Forum Zwierzaki

cześć mały piwnicowy kotek ma zaropiałe oczko chcę go wyleczyć tylko czym mam mu przemywać to oczko. A druga sprawa to chodzi o to że dzisiaj pies wielko
ści boksera podbiegł do tego kotka i go chapnął jednak ja z koleżanką szybko zainterweniowałam i niema aż tak dużej rany , i z tym wiąże się moje pytanie czy naokoło ugryzienia mam wyciąć sierść i czy polać tą ranę wodą utlenioną. Aha i jeszcze jedno czy taki kotek który ma zaropiałe oczko może pić mleko z miski czy mószę ego karmić specjalna pipetką. BARDZO PROSZĘ O POMOC MAMA KOTKA SIĘ NIM ZAJMUJE ALE JEDNAK POTRZEBUJE POMOCY CZŁOWIEKA  :( :( :( :( :( :(

na pierwsze pytanie chyba znam odpowiedź , gdy mojemu kotu ropiały oczka wet kazał ścierać to świetlikiem czy jak to się zwało może i w tym przypadku jest ok?

a rumianek nie pomoże ja tam na kotach się nie znam

raczej rumiankiem.małe kotki z podwórka obok też miały zaropiałe oczka i widziałam jak pan, który im jedzonko przyniósł przemywał im oczka zwykłą przegotowaną wodą.

raczej rumiankiem.małe kotki z podwórka obok też miały zaropiałe oczka i widziałam jak pan, który im jedzonko przyniósł przemywał im oczka zwykłą przegotowaną wodą.

Nie wiem, czy w przypadku kotów jest tak jak u psów, ale raczej tak. Czyli rumianek może wywołać reakcję alergiczną.
Jak oczy - to najlepiej świetlikiem, ale można też jak wyżej - przegotowaną, letnią wodą ;)

a ropieje mu jedno oczko czy oba? I czy cieknie mu tez cos z noska? Bo jesli oba i ma cos zaschnietego pod noskiem, tyo przemywanie czymkolwiek nie pomoze...  Jesli chodzi o rane natomiast - nie tylko wyciac siersc, ale wrecz wygolic. No i tak naprawde rzadko kiedy jesli chodzi o ugryzienie przez psa, kot ma widoczne rany - czesciej sa to wewnetrzne obrazenia.

ropieją oba nic mu nie cieknie z nosa

Po pierwsze, ile ma mniej więcej ten kotek i czy jest osowiały?

bez antybiotykow sie nie obejdzie - ropiejace oczy to pierwszy objaw kociego kataru. osowialy nie musi byc - koty, nawet bardzo mlode robia wszystko by nie okazywac slabosci . Poza tym koci katar ma to do siebie, ze ogolnie zle samopoczucie pojawia sie dosyc pozno

Mam kocura, który też chodzi po poręczy 4 piętra. Nie wiedziałam że takie zabawy mogą się tak źle skończyć. Jeżeli stałoby się coś takiego to moi rodzice mają pieniądze na leczenie ale nie wiem co powiedzieć osobom biednym,których marzeniem jest posiadanie kota. Znam panią która zarabia marne 1000zł na miesiąc , a ma córkę, która nie może patrzeć na bezdomne koty i przynosi je do domu. Ta pani najpierw daje tym kotom coś do jedzenia ogrzewa itd., a na drugi dzień oddaje do schroniska gdzie mają dom i jedzenie.Wszystkim biednym osobom radzę:
Jeśli chcecie naprawdę dobrze dla tego kota to oddajcie go w dobre ręce gdzie będzie miał swój kocyk, miskę...Wtedy z waszej strony będzie to najlepszy z możliwych posunięć. Nie wiem co mogę więcej napisać...

ja kropiłam kotom oczy taką maścią atecortin. pomogło na myszki bo tez miały zaropiałe i ostatnio na kotki