Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Talci sterylka  (Przeczytany 3746 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« : 2004-02-11, 19:44 »
Tala była dzisiaj wysterylizowana. Po południu mogliśmy ją odebrać, więc pojechaliśmy szybciutko po maleństwo. Okazało się, że jeszcze śpi, ale wet nam ją dał i powiedział, że ma być w cichym pokoju aż się wybudzi. Nie wiem, mam jakieś wątpliwości, bo Talcia jeszcze śpi, czasem ma już otwarte oczka, ale jest jeszcze bardzo słaba, leży w kontenerku, nie rusza się wcale, bo widać, że każdy ruch sprawia jej trudność. Czy to normale zachowanie, powiedzcie mi coś, bo już panikuję  :(
Zapisane

Emilka

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #1 : 2004-02-11, 19:54 »
Nie panikuj spokojnie, wszystko poki co jest normalne :)
Maja po sterylizacji jeszcze dluga dlugo byla nieprzytomna , tez sie strasznie balam nie ruszala sie ,miala otwarte oczy wlepione w jeden punkt wygladala jak martwa ale po konsultacji z wetka uspokoilam sie :) Dopier ok. 21-22 zaczela chodzic... hm czolgac sie wlasciwie. To bylo najokropniejsze. Biedna slizgala sie po podlodze ciagle uderzajac lebkiem o posadzke. Nie spalam z nia cala noc bo ona ciagle robila takie straszne wygibasy. Dopiero nad ranem zazela nabierac rownowagi.

Zatem zycze milej nocy :) chociaz to nie regula ale kotki po sterylce zazwyczaj dlugo sie wybudzaja.
Zapisane

EWASARA

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #2 : 2004-02-11, 21:25 »
Sterylka tu nie ma nic do tego.Moja persiczka dostała zastrzyk gdy wetka goliła jej dredy .Strasznie się bałam bo małpeczka od 12:00do wieczora nie mogła dojść do siebie .Ruszała tylko ślipkami i ogonkiem co upewniało nas że jeszcze żyje.Już zaczynałam być zła na wetkę że taki mocny dała jej zastrzyk.Twojej kotce trochę może ulżyć jednak po sterylce ,przedłużone znieczul.Moja kociambra miała tylko obciętą sierść to chyba nie potrzebnie była tak długo nieprzytomna.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Talci sterylka
« Odpowiedz #2 : 2004-02-11, 21:25 »

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #3 : 2004-02-12, 08:31 »
Moje po kastracji w miarę szybko doszły do siebie (zareagowały na głosy, gdy po nie przyszlismy i wybudziły się), ale to chłopaki i u nich taki zabieg inaczej przebiega. Jest mniej inwazyjny.
Koteczki mają cięty brzuszek, więc dłużej wracają do równowagi.
Trzymamy kciuki!
Napisz, jak zdrowie Twojego skarba!  :wink:
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #4 : 2004-02-12, 10:03 »
Całą noc Talcia była w kontenerku. Leżała tam z szeroko otwartymi oczkami, czasem na chwilkę zasnęła. Teraz jest jeszcze słaba, wyszła na chwilę z kontenerka, ale jeszcze traciła równowagę, więc poszła się położyć.
Leży sobie teraz spokojnie, napiła się już, jeść jeszcze nie chce. Widzę, że jest bardzo słaba, ale już jest lepiej. Obserwuje co się dzieje, reaguje na głosy, jak do niej mówimy  :)

Za 12 dni jedziemy na zdjęcie szwów. I mam pytanie - jak to się odbywa?  :roll:
Zapisane

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #5 : 2004-02-12, 10:06 »
To kocia nie ma szwów rozpuszczalnych?
Hm.... moje właśnie takie miały i nie było żadnego ściągania. :?:
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #6 : 2004-02-12, 10:09 »
No właśnie nie ma :(
I nie dostała nawet żadnych środków przeciwbólowych, chociaż o to prosiliśmy :(

Lucek w ogóle nie miał szwów ;)
Zapisane

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #7 : 2004-02-12, 12:00 »
Cytat: KasiKz
No właśnie nie ma :(
I nie dostała nawet żadnych środków przeciwbólowych, chociaż o to prosiliśmy :(


Nie pojmuję... dziwne...
Zapisane

Emilka

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #8 : 2004-02-12, 14:36 »
W przypadku sterylizacji szwami rozpuszczalnymi zszywa sie tylko miesnie brzucha, skore natomiast zwyklymi dlatego trzeba wrocic na sciagniecie.
U kocurow jest na tyle to latwe ze przeciecie moszny goi sie samo i zbedne sa szwy.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Talci sterylka
« Odpowiedz #8 : 2004-02-12, 14:36 »

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #9 : 2004-02-13, 08:37 »
Tak... kocurki są w lepszej sytuacji - zabieg u nich jest mniej drastyczny.
Dzięki, Emilko.
Zapisane

