-Z okazji Bożego Narodzenia życzymy wszystkim widzom wesołych świąt.
Karolina wyłączyła telewizor.
O co tyle krzyku - powiedziała. Położyła pilot na stoliku i poszła do swojego pokoju.
Pod schodami siedział Rocky. Zamerdał radośnie ogonem i pobiegł w stronę właścicielki.
Karolina szybko biegła po schodach i wpadła do pokoju. Za nią wszedł Rocky. Dziewczyna rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać. Wzięła do ręki zdjęcie jej mamy.
Karolina nie nawidzi świąt właśnie dlatego, bo jej mama właśnie wtedy umarła z powodu wypadku samochodowego.
Rocky wskoczył na łózko i polizał ją po twarzy.
Nagle ktoś zapukał do jej drzwi.
Mogę wejść? - powiedział tata otwierając drzwi.
Przecież już wszedłeś - odpowiedziała.
No tak - powiedział tata i usiadł na łóżku - Czemu jesteś smutna?
Ja, smutna? Skądże znowu - ironia.
Tia, pewnie. Właśnie ubieramy choinkę, wpadniesz?
Zaraz przyjdę, tato.
Dobra, to ja idę, bedziemy czekać. - odpowiedział ojciec i wyszedł.
Karolina położyła zdjęcie na szafce i otworzyła szufladę.
K-kim jesteś?!
CDN