Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Agresja- jak sobie z tym poradzić ???  (Przeczytany 2286 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Flaś

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« : 2004-04-25, 23:16 »
Własciwie to pewna nie jestem czy to agresja ale tak mi sie wydaje ... Toffiś jak widzi inne psy zaczyna sie jezyc, wsciekle szczekac i strasznie ciągną do psa ktorego widzi ... Jak moge go tego oduczyć ???
Dodam, ze kiedy był malutki, rzucił sie na niego wielki stafford ...
Szczeka tez na rowery... Jak temu zapobiec ???  :bezsilny:
Zapisane

eniqa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3509
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #1 : 2004-04-26, 10:07 »
mój piesek tez sie na niektore psy jeży ;) a jak przejeżdża rower to musze go trzymac krotko bo on sie 'rzuca' na osobe jadącą na rowerze  :roll:  mysle ze to moze  tez być jakas jakby ochrona swojego pana bo mój pies juz wiele razy 'chronil' mnie lub kogos z rodziny on po prsotu nie lubi jak tos sie szybko do mnie zbliza ;)
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #2 : 2004-04-26, 11:24 »
To przykre doświadczenie pewnie wpłynęło na obecne zachowanie Toffiego.  :( Na Twoim miejscu nagradzałabym go za prawidłowe zachowanie tzn. wtedy, gdy np. przejdzie obok psa obojętnie. No i starałabym się zwiększyć liczbę kontaktów małego z psiakami (kiedyś chyba bawił się ze spanielem?), poczętkowo z tymi, które zna i lubi. Kontakt z innymi psiakami musi mu się kojarzyć z przyjemnością, nie możesz np. w momencie, gdy wyrywa się ze złością do innego psa, szarpać gwałtownie za smycz.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedz #2 : 2004-04-26, 11:24 »

