hm
gralismy w niby rugby, na boisku i byłó mokro bo padałó wczesniej, nie wiem czy uda mi sie przedstawic to jak to było ale spróbuje, jedna osoba ma piłke i biegnie, z tej samej druzyny osoba chce do niej podbiec zeby pomóc jak cos, jakby przejeli piłke, to ja sprint do tej osoby bez piłki zeby ja zatrzymac, biegne juz chce zatrzymac (wywalic
) i... sams ie poślizgnął, ale to tak pieknie wygladało, biegnie i nagle gleba jeszcze prawie się o niego wywaliłam
ostatecznie był cały brudny bo jeszcze kielka razy sie wywalił
hm przed francuskim wyskakiwali przez okno na parterze, z klasy bo mielismy otwarta, ale chyba za 2 razem natkneli sie na pania, ah wzrok kolegi jak zobaczył panią, podwójne ah- wzrok pani jak go zobaczyła