Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Rzeznia  (Przeczytany 10037 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« : 2004-12-10, 19:46 »
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Raven

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #1 : 2004-12-10, 19:56 »
Straszne... Do czego jest zdolny człowiek... :grr:

A ja mam dla was:
http://www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/index.htm
http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-miesozerstwo/
Ostrzegam!! Bardzo drastyczne!!!!
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #2 : 2004-12-10, 20:07 »
o jezu.. :grr:  :twisted:  :evill:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Forum Zwierzaki

Rzeznia
« Odpowiedz #2 : 2004-12-10, 20:07 »

Raven

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #3 : 2004-12-10, 20:10 »
Jest tam ta świnka, o której jest mowa na stronce betty... Na zdjęciu wyraźnie widać krzyk rozpaczy tego biednego zwierzęcia... :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #4 : 2004-12-10, 20:21 »
tak, ta swinia i jej krzyk jest przerazajacy dla mojego sumienia :(  :cry:

poza tym jakby publicznie pokazywac takie zdjecia, mysle ze czesc ludzi zastanowilaby se nad tym co robia i jedza...
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Raven

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #5 : 2004-12-10, 20:29 »
Ja jak zobaczyłam te zdjęcia, tak mnie zatkało, że od tamtej pory nie wzięłam mięsa do ust...
Nie mogłabym spokojnie jeść kotleta, bo w mojej głowie wciąż pokazywałyby się te zdjęcia... W bodajże "Superwizjerze" na TVN, był reportaz o rzeźni... Nie chciałam tego oglądać, ale niestety trafiłam na moment zabijania tej świni we wrzątku... Do dziś nie mogę zapomniec tego widoku i jej krzyku... :(  A zdjęcia jeszcze bardziej mnie zmotywowały do wegetarianizmu.
Widzisz betty, mimo, że pokazali to w telewizji, nie wielka liczba osób się przejęła cierpieniem tych biednych zwierząt. Ludzie nigdy nie zrezygnują z mięsa... :(  :(  :(
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Rzeznia
« Odpowiedź #6 : 2004-12-10, 20:45 »
okropne :(
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #7 : 2004-12-10, 21:03 »
ja tam od 10 lat nie jem mięsa i wszystkich namawiam do tego samego. wiecie jakie by było najleprze rozwiązanie?? otworzyć restauracje  w których klijent wybierał sobie świnię z której chce mielonego i uczestniczył w jej zabijaniu sądze że szybko odechciało by się ludziom mięsa... :(  :grr:
Zapisane

Raven

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #8 : 2004-12-10, 21:08 »
Cytuj

ja tam od 10 lat nie jem mięsa

WOW!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink:  :wink:  :wink:  Tak trzymać!!!
Cytuj

otworzyć restauracje w których klijent wybierał sobie świnię z której chce mielonego i uczestniczył w jej zabijaniu sądze że szybko odechciało by się ludziom mięsa...  

A wiadomo, czy nie ma takich restauracji...? Gdzieś na pewno coś takiego jest...  :grr:  :(
Zapisane

Forum Zwierzaki

Rzeznia
« Odpowiedz #8 : 2004-12-10, 21:08 »

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #9 : 2004-12-10, 22:29 »
Cytuj
ja tam od 10 lat nie jem mięsa


ja tez od 10. u mnie tata przestal jesc mieso bo sie raz zatrul mielonka, i nie je juz miesa od 12 lat, mama tak samo jak ja nie je od 10. Brat tez nie jadl, ale zaprzestal tych praktyk i jak ma okazje to wcina... :( ale nie mozna go przekonac, on ma 19 lat i mysli ze robi dobrze, nie obchodza go zabijane zwierzeta.. :(  :(  :cry:  :cry:

