Siedzi sobie zajączek na lace i cos wyciska z twarzy.
Przechodzi wlasnie jelonek i pyta:
- Trądzik ???
Na to zajaczek:
- Nie, śrucik.
Trzy myszy przechwalaly sie w barze, ktora jest wiekszym chojrakiem.
Pierwsza mowi:
- Ja biore sobie trutke, dziele na porcje i wciagam nosem.
Na to druga:
- A ja cwicze bicepsy na pulapkach.
Trzecia mysz nie mowi nic i zabiera sie do wychodzenia.
Pozostale pytaja:
- Gdzie idziesz?
- Do domu, posuwac kota.
Co to jest: ma 4 lapy i 1 reke?
Szczesliwy rottweiler
Siedza trzy psy w poczekalni u weterynarza. Jeden z nich, pekinczyk, opowiada, jak tu trafil:
- Bawilem sie spokojnie na ogrodku, podeszla do mnie taka mala dziewczynka i uderzyla mnie lopatka. Doskoczylem do szyji, poki byla schylona, wyszarpalem kawal mieska, ledwo ja odratowali....
- I co???
- Do uspienia.
Koledzy smutno pokiwali glowami, opowiada drugi - doberman:
- Bawilem sie spokojnie na ogrodku az tu sasiad, taki dziesieciolatek, wzial patyk i zaczal go przeciagac po plocie. To stukanie tak mnie zdenerwowalo, ze wsadzilem leb przez dziure w plocie, i odgryzlem reke z patykiem....
- I co???
- Do uspienia.
Pokiwali glowami i odezwal sie trzeci, dobrze zbudowany rottweiler.
- A ja zostalem sam na sam, z pania w domu. Pan na delegacji, lato, upal, pani tylko w fartuszku i niczym wiecej na sobie, schylila sie po pranie, ni i nie wytrzymalem. Doskoczylem do niej, wzialem ja od tylu....
Koledzy smutno pokiwali glowami:
- I co, do uspienia????
- Nie, do obciecia pazurow!!!
Miś słynął w lesie, iż nie był zbyt rozgarniętym zwierzakiem.
Idzie sobie miś lasem i spotyka zajączka:
- Cześć misiu!
- Cześć zajączku!
- Pozdrawia Cię Michał!
- Jaki Michał?
- Ten co Cię w tyłek popychał!
I zajączek zwiał!
Sytuacja powtarzała się jeszcze kilka razy, więc miś postanowił pójść do sowy, bo ona najmądrzejsza w całym lesie i w ogóle!
Przedstawił jej całą sprawę, a ona mówi:
- Jak następnym razem spotkasz zajączka to powiedz mu pierwszy 'cześć'
.... on ci odpowie 'cześć', wtedy ty mu powiedz - 'pozdrawia cię
Maja', a on spyta 'Jaka Maja?', a ty jemu 'Ta co cię ugryzła w jaja!'
- Świetny pomysł - mówi miś - tak zrobię!
Na następny dzień znów spotyka miś zajączka i mówi:
- Cześć!
- Cześć - odpowiada zajączek
- Pozdrawia Cię Maja - i już cieszy się misiu
- Maja???? Aaaaa tak, mówił mi Michał!
- Jaki Michał?
Hipopotam leży u siebie w błotku i odpoczywa po trudach dnia codziennego.
I odpoczywa tak już 3 tydzień i leży, i leży... To sobie pośpi, to przewróci się ma drugi bok i tak w kółko.
Wkoło niego jeździ synek na rowerku i tak sobie jeździ. Nagle przybiega do taty hipopotama i płacze:
- Tatusiu, tatusiu rowerek mi się popsuł, proszę napraw mi go!
A hipopotam na to:
- No weź [********]a teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!
Przychodzi uśmiechnięta krowa do lekarza, a lekarz pyta się:
- Co pani jest ?
- To trawa tak na mnie działa
Zyrafa opowiada zajaczkowi:
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taka dłuuuga szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałazki, a potem.... Pomyśl: każdy listek, ktory zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuuguo, dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajaczek słucha, nie reagujac. Żyrafa ciagnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpnę wody...
Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, ożywcza woda spływa w dół, chłodzac mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nia...
Ech, gdybyś wiedział, zajaczku, jak to wspaniale mieć taka dłuuuga szyję...
Zajaczek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz... Rzygałaś kiedyś?