Ash

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #10 : 2004-02-13, 08:53 »
Moje kity mialy skore zaszywana rowniez rozpuszczalnyminicmi - nieczego nie trzeba bylo sciagac. O przeciwbolasy prosic nie musialam - wet sam dal. Chyba mam szczescie do weta  :D

Jak Talcia sie dzis czuje?
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #11 : 2004-02-13, 10:45 »
Wczoraj wieczorem Talcia zaczęła wychodzić z kontenerka, kładła się na podłodze, bo chyba było jej za ciepło. Widać, że ją boli, bo siada bardzo delikatnie i powoli się kładzie. Nad ranem trochę zjadła i napiła się.
Potem już wskoczyła na fotel i spokojnie przespała się na nim aż do rana. Teraz leży na parapecie i obserwuje co się dzieje na świecie :)

Niepokoi mnie tylko jedno - dlaczego wet nie chciał jej dać środków przeciwbólowych? Powiedział, że wszystko co jej było trzeba to już dostała  :roll:

Poza tym Talcia miała jeszcze ząbki czyszczone  :)
Zapisane

Ash

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #12 : 2004-02-13, 10:49 »
Tez mnie to dziwi  :shock: Moze podal razem z antybiotykiem, tylko tak glupio gadal? Ale szczerze mowiac po takim wyskoku nie poszlabym do niego wiecej z zadnym zwierzeciem...
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #13 : 2004-02-13, 10:55 »
To jest Klinika. Przewija się przez nią mnóstwo zwierząt, sterylek i kastracji w ciągu dnia też wykonują dość dużo. Nie wiem czemu tak jest, Lucek też nie dostał nic przeciwbólowego, nawet nam nikt wtedy nie powiedział, że kocury nie trzymają moczu i zlał cały samochód.
Mam dobre zdanie przynajmniej o jednym wecie z tej kliniki, ale to jak przebiegają takie zabiegi bardzo mi się nie podoba.
I nie wiem co zrobić, bo nie znam żadnych innych wetów ani lecznic z Katowic :(
Zapisane

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #14 : 2004-02-13, 11:10 »
Myślę, że dzięki internetowi jesteś w stanie znaleźć inną lecznicę. Dobrą.

Naprawde dziwne, że nie podają leków przeciwbólowych. :shock:
Moje dostały w kroplówce lek działający 3 dni. I faktycznie nic ich nie bolało i szybko wróciły do równowagi.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Talci sterylka
« Odpowiedz #14 : 2004-02-13, 11:10 »

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #15 : 2004-02-13, 13:08 »
Ta klinika jest polecana przez mnóstwo osób i dziwię się temu.
Jasne, że będę szukać, żal mi tylko będzie opuszczać dotychczasową wetką, bo do niej nie ma żadnych zastrzeżeń.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #16 : 2004-02-13, 13:23 »
Moje kocisko biedne nie dostało ani znieczulenia ani dłuzszej narkozy... chodziła po ścianch tak ja bolało.
   Bym wiedzial to bym zapłacił za znieczulenie jak to kosztuje dodatkowo, ale nikt mi nawet nie powiedział.
   Niby się leczy je prywatnie a traktuje się je jak na kasę chorych.
Jak ja ide prywtanie do lekarza to przynajmniej coś powie jak trzeba dokupić..
Zapisane

Ash

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #17 : 2004-02-13, 13:40 »
Moze w tym watku znajdziesz jakiegos dobrego weta:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727&highlight=weci+polecani
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #18 : 2004-02-13, 20:16 »
Cytat: Galago De Codi
Moje kocisko biedne nie dostało ani znieczulenia ani dłuzszej narkozy... chodziła po ścianch tak ja bolało.
   Bym wiedzial to bym zapłacił za znieczulenie jak to kosztuje dodatkowo, ale nikt mi nawet nie powiedział.
   Niby się leczy je prywatnie a traktuje się je jak na kasę chorych.
Jak ja ide prywtanie do lekarza to przynajmniej coś powie jak trzeba dokupić..


Dokładnie.
Ja płaciłam dodatkowo za coś, chyba za znieczulenie jakieś - nie wiem, bo dokładnie nam nikt nie powiedział. A jak poprosiliśmy o coś przeciwbólowego to wet powiedział, że to chyba dla nas, a nie dla kota.