KITTY ja mysle ze jakby wszyscy obejrzeli ten program na TVN co Ty to by nie jedli miesa, ale oni go nie obejrzeli bo nie chcieli, lub nie wiedzieli ze jest, lub co jeszcze bardziej mozliwe ze gdy sie zaczal i zobaczyli pierwsze zdjecia to wylaczyli telewizor albo zmienili kanal-nie uwazasz?lub nie wiedzieli ze jest, ja zreszta tez nie wiedzialam ze jest..
Ale mysle tez ze np. starszych ludzi ktorzy jedza mieso cale zycie, nie da sie przekonac do jego ne jedzenia, bo to ich rytual i w ogole, uwazaja(jak moja babcia ) ze bez miesa sie choruje...itp

a z tymi restauracjami to dobry pomysl kasia8989 tylko ze chyba te wlasnie restauracje by zbankrutowaly i nie wprowadza takiego pomyslu w zycie..taka jest mentalnosc ludzi. Chyba zeby specjalnie takie restauracje otworzyc przez ludzi chcacych pomoc zakonczyc ta okropna procedure zabijania.
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #10 : 2004-12-10, 23:44 »
no pewnie że by zbankrunowały bo kto by chodził do takich restauracji i komu by jedzenie w takich restauracjach smakowało .. chyba tylko jakim psychicznym...
a ja namówiłam moją rodzinkę na wegetarianizm tzn czsami zdarza im sie zjeść mięso ale to raczej sporadycznie u kogoś na w zupie czy jakoś tak ja nie jem w ogóle bleeee
wierz betty faceci mają swoje ułomności heh ale mam bnadzieję że w końcu go przekonasz
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #11 : 2004-12-11, 00:21 »
heh raczej go nie przekonam, bo do jedzenia to go koledzy przekonali ze tak jest "fajniej"...no comment...
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

aga...

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #12 : 2004-12-11, 11:30 »
jezuu,okropnosc.ja rownez nie jem miesa i probuje namawiac innych aby nie przyczyniali sie do smierci bezbronnych zwierzat... :cry:
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #13 : 2004-12-11, 12:21 »
wegetarianie górą??
a co myślicie o jedzenieu jajek?? bo ja nie jem tak np: jajecznicy ale naprzykład ciasto z jajkami zjem od czsu do czasu.ale to się zdarza baardzo rzadko. :P
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #14 : 2004-12-11, 13:29 »
Ja nie jestem weganką. Nie jem tylko mięsa, a jajka, produkty mięsne - jem.

W sumie to kurczaki na fermach, hodowane po to żeby znosiły jajka - tez mają nie najlepiej, ale coś jeść trzeba...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Rzeznia
« Odpowiedz #14 : 2004-12-11, 13:29 »

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #15 : 2004-12-11, 13:35 »
no te biedne kury mają okropnie ja na szczeście mam jakja takie domowe nie ze sklepu ale i tak staram się jeść jak najmniej jajek,czasem lekarz mi karze też jak mam niedobór białka  bo mu powiedziałam że mięsa jeść nie będe i tabletkami faszerować też nie bo niby na czym te tabletki były testowane?? Zauważyliście że co by sie nie zjadło , kupiło to się zwierze zabija?? ja nawet nie mam butów z skóry :P
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #16 : 2004-12-12, 12:41 »
No "coś" jeść trzeba..... Ale te biedne kury znoszą sobie jajka przez pół roku, a później i tak idą na ubój.... Taka jest prawda...
Nie wiem, co by trzeba było jeść, aby nie "pzyczyniać się" do zabijania zwierząt. Nawet w chlebie razowym i ciastkach macie produkty pochodzenia zwierzęcego.