mdgdynia

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #3 : 2004-04-26, 12:53 »
Z tą agresją to trudny temat. Moja suczka ON jak widzi innego psa, a sama jest na smyczy albo widzi go przez płot, po prostu dostaje szału. Najśmieszniejsze jest to, że jej agresja maleje proporcjonalnie do zmniejszającej się odległości między nią i psem, a jak już się z nim obwąchuje, jest super i chce się bawić. Zauważyłam (na szkoleniu), że pozostałe 4 owczarki reagują na inne psy identycznie - robią kupę niepotrzebnego hałasu. Nasza treserka zaleciła tzw. gimnastykę, czyli maszerowanie wzdłuż płotów z psem na smyczy i łańcuszku/kagańcu na komendzie "równaj", co dwa kroki "siad"-"leżeć" kilka razy, znów dwa kroki na "równaj", znów siad-leżeć, znów równaj i tak do końca płotu, następnie "noga" (obrót) i z powrotem. Niestety, narażamy się tym samym na teatrzyk dla ludu, ale nic innego nie pomoże. Oczywiście nagradzać za każdą cichą chwilę. Zanim moja ON-ka dostała cieczkę, tak z nią ćwiczyłam i zauważyłam, że te "psie pompki" mają szansę zadziałać. Po cieczce będę ćwiczyć dalej. Oczywiście dodatkowo - budowanie pozycji przewodnika stada, koniecznie, bo inaczej pies-dominant będzie myślał, że on tu rządzi i że ma bronić stada. Jest na szkoleniu owczarek, z którym przychodzą różni członkowie rodziny. Od razu widać, kogo pies się słucha, a od kogo sam wymaga posłuszeństwa  :lol:
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #4 : 2004-04-26, 13:09 »
Mdgdynia - chyba nie chciałabym chodzić ze swoim psem na takie szkolenie  :? .
A owczarki to wg. mnie jedne z najfajniejszych psiaków. Hasso zna i bawi się od malucha z 5 owczarkami. I nawt te owczarki, które nie znają Hasso, są w stosunku do niego bardzo przyjazne i nie zauważyłam, żeby negatywnie reagowały na inne, obce psy.
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #5 : 2004-04-26, 16:27 »
Pewnie że owczarki to świetne psy, dlatego mam jednego. Szkoła, w której odbywa się nasze szkolenie, jest najlepsza i najfajniejsza w Trójmieście (www.hauward.pl) i nie bardzo wiem, co widzisz złego w naszym szkoleniu. Niestety, owczarki to również nerwusy. Moja Joga nie jest agresywna (nie gryzie, nie rzuca się itp) i uwielbia się bawić z innymi psami, co nie zmienia faktu, że jak widzi czworonoga, to szczeka jak diabeł i trzeba jej tego oduczyć. Dotychczas się nie udało, mimo "wylewnego chwalenia za spokój i opanowanie", bo takie cudowne momenty bywają. Więc mamy metodę pompek. Wolę to niż wyrwane z barku ramię.
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #6 : 2004-04-27, 08:46 »
Może jestem przewrazliwiona, jeśli chodzi o szkolenia psów, ale podobnie szkolił facet, do którego nie tylko ja mam wiele zastrzeżeń. Nie znam tej szkoły, bo nie jestem z Trómiasta ale wg. Twojego opisu moim oczom ukazał się widok szczekających bez sensu ON. Owczarki, które dane mi było poznać, nigdy nie szczekały na spacerach na obce psy, choć większość z nich była szkolona przez właścicieli (u nas są podobno raczej kiepscy szkoleniowcy). A jak w tej szkole uczą niepodejmowania z ziemi pokarmu czy inych ciekawostek?
Ps. Wcale nie neguję tego, że trzeba rozwiązywać problemy związane z wychowaniem psa. Dobrze, że szukasz rozwiązań i jeśli one skutkują, to tym lepiej. Jedyny problem w tym, że taka marszruta dla beagla mogłaby się nie sprawdzić, bo co tu dużo mówić- to nie są owczarki, które są wręcz szczęśliwe, gdy mogą wykonywać kolejne polecenia swojego pana.
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #7 : 2004-04-27, 09:52 »
Podałam adres internetowy szkoły, żebyś mogła tam zajrzeć(www.hauward.pl). Owczarki szczekające bez sensu na szkoleniu - źle sobie to wyobraziłaś; one na szkoleniu ćwiczą, a szczekają na siebie lub na inne psy, kiedy np. blisko obok siebie przechodzą. Metoda pompek była zalecona w bardzo konkretnym przypadku - dla mojego owczarka niemieckiego, który wariuje przy płotach; dla innego owczrka, który jest podobno postrachem osiedla. Jeżeli znasz inną metodę na opanowanie mojej Jogi, to bardzo chętnie posłucham - jestem otwarta na propozycje, jeśli mają pomóc. W mojej grupie są też beagle, Bonnie i Reksio - i do nich stosuje się inne metody, bo pompki po prostu nie są konieczne, a problemy inne (Reksio potrafi "pójść w las" i zniknąć na 4 godziny). Nasza pani treserka to łagodna osoba, choć konsekwentna, ale szkolenie odbywa się bez krzyków, bez przemocy - w przeciwieństwie do innych trójmiejskich szkół, które znam ze słyszenia. Ponieważ mój kurs jest podstawowy, nie ma na nim uczenia niepodejmowania z ziemi pokarmu. Jest siad, leżeć, zostań, równaj, noga, do mnie; chodzimy po schodach, mamy wspólne zajęcia z inną grupą po to, by psy się "otrzaskały" ze sobą; stosujemy dużo nagródek, a jedyną karą jest kontra smyczą. Co do "szczęścia owczarków wykonujących polecenia", to nie w tym wieku (9 miesięcy) - na to szczęście muszę poczekać do 1,5-2 lat, czyli jako-takiej dojrzałości psychicznej  ;) Czy owczarki, które znasz, nie szczekają na spacerach na obce psy, jak są na smyczy, czy jak biegają luzem i czy są to ON-ki, czy ON-kopodobne?
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #8 : 2004-04-27, 11:15 »
Owczarki jakie znam to psy rodowodowe i mieszańce. Nie widziałam, żeby szczekały one na inne psy zarówno jak są na smyczy jak i luzem. Myślę zresztę, że kwestia posiadania rodowodu przez psa nie ma tu najmniejszego znaczenia.  :shock:
Zgadzam się z tobą, że pies w wieku 9 miesięcy, może nie być idealnie karny, chodziło mi o to, że na pewno łatwiej jest wyszkolić psa rasy ON, niż beagle, bo ON b. chętnie współpracuje z prowadzącym.
Nie mam uniwersalnej metody oduczenia Jogi szczekania, bo nie jestem szkoleniowcem. Sama próbowałabym oduczyć tego no, dość uciążliwego, zachowania w sposób jaki opisałam Flaszeczce. Jeśli to nie dawałoby oczekiwanych rezultatów, szukałabym innych sposobów. Bo wg. mnie nie ma metody działającej równie skutecznie na wszystkie psy. I nie chcę sie tu wymądrzać, bo choć od małego mam do czynieniaz psami, wciąż wydaje mi się, że niewiele o nich wiem.
A na stronę szkoły zajrzę.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedz #8 : 2004-04-27, 11:15 »