Na szczęście Talcia czuje się dość dobrze, jest bardzo śpiąca, bo jak kładzie się na fotelu to od razu zasypia, ale też dużo się myje i skubie sobie jedzonko. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

A co ze ściąganiem szwów? Jak to się odbywa? Pod znieczuleniem czy jak  :?:
Zapisane

sylwi@boksery

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #19 : 2004-02-14, 03:29 »
U mojej koci zdjęcie zewnętrznych szwów było bez znieczulenia-i trwało dosłownie kilka sekund.
Kicia raz pisnęła i było po wszystkim.
A szwy wewnętrzne pięknie się rozpuściły.
Dzisiaj brzuszek już dawno zarósł futerkiem i o sterylce nie pamiętamy ;)
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #20 : 2004-02-14, 19:54 »
To świetnie, że wszystko było OK! :)

Tala zaczyna już się interesować brzuszkiem, więc musiałam coś wymyślić, żeby nie miała możliwości lizania, tymbardziej, że mieliśmy dzisiaj zjazd i trzebabyło koty zostawić na kilka godzin same. Żaden abażurek przeze mnie wymyślony nie zdał egzaminu (testowałam na Lucku ;) ), więc zrobiłam jej ubranko, z którego ciężko jest się wydostać :)

A tak poza tym wszystko jest ok, przemywamy szyte miejsce rivanolem (czy jak sie to pisze), jest tam suchutko, skóra ma normalny kolorek :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Talci sterylka
« Odpowiedz #20 : 2004-02-14, 19:54 »

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #21 : 2004-02-16, 07:26 »
Cytat: KasiKz
A jak poprosiliśmy o coś przeciwbólowego to wet powiedział, że to chyba dla nas, a nie dla kota.


Chroń Boże zwierzaki od takich lekarzy!
W głowie mi się to nie mieści!  :grr:
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #22 : 2004-02-16, 09:04 »
Cytat: Salamandra
[..]



Chroń Boże zwierzaki od takich lekarzy!
W głowie mi się to nie mieści!  :grr:


Problem polega na tym, że mam kotkę podwórkową kwalifikującą się na sterylkę, a nie mam gdzie z nią jechać :( Śpieszyć się muszę, bo co będzie jak mi zaciąży  :?:   :(
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #23 : 2004-02-26, 09:38 »
Dawno tu nic nie napisałam, ale dwa dni temu byliśmy z Taleczką zdjąć szwy i wetka powiedziała, że wszystko wygląda pięknie :)
Także czujemy się dobrze, a i charakterek się zmienił  :D
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Talci sterylka
« Odpowiedź #24 : 2004-02-26, 10:14 »
Bardzo się zmienia kicia po sterylce? Ja swoją też pewnie bedę musiała wysterylizować, żeby jej hormony nie buzowały zanadto, a nie chciałabym żeby za bardzo się zmieniła, taka jest teraz fajna i wesoła ta moja psotka-stokrotka :)
Zapisane

KasiKz

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #25 : 2004-02-26, 10:25 »
Fajna i wesoła dalej będzie!! Zmieni się tylko na lepsze, będzie chciała więcej pieszczot od Was i sama będzie częściej do Was przychodziła na kolana. Będzie po prostu straszną przylepą :)
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Talci sterylka
« Odpowiedź #26 : 2004-02-26, 10:42 »
Ona już taka jest przylepa maksymalna, czasem muszę ją sobie na ramię zarzucić no bo przecież ręce niekiedy muszą być wolne :roll:  Myślałam tylko, że zrobi się jakaś osowiała no i, że może przytyć (suka moich rodziców po sterylce zrobiła się jak mała szafa ale już trochę zrzuciła na szczęście), ale jak temperament jej się mocno nie zmieni to chyba jest to lepsze wyjście niż zastrzyki. No ale mam jeszcze czas, w końcu ona zaczęła dopiero 14 tydzien życia :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #27 : 2004-02-26, 10:51 »
Ja tylko do tych przeciwbólowych środków... Trochę się ich podaje po zabiegu, ale nieszpikowanie kota nimi i w efekcie pozostawianie bólu ma swoje ważne uzasadnienie: nie czując bólu, kot mógłby za szybko zacząć się forsować i pozrywać szwy. Ból jest jedynym sygnałem, że trzeba się oszczędzać.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Talci sterylka
« Odpowiedz #27 : 2004-02-26, 10:51 »

Sal

  • Gość
Talci sterylka
« Odpowiedź #28 : 2004-02-26, 11:07 »
Mogę się wypowiedzieć co do kocurków, bo koteczek nie mam.
Kociaki zmieniają się po kastracji bardzo.
Przymilak robi się bardziej przymilasty  :wink: Jak znajomo zabrzmiało to zarzucanie na szyję, żeby uwolnić ręce.  :) Wypisz, wymaluj mój Krawatek. Z kolan i rąk najchętniej by nie schodził  :wink: , chyba, że czas na zabawę z Dyźkiem.
Dyzio był kastrowany dorosły i bardzo go ciągneło na pole. Zapomniał o tym zupełnie, świat obserwuje przez okno. Przed kastracja nie bardzo dawał się głaskać, a teraz śpi z nami przytulony.  :)
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Talci sterylka
« Odpowiedź #29 : 2004-02-26, 11:44 »
Cytat: Skarb
Myślałam tylko, że zrobi się jakaś osowiała no i, że może przytyć (suka moich rodziców po sterylce zrobiła się jak mała szafa ale już trochę zrzuciła na szczęście),


Niestety, tycie wielkiego zwiazku z kastracją nie ma :bezsilny: Niekastrowane też można utuczyć :P
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.105 sekund z 28 zapytaniami.