Niestety,obecnie także po polu pies musi chodzić na smyczy,gdyż pola także wchodzą w skład obwodów łowieckich / tak jak większa część naszego kraju /,na polu i łące chyba zabijają psy z jeszcze większym zacięciem niż w lesie,bo to tam przebywa drobna zwierzyna /bażanty,zające,czasem sarny /
obawiam się,ze jeżeli to co pisze w powyższym artykule okaże się prawdą,to przypadki zastrzelenia psa będą egzekwowane z większą bezwzględnością niż do tej pory,gdyż wtedy myśliwi będą bronić tylko zwierzyny łownej,czyli własnego interesu.