Ja jem mięso i będę jeść. No chyba że naukowcy wyprodukują w końcu jakieś preparaty zastępcze, które zastąpią te wszystkie substancje odżywcze z mięsa ( i innych produktów pochodzenia zwierzęcego ).
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #17 : 2004-12-12, 15:57 »
mięso a np. mleko to są inne dwie różne rzeczy choć też pochodzenia zwierzęcego i naprawde mięso można zastąpić.
Zapisane

mleksik90

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #18 : 2004-12-12, 16:53 »
Przybastujcie z tym.
Bez przesady to nie są miłe zdjęcia, a szczególnie te z psami.
Przeważnie na tym forum piszą młodzi.
Więc podawajcie takie strony na "pw". :ogien:
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #19 : 2004-12-12, 16:57 »
mleksik90 według mnie te zdjęcia pokazują tylko prawdę o ludziach.na logach zakładów rzeźniczych włównie są uśmiechnięte świnki i piejące z radości koguty więc może wypadałoby pokazać troszkę prawdy o zakładach rzeźniczych.??
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #20 : 2004-12-12, 17:12 »
Cytuj
mięso a np. mleko to są inne dwie różne rzeczy choć też pochodzenia zwierzęcego i naprawde mięso można zastąpić.


Taak ? Mówisz dwie różne rzeczy ?  Pijąc mleko czy jedząc jaja też się przyczyniasz do zabijania zwierząt, bo w końcu coś trzeba zrobić z kogutkami, które lęgną się w zakładzie wylęgowym obok kurek nieśnych, kurki tez dłużej niż rok nie pożyją, a później robi się z nich mięsne przetwory, że już nie wspomnę o tym, że krowa co roku też musi rodzić przecież cielę, które zostaje najczęściej przerobione szybko na cielęcinkę, zwłaszcza gdy urodziło się buhajkiem....

Czym innym można zastąpić mięso, jak nie innym białkiem zwierzęcym, no pochodzacym z mleka czy jaj ?

Ludzie, nie bądźmy hipokrytami... Ja własnie dlatego jem mieso, bo wiem, że na cokolwiek innego się przerzucę i tak nie przestanę się przyczyniać do zabijania zwierząt i i tak te zwierzęta ze względu na moją dietę będą zabijane.. No chyba że koniecznie chcę zafundować sobie niedobiałczenie i chorobę krwi, w celu ochrony wszystkich zwierząt rzeźnych...  :roll:  To jest po prostu nierealne.....

Cytuj
mleksik90 według mnie te zdjęcia pokazują tylko prawdę o ludziach.na logach zakładów rzeźniczych włównie są uśmiechnięte świnki i piejące z radości koguty więc może wypadałoby pokazać troszkę prawdy o zakładach rzeźniczych.??


Z tym się zgadzam. Prawdę powinno się pokazywać.  Sceny może i drastyczne, ale taka jest rzeczywistość..
Zapisane

Forum Zwierzaki

Rzeznia
« Odpowiedz #20 : 2004-12-12, 17:12 »

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #21 : 2004-12-12, 17:24 »
po pierwsze napisałam już: nie jem jajek i przetworów w których są jajaka za sklepu!!
.A mleko żre od krowy sąsiadki(musli, sama robie sobie jogurty)oczywiście też zjem coś z mleka ze sklepu na ser czy coś.I wiesz co ja przynajmniej się staram a nie wżeram ze smakiem szyneczkę i sobie mówie przecież it to coś by zdechło. Jak nie jesteś wege to przynajmniej innych niezniechęcaj. :roll:
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #22 : 2004-12-12, 18:32 »
Ja nie zniechęcam, wręcz odwrotnie - co najwyżej zachęcam nie tyle do wegetarianizmu, a do całkowitego weganizmu. Ja w tych moich postach tylko szukam odpowiedzi na pytanie, czy w dobie obecnego uprzemysłowienia rynku spozywczego wegetarianizm ma jakikolwiek sens. Bo jesli spotkam wegetarianina i powie on, że dzięki wegetarianizmowi nie przyczynia się do zabijania zwierząt, no to przykro mi, ale to nieprawda. Z jednej strony chce poznać prawdę i wie jak sytuacja w rzeźniach wygląda, a z drugiej nie chce sobie uświadomić, co zjada np. w ciastkach i chlebie razowym..  I co się stanie ze zwierzetami, od których spożywa teraz mleko i jaja.
Poza tym pragnę się dowiedzieć, czy weganie mają szansę na przeżycie, pozbawieni wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego i nie cierpieć z tego powodu na, przykładowo, niedobiałczenie, czy niedobór żelaza...