pola

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #9 : 2004-04-27, 12:24 »
jeju u mnie jest to samo co u Agi /Flaszeczki/  
z czasem sie do tego przyzwyczajam i wiem przy których psach trzymać ją przy nodze :roll:
często robię tak jak mówiła O, że przy każdym psie obok którego przejdzie obojętnie daje jej smakołyk /jeden chrupek suchego :P/ ale to nie daje rezultatów do psów których poprostu nie lubi :roll:
sama nie wiem dlaczego :? chyba z przeszłosci ma jakiś uraz .... ale jaki ?? rzuca sie na duże czarne psy i na żadne inne :roll: /no chyba że na stare jamniczki ,jedna ją kiedyś pogoniła :P/
:)
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #10 : 2004-04-27, 13:11 »
Kwestia rodowodu interesowała mnie dlatego, że powszechnie sądzi się (słyszałam to od kilku weterynarzy i szkoleniowców), że obecnie owczarki hodowlane są bardzo słabe psychicznie, nerwowe, słabe zdrowotnie (alergie skórne i pokarmowe). Myślałam więc, że może domieszka świeżej (nierodowodowej) krwi zmienia taki słaby charakter na lepsze. Na zeszłoroczych wystawach w Sopocie i Gdyni większość wystawianych owczarków szczekała wręcz upiornie na wszystko wokół.
Beagle w mojej grupie ćwiczą nie mniej chętnie niż owczarki i pięknie wykonują polecenia; myślę, że to raczej kwestia ilości czasu i chęci ze strony opiekuna.
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #11 : 2004-04-27, 13:47 »
Jeśli chodzi o beagle, to do czasu i chęci ze strony opiekuna dodałabym jeszcze ilość i jakość smakołyków. Przynajmniej mój jest taki - dla jedzenia zrobi wszystko (no prawie wszystko). Bo beagle, tak jak i zresztę owczarki uczą się bardzo szybko, tylko że beagle często jeszcze zastanawia się potem, czy warto wykonać mu nauczoną już komendę. Jeśli przewodnik ma w ręku jakąś fajną nagrodę, to beagle uzna, że warto.  :)
Zapisane

mdgdynia

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #12 : 2004-04-27, 15:13 »
He he, powinnaś zobaczyć, jak moja Joga zastanawia się nad opłacalnością wykonania komendy! Dobry argument to jest to, a najlepiej działa gotowany kurczaczek. :wink:
Zapisane

Flaś

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #13 : 2004-04-27, 16:32 »
O stosuje twoj sposob nagradzania go za przejscie oojetne wobec innego psa... Na razie działa ... A jesli widze, ze sie jezy, wołam go i jesli zwroci na mnie uwage- nagradzam smakołykiem :wink:
Zapisane

pola

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #14 : 2004-04-27, 19:18 »
Aga no ty życzymy szczęscia w dalszym uczeniu Toffaska łagodności do piesków ;) u nas sie średnio udaje :roll: ..... do niektóych psów tak ale na pozostałe które poprostu jej nie pasują nie ma siły :roll: wtedy pomaga tylko mocne trzymanie przy nodze :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedz #14 : 2004-04-27, 19:18 »

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #15 : 2004-04-28, 09:06 »
Pola - Ty chyba też nie lubisz wszystkich ludzi? Tina też nie musi lubić wszystkich psów, problemem byłoby, gdyby reagowała tak na wszystkie napotkane psy.
Czina i teraz Hasso lubi psy, gdy jakiś pies  nie ma w stosunku do niego zbyt przyjaznych zamiarów, Hasso po prostu odchodzi od niego.
A juz naprawdę źle jest chyba wtedy, gdy starszy pies jest agresywny w stosunku do szczeniaka.
Zapisane

pola

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #16 : 2004-04-28, 12:43 »
Cytuj

Pola - Ty chyba też nie lubisz wszystkich ludzi? Tina też nie musi lubić wszystkich psów, problemem byłoby, gdyby reagowała tak na wszystkie napotkane psy.
ano i właśnie .... ja nie lubie wszystkich ludzi bo to jest nierealne ;) tak samo z Tiną ale powinna chociaż przechodzić obojętnie a nie rzucać sie ,jeżyć i warczeć zza moich nóg :roll:
Cytuj

A juz naprawdę źle jest chyba wtedy, gdy starszy pies jest agresywny w stosunku do szczeniaka
dokładnie :) moja sunia raczejh toleruje szczaniaki ale jak próbują jej "podskakiwać" to je "temperuje" ;)
hyh .... właściwie jej zachowanie mogłoby wynikać z jej uległości do psów w przeszłości :roll: wtedy sie przymilała do każdego psiurka aż na jednym sie sparzyła :roll: na takiej Amstafce w ciąży -było ostro wkurzona :roll: a właściciela nie lepszego miała :roll: siedział w barze obok /bo suka była przywiązana do płotu baru :? / no i .... eeh.... ale przecież ma znajomą Amstafke i ją strasznie lubi .... ale chcąc nie chcąc już taka ufna nie jest :roll: .......
Zapisane

O

  • Gość
Agresja- jak sobie z tym poradzić ???
« Odpowiedź #17 : 2004-04-28, 13:55 »
Cytuj
moja sunia raczejh toleruje szczaniaki ale jak próbują jej "podskakiwać" to je "temperuje"

I dobrze. Mój mały też jest czasem pouczany przez "starszeństwo", ale nie jest to jakieś zachowanie agresywne. Niech wie, że nie wszystko mu wolno i np. jego kumpel Bari nie odda mu kijka.  :P
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.084 sekund z 27 zapytaniami.