Nysa, lisy nie włażą do miast dlatego, że lubią ludzi, tylko dlatego, że znajdują tam pokarm i kryjówki. Nie "próbuj się oswajać" tylko po prostu przywykają do obecności człowieka, one nie zaczynają ludzi lubić.
Hmmm....zgodzę się,ale nie do końca...
Owszem,lisy zasiedlają miasta,ponieważ tutaj jest łatwiej o pożywienie i jest,gdzie się schować - nie ma,też myśliwych ( przynajmniej,gdzieniegdzie..).
Z drugiej,jednak strony,lisy nie są,już tymi samymi skrytymi i płochliwymi zwierzętami,co kiedyś.
Ze względu,na dużą liczebność,lisy zmieniły swoje zachowanie i zwyczaje.Przestawiły się,na dzienny tryb życia,nie boją się,już ludzi.
Udowodniono,że tam,gdzie lisom nic nie zagraża i gdzie czują się one bezpiecznie,ich relacje z człowiekiem,są zupełnie inne.
Mysa wyraziła się,trochę nieprecyzyjnie - chodzi oto,że lisy,po prostu łatwo się oswajają,a nie " lubią ludzi " - choć,są i takie przypadki.
Nie "próbuj się oswajać" tylko po prostu przywykają do obecności człowieka,
Może i tak,ale kto wie,jak to wyglądało z psami? - może,psy zbliżyły się do ludzi,właśnie dlatego,że znalazły przy nich,łatwo dostępny pokarm?.
Kto wie,czy kiedyś,takiego samego wyjścia,nie wybiorą i lisy?
Zwierzęta synantropijne to zupełnie nie to samo co wyhodowane w hodowli, jedno ma się nijak do drugiego. Kontaktowość nijak ma się do stopnia udomowienia i łatwości utrzymania w niewoli, tudzież do stopnia dobrostanu zwierzęcia w niewoli i łatwości adaptacji do niej
Oczywiście,ale,np.lis - mimo,że jest zwierzęciem dzikim,to b.łatwo się oswaja,bo:
a: - jest psowatym.
b: - posiada wrodzone zdolności adaptacyjne
c: - oswojony is,przywiązuje się do człowieka,więc " kontaktowość ",gra tu,dużą rolę...
Piszesz,że:
Zwierzęta synantropijne to zupełnie nie to samo co wyhodowane w hodowli,
Może,ale dziki lis,wychowywany od małego przez człowieka i lis urodzony w niewoli i kupiony od hodowcy,nie różnią się wiele od siebie to,nadal dzikie zwierzęta.
Ja,ogólnie,nie jestem przeciwko trzymaniu różnych zwierząt,tylko przeciwko trzymaniu takich zwierząt,które nic nie zyskują,na udomowieniu/oswojeniu.
Ja uważam,że wszystkie,udomowione zwierzaki:króliki,fretki,świnki morskie,chomiki,to nadal dzikie zwierzęta,tylko że takie króliki,fretki,świnki morskie,a także - pieski,kotki,a nawet liski,potrafią przywiązać się do człowieka,coś na tym zyskują i prowadzą,w miarę szczęśliwe życie - na ile,jest to możliwe...
Natomiast gady,płazy,pajęczaki ( tutaj,sorry za pomyłkę....),czy owady,mają gdzieś człowieka i nie potrzebują,naszego towarzystwa...one,są tyko na pokaz,mają siedzieć w zamknięciu i tyle....
Dlatego uważam,że trzymanie takich zwierząt,jest zbędne i jest tylko kaprysem....
Sorry,za lisi off,ale nie ja pierwszy,o nich tutaj napisałem.