PS. Pytałaś kiedyś sąsiadkę, co robi z cielętami urodzonymi od tej krowy ? Tak z ciekawości pytam...
PS2. Nigdy nie miałam ochoty brać udziału w dyskusji o wegetarianizmie, ale mówiąc szczerze zainspirowały mnie tu wypowiedzi, że mięso to nie, ale owszem, jaja i mleko - tak. I wcale nie mówię, że to powiedziałaś Ty, tylko dyskusja zeszła w ostatnich postach na te tory. Ale za to Ty napisałas, że mięso i mleko to dwie różne rzeczy. Próbowałam Ci wytłumaczyc, że nie do końca tak jest. I że chcąc być absolutnie w porządku względem tych biednych rzeźnych zwierząt, nie powinno się również jeść nabiału.
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #23 : 2004-12-12, 18:40 »
Pleiades ma racje ze wszystko nawet jajka, cz mleko sa okupione smiercia zwierzat trzymanych i tak w nieludzkich warunkach. Ja bylam na takiej fermie kur, ktore jeszcze nie znosza jajek, bo jeszcze byly za mlode. Ale i tak po roku produkcji przy pierwszym pierzeniu i spadku niesnosci pojda na przerobke produktow miesnych. Kogutki zas jednodniowe sa od razu zabijane, bo sa zbedne. A kury sa trzymane w malutkich klateczkach, umieszczonych jedna pod druga...

Swinie natomiast tuczy sie przez ok.4 miesiace i zabija. Wczesniej najpierw sie kastruje knurki, obcina zarowno ogony jak i kielki(by nie zaczely sie "zjadac" nawzajem-co sie nazywa kanibalizmem(u kur tez to wystepuje). A kanibalizm powstaje tylko w sztucznych , nienaturalnych warunkach chowu.

to jest dla mnie straszne i nie do przyjecia. Takie mam studia ze sie o tym dowiaduje, ale nie bede nigdy hodowac w tym celu kur, swin, czy krow a nawet zwierzat futerkowych.

a co do niejedzenia miesa to tez racja ze nie uratuje sie tych zwierzat-tego zabijania, ale ja np. nie moglabym jesc cial zwierzat ktore cierpialy badzo zwlaszcza w czasie zabijania, przeciez w ich miesie sa substancje wydzielane podczas stresu.

A co do jajek to nie je sie kurczakow, bo sa one niezaplodnione.
pozdr.
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #24 : 2004-12-12, 19:13 »
Cytuj
A kanibalizm powstaje tylko w sztucznych , nienaturalnych warunkach chowu.


Racja.
U ptaków jest tak samo, np. kur czy indyków dodatkowo obcina się górną rogową połówkę dzioba, aby zapobiec kanibalizmowi. ..

Cytuj
to jest dla mnie straszne i nie do przyjecia. Takie mam studia ze sie o tym dowiaduje, ale nie bede nigdy hodowac w tym celu kur, swin, czy krow a nawet zwierzat futerkowych.


Dzięki temu, że się o tym dowiadujemy, możemy z tym coś zrobić.. Czasem słychać wzmianki o tym, że coś jednak rusza w dobrym kierunku. Np. - częściej teraz mówi się na studiach o ekologicznym chowie drobiu - na zielonych wybiegach, a drób wodny np. z oczkiem wodnym po śrdoku wybiegu... Co prawda te zwierzęta tez trafiają na ubój, ale przynajmniej ich warunki trzymania zmieniają się na lepsze... Jeszcze jednak daleko do tego, aby móc mówić o humanitarnym postepowaniu względem zwierząt..
No i ja róznież nie będę nigdy hodować kur, świń czy krów, dlatego wybrałam specjalizację związaną ze zwierzętami amatorskimi.

