniaka, którymi opiekował się biedny, bezdomny człowiek, dla którego te psy stanowiły namiastkę rodziny. Pisałem w tej sprawi pisma do prokuratury, do Polskiego Związku Łowieckiego - ale wszyscy po kolei uznali, że myśliwy miał rację. bo psy były groźne. Szczeniak też...

http://www.wpolityce.pl/view/10874/Wielkanocna_opowiesc_o_zajacach.html

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Oni potrafia strzelac do psow ktore sa na spacerze z wlascicielem, nawet do takich, ktore, z powodu wieku ledwie chodzą .
Nie tęsknię za komuna, ale wtedy przynajmniej byl zakaz  strzelania do ras pasterskich - a teraz - hulaj dusza, piekla nie ma.
Kil;ka lat temu pijani mysliwi zrobili sobie tarczę strzelnicza do starej owczarki szkockiej/ rasa pasterska podkreslam/ bo oddalila sie kilkadziesiat metrow od swojego domu korzystajac z niedomknietej bramki. Na pewno bylo wesoło....
A wczesniej ratowalysmy z kolezanką najwyzej 3-miesięcznego kociaka nafaszerowanego srutem jak keks rodzynkami. Zostal kaleka na zawsze . Myslalam,ze koty jedza gryzonie, a nie jelenie.....A najwiecej spozywaja tzw. szkodnikow. O tym chyba panowie mysliwi zapomnieli...
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Ech,ponoć dziś posłanka Mucha w tv stwierdziła ze trzeba dążyć do kompromisu z myśliwymi,którzy powinni strzelać tylko gdy pies "będzie w trakcie polowania na zwierzynę"  - myśliwi już piszą że każdy pies wąchający ziemię,trawę,tropi,czyli jest w trakcie polowania ...
moim zdaniem takie podejście nic nie zmieni i psy będą ginąć nadal ... w sejmie nie ma motywacji do zmiany stanu rzeczy bo,nie oszukujmy się,wielu posłów i senatorów poluje i to oni tworzą owo " silne lobby myśliwskie " ...

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
No, rzadza nami prawdziwi machos - jak strzela do bezbronnego zwierzaka - od razu lepiej się czuja....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Za konkurencją:

Cytuj
Wydaje się jednak, że jednak "kontry" nie będzie.

Poseł Suski (autor projektu nowelizacji uoz Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt) i posłanka Mucha (przewodnicząca tegoż Zespołu) zapowiadają, że wycofają z projektu zapis o zakazie strzelania przez myśliwych do psów i kotów:
http://wyborcza.pl/1,75248,9496547,J..._zwierzat.html

Warto przypomnieć, że ambitny plan posła Suskiego zakazywał myśliwym odstrzału wałęsających się psów i kotów, a nakazywał za to powiadomienie o tym fakcie odpowiednich służb i pomoc w ich odłowieniu i odstawieniu do schroniska (art. 33a ust. 3, 4 i 5).
Obecne zapisy ustawy o ochronie zwierząt w tej kwestii, umożliwiające myśliwym praktycznie bezkarne strzelanie do każdego psa lub kota w lesie, na polu, etc., są krytykowane nie tylko przez miłośników zwierząt, lecz także przez prawników:

"Przepis art. 33a ust. 3 uoz stanowi swoiste kuriozum na gruncie tejże ustawy. Nie można nie dostrzec, że w istocie ma on więcej wspólnego z gospodarką łowiecką i zabezpieczeniem jej interesów, aniżeli z humanitarną ochroną zwierząt. Posługując się niedookreślonymi pojęciami i ocennymi kryteriami uprawnia on do eliminacji jednych kategorii zwierząt ze względu na potrzeby ochrony innych kategorii zwierząt. Równocześnie eliminacja dokonywana na podstawie tegoż przepisu polega na zwalczaniu poprzez odstrzał. Jej skutki są zatem trwałe i nieodwracalne.
W świetle funkcji ustawy o ochronie zwierząt trudno uznać przepis art. 33a ust. 3 za uzasadniony. Zarówno tytuł tego aktu – „ustawa o ochronie zwierząt” – jak i przepis art. 1 ust. 1 tej ustawy, wedle którego „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę” – wyznaczają zgoła inny kierunek w relacjach człowieka do zwierząt. Powinny one być oparte na humanitarnym traktowaniu zwierząt, co jasno statuuje art. 4 uoz. Tymczasem przepis art. 33a ust. 3 uoz dowodzi, że ochrona zwierząt sięga tylko do granic interesu gospodarczego człowieka. Stworzono w ten sposób kontratyp wyłączający odpowiedzialność karną sprawcy, który w sytuacji braku przepisu art. 33a ust. 3 uoz odpowiadałby za przestępstwo nieuzasadnionego zabicia zwierzęcia. W tym znaczeniu przepis ów stanowi wyjątek od szeroko rozumianego pojęcia znęcania się nad zwierzętami oraz od nieuzasadnionego ich zabijania."
(A. Żukowski "Zwalczanie psów i kotów w obwodach łowieckich", Prokuratura i Prawo 12, 2007. Artykuł dostępny w całości tutaj:www.pk.gov.pl/upload_doc/000000294.doc )


Cóż, sprawiedliwość jest po stronie tych, którzy mają czym strzelać. Prawda, Panie Pośle Suski?

Cytuj
- Myślę, że lepiej jest wycofać się z tego rozwiązania, jeśli miałoby spowodować odrzucenie całego projektu. Jest w nim szereg rozwiązań poprawiających los zwierząt, przede wszystkim bezdomnych. A przepis o odstrzeliwaniu psów i kotów i tak został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego przez Prokuratora Generalnego - powiedział "Gazecie" Paweł Suski (PO) członek parlamentarnego zespołu przyjaciół zwierząt, który przygotował projekt.


Pan Suski zapomina jednak że Trybunał Konstytucyjny ma dużo czasu na podjęcie decyzji ( rok,może dwa ) i nawet jeśli uzna przepis za nie zgodny to na jego zmianę da dosyć dużo czasu 9 od paru miesięcy do półtora roku ) i nawet wtedy nie zakaże odstrzału psów i kotów tylko nakaże doprecyzowanie zapisu - chodzi mianowicie o precyzyjne określenie definicji " psa zdziczałego " - tak więc TK to taka " nagroda pocieszenia " i nawet jeśli wypali to będzie to pyrrusowe zwycięstwo.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Teraz już sam nie wiem,jak to jest z tą nowelizacją ustawy ...
jakiś czas temu pan Suski twierdził że lobby myśliwskie jest na tyle silne że nie chcą im się narażać i zrezygnują z zakazu odstrzału psów i kotów,a teraz?:

Cytuj
Bez strzelania do psów i kotów

Od dawna zapowiadany poselski projekt zmiany ustawy o ochronie zwierząt jest już w Sejmie. Bez przepisu, który zezwalał na strzelanie do "wałęsających się" psów i kotów



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9588366,Bez_strzelania_do_psow_i_kotow.html#ixzz1MKyrUi9e

Cytuj
Po protestach myśliwych Klub Parlamentarny PO rekomendował swoim posłom niepodpisywanie się pod projektem. - Udało się przełamać ten opór dzięki Sławomirowi Rybickiemu [członek prezydium klubu], który przekonał prezydium partii - mówi "Gazecie" Paweł Suski (PO), współautor projektu.

Zamiast strzelania do psów i kotów projekt przewiduje odławianie ich i zwrot opiekunowi lub zapewnienie opieki. Podpisało się pod nim 40 posłów z różnych klubów.


jest tam też sondaż z którego wynika że 26% wypowiadających się nie popiera zakazu odstrzału psów i kotów,23% popiera zakaz i uważa ze problem zdziczałych i bezdomnych zwierząt można rozwiązać w sposób humanitarny ale aż 51% nie popiera odstrzału żadnych zwierząt.

a tu komentarz z forum przyroda:

Cytuj
Moim zdaniem zakaz strzelania do takich zwierząt przyniesie więcej złego niż dobrego. Samorządy maja poważniejsze problemy niż wałęsające się psy. To jak działają gminy i egzekwują prawo najlepiej widać na przykładzie śmieci. Nie łudźmy się. Przy nowych przepisach wałęsających się psów, poza terenem zabudowanym gdzie zagrażają ludziom, nikt nie będzie wyłapywał.