Cytuj
a co do niejedzenia miesa to tez racja ze nie uratuje sie tych zwierzat-tego zabijania, ale ja np. nie moglabym jesc cial zwierzat ktore cierpialy badzo zwlaszcza w czasie zabijania, przeciez w ich miesie sa substancje wydzielane podczas stresu.


Owszem, zdarzają się takie sytuacje, ale chyba coraz rzadziej, bo jak na ironię, zakładom ubojowym i rzeźniom zależy na tym, aby zwierzęta przechodziły jak najmniejszy stres. Oczywiście nie chodzi tu o dobro zwierząt :(, ale o to, że pod wpływem stresu mięso np. świni nie nadaje się właściwie do niczego, bo robi się miękkie i wodniste... O biciu zwierząt też nie może być mowy, bo bardzo dobrze widać, jak takie traktowanie wpływa potem (negatywnie) na tuszę. W dzisiejszych czasach pogoni za pieniądzem taki pracownik, który biciem i złym traktowaniem zwierząt narażał by firmę na poważne straty, od razu by wyleciał z roboty...


Cytuj
A co do jajek to nie je sie kurczakow, bo sa one niezaplodnione.


No to wiadomo, ale na 10 kur niosek przebywających na danej fermie przypada 10 kogutków zabitych w pierwszym dniu życia i 10 innych kur niosek, zabitych w zeszłym roku po zakońćzeniu nieśności  :?
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #25 : 2004-12-12, 19:27 »
wiesz ja się staram naprawde jeść same warzywa i owoce ale po pierwsze to lekarz mówi mi kiedy MUSZĘ ZJEŚĆ coś z nabiału i robie tak jak on mi karze bo wiem że on ma rację.
Aleczy to nie jest usprawiedliwianie:ja jem mięso bo tak czy siak to zwierze by umarło.
Bycie wegetarianką wcale nie jest proste bo nieraz mam ochotę na bic maca aleo schabowego...
Zapisane

betty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1676
  • Kochane pieski............. :*
    • WWW
Rzeznia
« Odpowiedź #26 : 2004-12-12, 19:29 »
Pleiades a powiedz mi Ty studiujesz w Kórniku zootechnike? na ktorym jestes roku? ja na 3.
Wiesz, ja tez wybralam hodowle zwierzat amatorskich ale niestety nie dostalam sie podczas egzaminu, bo w Warszawie jest duzo chetnych ;)
pozdr.
Zapisane
I LOVE DOGS : *
JaK WySzKoLiC PsA? MaSz KloPoTy Z pSeM ? -ZaJrZyJ
http://www.dogs.gd.pl/kliker/

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #27 : 2004-12-12, 19:47 »
Cytuj
wiesz ja się staram naprawde jeść same warzywa i owoce ale po pierwsze to lekarz mówi mi kiedy MUSZĘ ZJEŚĆ coś z nabiału i robie tak jak on mi karze bo wiem że on ma rację.


Aha, czyli jednak nie da się nabiału czymś innym zastąpić :( Trochę szkoda, bo miałam nadzieję, że jednak można żyć z całkowicie czystym sumieniem.

Cytuj
Aleczy to nie jest usprawiedliwianie:ja jem mięso bo tak czy siak to zwierze by umarło.


Ja się nie usprawiedliwiam. Ja jem mięso nie dlatego, że to zwierzę i tak by umarło, ale dlatego, że człowiek jako zwierzę z rzędu naczelnych jest typowym wszystkożercą i jak sama widzisz, trudno zastąpić choćby nabiał czymś innym. Nie mam na tyle sił, aby zaprzeczać własnej naturze, bo od początku jestem z nią silnie związana i żyję z nią w zgodzie (staram się, przynajmniej).

Gdybym miała jakąś siłę przebicia i mogła działać, to pierwszym moim celem była by przede wszystkim poprawa warunków chowu i hodowli tych zwierząt, bo mnie przede wszystkim bulwersuje złe traktowanie i okrutnie bezduszne sceny, jakie rozgrywają się na wielu fermach i we wielu rzeźniach, zwłaszcza tych małych, gdzie brak jakiejkolwiek kontroli tego, co tam się wyczynia...
Właściwie to, tak patrząc zupełnie fikcyjnie, wolałabym chyba, żeby np. takie kurczaki czy świnie wiodły swe krótkie życie w dogodnych i zblizonych do naturalnych warunkach, a później były ubijane na mięso, niż, przypuśćmy, żeby doszło do tego, że nagle zamknięto wszystkie rzeźnie, bo popyt spadł do zera, a wszelkie zwierzęta przeznaczone na ubój są skazane do końca swego naturalnego życia żyć w warunkach fermowych: krowy na łańcuchach, świnie w kojcach z betonem i rusztem, kury w mikroskopijnych klatkach....
Nie wiem juz co gorsze....

Cytuj
Bycie wegetarianką wcale nie jest proste bo nieraz mam ochotę na bic maca aleo schabowego...


Podziwiam zatem silną wolę.
Bic mac to akurat dla mnie fikcja (nie toleruję w ogóle fast foodów), ale na widok schabika czy polędwiczki to aż się trzęsę, taką mam ochotę spałaszować :/ Lubię, po prostu. Tak samo zresztą lubię warzywa i owoce i nie byłabym ich w stanie wykluczyć z diety, zwłaszcza że jestem podatna na niedobory składników....

PS. Betty: ja studiowałam zootechnikę w Poznaniu. Już skończyłam.
PS2. Chyba dzisiaj już się nie odezwę, bo znikam sprzed kompa. Ewentualne posty będę mogła skomentowac dopiero jutro.

Mam nadzieję, że mnie dobrze rozumiecie. Nie mam nic przeciwko wegetarianizmowi, ale z mojego (i tylko z mojego) punktu widzenia mija się on z celem, jeśli myślimy, że w ten sposób ocalimy zwierzęta.
Dla mnie wegetarianizm jest tak samo bez sensu, jak cały ten nasz "cywilizowany" świat, pogoń za pieniądzem i karierą, brak dbałości o środowisko naturalne, itp.
Ale ja nigdy do końca tego świata nie rozumiałam...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Rzeznia
« Odpowiedz #27 : 2004-12-12, 19:47 »

kasia8989

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #28 : 2004-12-12, 22:09 »
nabiał do się zastąpić ale nie w moim przypadku bo mam bardzo dużą łamliwość kości tak mi lekarz powiedział zresztą już 4 razy byłam w gipsie więc tak czy siak musze jeść mleko jogurty itp. Ja tam jak jeszcze nie byłam wege to się zajadałam mcdonaldzie aż wstyd się przyznać... :evill:  :evill:  ale teraz jestem twarda i za każdym razem jak czuje zapach bicmaca wyobrażam sobie krowę leżącą na betonie we krwi z podciętym gardłem. troche brutalne ale pomaga
Zapisane

Pleiades

  • Gość
Rzeznia
« Odpowiedź #29 : 2004-12-13, 11:03 »
I dobrze robisz ! Choćby dlatego, że McDonald sprzedaje paskudnej jakości wyroby i w takim BicMacu pewnie i tak więcej chemii niż mięsa z tej nieszczęsnej krowy, a jak już "mięso", to odpady, nic wartościowego.
Naprawdę już czasem lepiej wziąć te warzywka na obiad, a na deser popić sobie jogurcik (byle polskiej firmy, a nie Danone ;)

Niestety akurat ja mogę sobie wyobrażać nie wiadomo co przy chęci zjedzenia np. kotleta, ale to i tak nic nie da.  Na studiach nabrałam odporności psychofizycznej na różne przykre obrazy. Zgłębiać tego tematu nie chcę.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.105 sekund z 27 zapytaniami.