http://forum.przyroda.org/topics4/mysliwi-czy-czynia-tylko-zlo-dla-przyrody-vt3513,1995.htm#384760

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/mysliwi-strzelaja-do-psow/4530944

Myśliwi wyliczają ile to psy zagryzły saren,itp.jednocześnie sami nie chwalą się tym,że rocznie ' pozyskują ' grubo ponad sto tysięcy tychże saren
Kibicuję panu Suskiemu ale widzę że i On idzie po linii,zwalając wszystko na lisy,które myśliwi powinni ' tępić ' - a przecież sarna czy nawet ów nieszczęsny zając nie stanowią podstawy lisiej diety.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Tak, ale o tym trzeba najpierw wiedziec. U nas mowia zanim sie dowiedzą. Takich mamy ekspertow....
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Cytuj
Psy i koty bezpieczne w lasach?

Czy uda doprowadzić się do zakazu strzelania do zwierząt domowych? W Sejmie obrońcy zwierząt dogadali się z myśliwymi



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,9736729,Psy_i_koty_bezpieczne_w_lasach_.html#ixzz1RiVJ3wsi

Hmmm... politycy dogadali się z myśliwymi:

Cytuj
W zamian Zespół zaproponował, by wśród wyjątków od zakazu zabijania zwierząt domowych dodać prawo "usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia".


zrozumiałem to tak,że nadal będą strzelać,tylko będą inaczej to nazywać?

Cytuj
zespół "łowiecki" "podkreśla, że w takiej sytuacji musi istnieć możliwość odstrzału ze względu na ochronę gatunkową zwierzyny łownej". To znaczy, że myśliwi uznają za godne ochrony przed kłusowaniem tylko zwierzęta, na które sami polują. A tym samym rezygnują z używanych do tej pory argumentów przeciw kotom: że wybierają z gniazd pisklęta czy jajka ptaków śpiewających i polują na wiewiórki.


czyli myśliwi będą strzelać do psów i kotów broniąc tylko swoich interesów? - i gdzie tu pewność że nie będą walić do wszystkich psów?
moim zdaniem: " zamienił stryjek siekierkę na kijek ".

Z ciekawostek,pan Suski / niby obrońca zwierząt / uznał,że kopiowanie psom uszu i ogonów: – "To zabiegi w interesie zdrowia i bezpieczeństwa zwierząt i nie ma sensu w to ingerować."

Forum Zwierzaki

malinowa,mamba

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 538
  • "Ile warte jest życie? Dlaczego ze sobą wciąż wojny toczycie? Czemu trudny styl życia ciągle prowadzicie? Miłość to rozwiązanie... Czemu tego nie widzicie?"
Myśliwi zastrzelili psa mojej babci...Miał 17lat. Nie zrobili tego w lesie, ale na polu,ponieważ moi dziadkowie mieszkają na wsi. Pies zawsze był na podwórzu, ale ktoś wychodząc nie zamknął bramki i stało się. Wszyscy bardzo to przeżyli. Ja też,ponieważ ten pies był kilka lat starszy ode mnie i wychowałam się z nim. Także myśliwi nie patrzą czy to las,pole czy łąka. Po prostu strzelają. Tylko nie wiem co z tego mają... Nie rozumiem jak zabijanie może sprawiać przyjemność 
Zapisane
"Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem,którego można mieć na tym interesownym świecie jest pies. Pocałuje rękę,która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą,on pozostanie"
          George G. Vest

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Niestety,obecnie także po polu pies musi chodzić na smyczy,gdyż pola także wchodzą w skład obwodów łowieckich / tak jak większa część naszego kraju /,na polu i łące chyba zabijają psy z jeszcze większym zacięciem niż w lesie,bo to tam przebywa drobna zwierzyna /bażanty,zające,czasem sarny /
obawiam się,ze jeżeli to co pisze w powyższym artykule okaże się prawdą,to przypadki zastrzelenia psa będą egzekwowane z większą bezwzględnością niż do tej pory,gdyż wtedy myśliwi będą bronić tylko zwierzyny łownej,czyli własnego interesu.
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 14   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.323 sekund z 28 zapytaniami.